czy Miłkowi zrobiły się na policzkach takie "pucki"
on chyba miał zawsze takie :)Tylko czasem mniej,czasem bardziej widać
U nas takie nowości:
- śpimy dalej w dzień (teraz śpi w nowym wózku na balkonie, tzn przy balkonie- bo leje,nawet śnieg popadał z deszczem dziś)
- siada już sam,potrafi z pozycji siedzącej przejść do raczkowania i odwrotnie - z raczkowania do siadania,
- zaczyna stawać na nóżki,coraz bardziej twardo,ale na krótko
- a jak mały żołnierz potrafi przepełzać cały pokój za........ KAPCIEM!!!! uwielbia buty, kapcie, nogi i skarpetki
- rozumie komunikat "nie wolno" i po kilku upomnieniach przestaje ruszać to,czego nie wolno
- nauczył się robić pa-pa i ma ubaw niesamowity przy tym
- daje buziaki i śmieje się przy tym przecudownie
- robi śmieszną minkę marszcząc nos (chyba się nauczył,jak mu zmieniam pieluchę z kupką i robię a- fuuu, to podobna minka)
- do jadłospisu dołączyliśmy :
> białą kapustę,
>brukselkę,
>z owoców kiwi,
>wróciliśmy do bananków i gruszek,
>kalafior i brokuł oraz fasolka szpargowa już były dawno,ale nie wiem,czy pisałam.
a cukinię zamierzam zrobić przy następnnej okazji
>mięsko mielone z szynki, z indyka, łopatki,
>piersi z kurczaka często
- no i cały czas próbuje raczkować, ale na zie szybciej pełza,więc chyba rczkowanie na później przełożył hehe
To tyle nowości.
Jak ściągnę zdjęcia z aparatu to wkleję wózek Miłka, bardzo udany i wygodny dla mnie i Miłka.
A co do spania, to Miłek jeszcze śpi trochę po staremu,ale dzisiaj obudził się już o 7.15 czyli juz powoli przyzwyczaja się do nowego czasu.
Pozdrawiam