hihihi noi jeszcze zależy gdzie ta świadkowa mieszka;-))))moja mieszka 700 km ode mnie,bo to siostra A. i jest z Bialska-Białej.....także raczej nic mi nie wymyśli,do jakiejś knajpki jedynie tam skoczymy;-)Świadek-brat mi tez raczej nic nie zorganizuje,ani mi ,ani A.bo nie dość,że jest w Szkocji,to przyjedzie w piątek przed weselem dopiero,bo nie dostał urlopu;-)))))tak więc rolę świadkowej przejmują u mnie kumpele,to one zajmą się całą oprawą,ja tylko salkę wynajęłam,a reszta juz nalezy do nich;-)))))co wymyślą,będe musiała na to przystać,a znam je,także ojjjjjjjjjjjjjjjj będzie się działo;-)))))
wróciliśmy z zakupów i znowu nici,sukienki nie dostałam oczywiście,ale A. obiecał mi,że na Śląsku to na pewno coś dostanę,on mi to zagwarantował wręcz;-)))) kupiłam sobie jedynie dżiny 3/4 i bluzeczkę oraz ręczniki na plażę;-)))
a w Bydzi gdzie będziecie balować?
....no właśnie nie wiem,masz jakąś propozycję
japcio,Ciebie oczywiście tez zapraszam,no ale to już pisałam wcześniej,że fajnie byłoby się spotkać i pobalować razem;-)