Olka1983 moje złe emocje nie sa tylko wynikiem mieszkania z bratem PM - a , ale faktem jest, że już patrzeć na niego nie mogę

Dziś znów mnie wkurzył - a kiedyś go naprawdę lubiłam
Paolka i reszta dziewczynek

Musicie poczekać do wtorku

Z początku korciło mnie, żey Wam napisać, co wymyśliliśmy, ale najlepiej będzie, jak napiszę Wam we wtorek

A póki co wracam do opowiadania o sprawach załatwionych

Pisałam już o
sali,
muzyce, o
fotografie i kamerzyście, o
kościele, o
zaproszeniach - to teraz pora na nasze
ślubne ubranka 
No to najpierw
MOJA SUKNIA 
Kiedy szukałam sukni ślubnej, założyłam wątek w dziale moda - mogłabym dać tutaj linka, no ale po co macie czytać o moich rozterkach, skoro suknia już wybrana.
Powiem Wam tylko, że moje
wymogi co do sukni był takie:
- suknia w całości (nie gorset i spódnica)
- dół sukni szeroki (ale od razu, od talii, a nie tak od połowy bioder)
- góra gorsetu nie prosta
- suknia na szyję (ale nie z szelką, tylko tak z całości żeby szło na szyję)Wybaczcie moje niefachowe nazwy

Sukienek przymierzałam bardzo, bardzo dużo, różne fasony, długo nic mnie mi się nie podobało, tzn. podobało, ale nie jakoś bardzo.
Aż w końcu trafiłam na swoją wymarzoną 
W swojej sukni zdjęcia nie mam

Na internecie sukni mojej nie ma
Ale kiedy nasza forumkowa Ewelinka -
evelaz - fotografowała swoją suknię, to moja załapała się na zdjęciu

Bo nasze suknie są z tego samego salonu. No i wymyśliłam sobie, że poproszę Ewelinkę, żeby wycięła moją suknię ze swojego zdjęcia i mi przesłała ten wycinek. Już do niej nawet napisałam

Tylko, że dzisiaj nie ma Ewelinki na forum

Więc może jutro jak będzie, to spełni moją prośbę i Wam kiecunię pokażę - a dziś napiszę tylko, że nie spełnia ona wszystkich wyżej wymienionych wymogów

A teraz, żebyście miały co pooglądać przekleję z działu mody fotki w przymierzanych przeze mnie sukniach