Witam 
Weszłam tylko na chwilkę, żeby sprawdzić czy może ktoś mi tu cos napisał, a tu tyyyyle postów

Bardzo mnie one cieszą, nie spodziewałam się tylu odpowiedzi
Diunia
Justyna85
Fasolek
Justyś
Madzia
anulka_211
Olka1983
paooolka
buffy85
Madziulka83
evelaz 
Dziewczyny humorek mi się poprawił jakoś

Choc wczoraj miałam jeszcze straszny dzien. Pojechałam do tego urzędu, wybrałam okienko z sympatycznie wygladającą panią i powiedziałam swoje. Że od nowego roku czyli juz 2 razy miałam zabrany wysoki podatek i nie wiem dlaczego.
madzia_kubica nie mam większej wypłaty, nic z tych rzeczy

Pani cos tam mówiła - ja mało co rozumiałam

W każdym razie zrozumiałam tyle, że te pieniązki mi zwrócą, tylko muszą cos tam wysłać do mojej pracy, ale już za tydzien lub dwa powinnam mieć je na koncie. Załatwienie tej "sprawy" zajęło mi doslownie 3 minuty.
Potem poszłam zrobic zakupy do polskiego sklepu, bo u nas w miasteczku nie ma takiego, poza tym do autobusu miałam godzinę.
Na przystanku byłam pól godziny przed czasem, więc stwierdziłam że sobie poczekam, bo może przyjedzie wcześniej ( bo tutaj u nas nie ma jako takiego rozkładu jazdy, musimy sobie wyliczyć - wiemy tylko o której wyjeżdża z Dublina i o której będzie w naszym mieście ) I czekałam sobie i marzłam strasznie, potwornie wiało i jeszcze deszcz kropił. Czekałam ponad godzine, juz było po tej godzinie co autobus miał byc u nas

Wyglądało na to, że nie przyjedzie - tak czasem się tu zdarza

Następny miałam za półtorej godziny! Żeby nie marznąć poszłam do takiego centrum handlowego, ale ponieważ miałam dość ciężką torbę z zakupami, to nie chciało mi się chodzic po sklepach - tak tylko zerkałam zza szyby na ceny. Na przystanek poszłam pól godziny przed czasem, i te pół godziny czekałam na zimnie, na szczeście tym razem autobus przyjechał.
Ale w domu byłam po 14 - i spac po nocce poszłam dopiero przed 15

Ok. 19 sie przebudziłam - a właściwie obudziły mnie glosy znajomych naszych wspólokatorów. Przyszli sobie bez zapowiedzi - 3 osoby i małe dziecko. Poznałam, że to oni, bo ja też ich znam - to u nich mieszkalismy przez pierwszy miesiąc tutaj. Byłam taka wkurzona że wyskoczyłam z łożka i wparowałam do salonu ich uciszyć

Potem mi się z siebie chcialo smiac, że byłam zdolna do takiego czegoś. Może to było niegrzeczne, ale ja starałam mówic grzecznie " Przepraszam bardzo czy możecie tak głośno nie rozmawiać" - tylko mój ton głosu nie był grzeczny

Potem zasnęłam i spałam do 22.00 i musiałam wstawać żeby iść do pracy...
Kurcze, czemu ja się tak rozpisuję

pewnie Was to nie interesuje nawet

Obiecuje że jak tu wejdę po południu to powrócę do tematyki
ślubno-weselnej
Madziulka i Ewelinka - teraz to ja tez licze na przedłużenie umowy - byloby niefajnie gdyby mi nie przedłużyli
piękne miałąś zaręczyny,a pierścionek jest cudny
dziękuję

ja pracuje w clough mills, jezeli wam tez tam jest niedaleko a szukalibyscie pracy ODEZWIJ SIE
Niestety nie wiem gdzie to. Ale dziękuję za oferowaną pomoc

Jeśli oboje bedziemy pracować to myslę że bedzie nam tu dobrze - tzn o tyle o ile może tu byc dobrze

Bo mnie tu więcej rzeczy nie odpowiada niz napisałam, no ale na razie nie będę się Wam żalic, bo pewnie okazja się jeszcze nadarzy, jak mnie złapie jakis dołek...
anulka_211 suknie też opisze, ale na pewno nie na samym poczatku

Wszystko po kolei
Fasolek zdjęcia z gór boskie, bo Tatry są boskie
Kurcze, znowu mi się nazbierało pełno zaległości na forum
No ale teraz to idę spać