Z usg to różnie bywa tak jak mówią dziewczyny trzeba brać na nie półkilogramową poprawkę, moję kuzynke tak załatwili przed porodem usg mały w granicach 4 okazało się że maluch o te pół kg większy ona drobniuśka pierworódka no i straaaasznie długo nie mogła do siebie dojść po porodzie.
A ja już na wylocie, dzisiaj byłam u ginki i szyjka krótka, miękka rozwarcie na 2,5 cm, w każdej chwili mogę zacząć rodzić, na razie zabunkrowałam się z Zu u mamy bo meżu w poznaniu pracuje i dopiero w piatek będzie. A i w pt rano mam na izbę przyjęć się udac żeby obadali co i jak, to ja juz mogę rodzic bo nie mam ochoty leżeć w szpitalu.