Dzięki dziewczyny

Wczoraj zmiana czasu, ale Natalka nie załapała o co chodzi i oczywiście jak na złość przy weekendzie zamiast pospać to ona zaczęła się podnosić o 6 starego czasu... Czyli o 5 nowego... No myślałam, że padnę... Jakoś udało mi się ją przetrzymać w łóżku jeszcze 2 godziny i wstałyśmy.
Dzisiaj też zaczęła się podnosić wcześniej niż zwykle... Ale coś jej nie pasowało...
A ja dziś byłam na pobraniu krwi. W środę odbiorę wyniki. A w czwartek wizyta u gina - już mam straacha...
No i jeszcze co najważniejsze - dziś o północy mija nam z R. 9 lat od poznania się

Poznaliśmy się na imprezie Halloween

Także dziś romantic dinner no i w ogóle romantic wieczór
