Ehh, nie mam dziś dnia na pieczenie... Jedziemy jutro w trasę (500km) z małym i chciałam mu coś na podróż dobrego upiec, jakieś ciasteczka... Najpierw zrobiłam malutkie biszkopciki, ale coś zepsułam, bo porozlewały się na całą blachę i w sumie średnio smakują... Teraz piekę maslane ciasteczka i już widzę, że chyba za dużo masła, a za mało mąki dalam, bo też jakieś takie dziwne sa...
Co by tu zrobić na szybkiego, do pochrupania
