U nas do tej pory Natalka cokolwiek jadła (oprócz mleka) to siedziała w leżaczku swoim, ale jako że tam jest dużo miejsca to od jakiegoś czasu się wygina, chce podnonisić... No trudno ją usadzić na miejscu. Mam nadzieję, że jej się spodoba.
Natalka dziś ma się jak do tej pory dobrze

Właśnie śpi

Wczoraj oprócz tej porannej kupy zrobiła jeszcze jedną na rzadko... No cóż... Lepsza 1 niż 5...
Poza tym zaciesza się i rozrabia coraz bardziej

A jak się przy tym zaciesza

Wczoraj przeciągneła się z pokoj do kuchni gdzie wieszałam pranie i buszowała pod suszarką

co tylko spadło na ziemie to było jej

Wszystko muszę chować - kapcie, buty... Nic nie może leżeć na wierzchu bo Natalka zaraz pędzi do nich z taką zdeterminowaną miną, że aż śmiac mi się chce

Koło drzwi stała też taka wycieraczka na buty i też musiałam ją już schować

Najlepsze było jak doczołgała się do szafy z drzwiami przesuwanymi

Po całości są lustra więc od przeglądania, poprzez głaskania lustra, poprzez rozkminienie jak te drzwi otworzyć
