Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3544529 razy)

0 użytkowników i 17 Gości przegląda ten wątek.

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9060 dnia: 17 Czerwca 2009, 09:04 »
ale bardziej odczuwasz ból? czy stawianie brzucha?

mnie się napinał tak od 25 tc, ale to raczej nie bołało, chociaz dziwne to było uczucie...


Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9061 dnia: 17 Czerwca 2009, 09:19 »
Hmm... mnie to boli... tak kłuje w środku - taka a'la kolka. Muszę przystawać wtedy, żeby przeszło.

Na szczęście P. śpi i zabrałam mu auto - nie uśmiechało mi się iść na pieszo do pracy.


Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9062 dnia: 17 Czerwca 2009, 09:36 »
Anjuschka a jak szyjka macicy trzyma? Jak masz twardy brzuszek to zgłoś to ginowi.

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9063 dnia: 17 Czerwca 2009, 09:55 »
Szyjka 1,5 / 0,5 / 0, czyli ciut się skróciła i lekkie rozwarła.
W piątek idę na usg 3d, także mu o tym powiem, zresztą wizytę mam za tydzień w środę.
Jak mnie łapie ta "kolka" to brzuszek mam masakrycznie twardy.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9064 dnia: 17 Czerwca 2009, 10:08 »
Ania jak dla mnie powinnaś zwolnić tempo- ale nie spaceru tylko życia  :-\ Masz krótką szyjkę, do tego małe rozwarcie zewnętrzne, a jest dopiero 27 tc.

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9065 dnia: 17 Czerwca 2009, 10:46 »
chyba wylądujesz na L4...przynajmniej powinnas wg mnie....

co do twardego brzucha...mnie stawał nawet jak lezałam, nie było to zależne od wysiłku, choć jak dlugo gdzies chodziłam to napięcie narastało...leżałam chwile w szpitalu na to...diagnoza: przedwczesne skurcze...łykałam fenoterol (czy jakos tam :) ), ale brzuch dalej sie stawiał...to nie przeszkodziło mi donosić ciąży do końca, urodzić bez problemowo i bez większych bóli, a nawet wysprzątać mieszkanie na przyjscie maluszka, chociaz z myciem okien to przesadziłam :)


Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9066 dnia: 17 Czerwca 2009, 10:49 »
Zwolnienie wezmę sobie na następnej wizycie, ale i tak będę przychodzić do pracy - to zwolnienie da mi tyle, że ZUSu będę mniej płacić.

Normalnie można się zastrzelić na zwolnieniu i macierzyńskim na działalności gospodarczej.
Jak tu wyrzyc w moim przypadku za nie całe 100 zł - bo tyle będę dostawać.

Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9067 dnia: 17 Czerwca 2009, 10:55 »
Chyba 1ooo zł. Znam ten ból...a do pracy lepiej nie chodź...donosicieli nie brakuje...serio....

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9068 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:04 »
Nie, ja dobrze napisałam - 100 zł.
Tyle mi zostawać będzie po opłaceniu zdrowotnego (bo na zwolnieniu i tak muszę płacić). A że dopiero od tego miesiąca weszłam na wysoki ZUS, także płacić będę 200 z groszami, a dostawać nie całe 300 zł.
Księgowa mi mówiła, że nie całe 100 z tego będzie.

Dlatego nie zamykam firmy, a zatrudniam pracownika - inaczej tylko usiąść i płakać.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9069 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:05 »
zgadzam się z kahą
zwłaszcza po deklaracji na forum  ;)

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9070 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:07 »
ja popieram Gosię. miałam sytułacje podobną jak ona . A moja pensja przed porodem wynosiła góra 1000 zł netto. i nie wiele mniej macierzyńskiego dostawałam.  teraz po podwyżce, po powrocie z wychowawczego mam 1400 netto.

a jak zamierzasz pracować dalej to zabieraj samochód mężowi i bardzo dużo staraj się odpoczywać. Ty masz już małe rozwarcie, a ja go nie miałam i szyjkę miałam długą n 4-3,5 cm, a i tak urodziłam w 38 tyg. (co wg mnie  dla mnie było o jakiś tydzień za wcześnie  :P )
ajnuszka a co robisz ? jaką masz działalność? pytam z czytej babskiej ciekawości



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9071 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:19 »
Tzn. pracować nie będę, tyle co na "ploty" do biura będę przychodzić, i to nie na 8h  tylko na godzinkę - dwie.
Tego mi chyba nikt z ZUSu nie może zabronić?

Teraz też jestem w pracy - w sensie, w biurze. Ale nie pracuję, tylko na forum siedzę :)

No ale fakt, lepiej o takich rzeczach publicznie nie pisać. Jeszcze ktoś z ZUSu zajrzy :)


Gosiaczek - a mam taką małą firemkę usługową. Ale strach pisać co konkretnie, bo bez problemu będzie można mnie później znaleźć. Mogę jedynie na priv napisać.


Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9072 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:25 »
Bolesne skurcze a ty nie leżysz? hmmmm... i chcesz chodzić do pracy tak? Chyba czasrem są ważniejsze rzeczy. Ale każdy robi jak mu sie podoba byle potem nie żałować.

Bierz L4 Anjuskcha, naprawdę i leż w domu a nie spaceruj. Skurcze nie są zbyt groźne póki nie są bolesne. A ty takie mówisz masz.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9073 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:28 »
a jak te majtasy wygladaja?
bo na moje lepiej co godzine zmieniac podpaski, niz te majtki.. chyba taniej wyjdzie  ::)

To są tylko majtki, takie jakby z papieru, ale nieco silniejsze, coś jak flizelina....i do nich normalnie się wkłada podkłady/podpaski...


Ja wolałam te wielorazowe, bo były bardzo elastyczne i sobie je "pod cycki" naciągałam i nic nie urażały. A prało się je bardzo łatwo,

szybko wszystko schodziło i schły dosłownie w pięć minut na wiecznie gorących kaloryferach w szpitalach - bo tam muszą grzać - tak

tłumaczyli tą parówkę w szpitalu.



Nikola, mi pod koniec ciąży - ostatnie 3 wizyty, czyli jakieś 6 tygodni - waga stała - gin powiedziała, że najwidoczniej ciąża jest

donoszona i dziecko już tak nie przybiera na wadze...słyszałam też, że jak jest przenoszona to maluch nawet zaczyna chudnąć  ::)

Więc mniejszy przyrost nie jest chyba taki niepokojący, zwłaszcza, że Ty finiszujesz już ?

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9074 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:30 »
Będę u lekarza w piątek to z nim pogadam o tych skurczach. Przemęczać się nie przemęczam, nie biegam, nie skaczę. Czasem spacer do pracy. No ale dzisiaj wzięłam auto.
A w pracy to ja na doopce siedzę.

Mi bardzo ciężko nagle zostawić firmę, bo jak nie będę jej kontrolować to stracę jedyne źródło utrzymania (Piotrek nie pracuje jeszcze).
Od 3 miesięcy szkolę pracownika - no ale to nie jest takie proste. Niestety nie zaufam pracownikowi na 100%.

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9075 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:45 »
a ja te jednorazówki wręcz "uwielbiałam" w szpitalu! a że byłam tam tylko 2 dni ti w domu jeszcze z 2 dni nosiłam te wielorazowe i tez mi pasowały.  podkładów zużyłam w szpitalu z 2 paczki i w domu z pół paczki potem starczyły zwykłe podpaski
a ile zużyłaś tych majtasów? ile ich mam wziąć ze sobą?

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9076 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:48 »
Basiu ja tych wielorazowych siateczkowych miałam 4szt


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9077 dnia: 17 Czerwca 2009, 11:51 »
Aniu, a może Piotrka doszkolisz, żeby doglądał firmy?
No ale najlepiej wypytaj o wszystko swojego gin. Wg mnie bolesne skurcze plus do tego krótka (skracająca się!) szyjka i robiące się rozwarcie to już nie przelewki.
Ja sprawdziłam jak było u mnie- w 32tc 1cm zewnętrznego rozwarcia, szyjka 2cm i przykaz jaknajczęstszego polegiwania...

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9078 dnia: 17 Czerwca 2009, 12:22 »
Ania, wazniejsze zdrowie dziecka niz kasa. Kase zawsze zarobisz...Petera zagon do pracy, a ty lez i oszczedzaj sie. I tu nie chodzi o to czy skaczesz i biegasz. Pozycja stojaca i siedzaca jest obciazeniem dla szyjki, bo dziecko naciska.
Ja przy takich bolach wyladowalam w szpitalu. Nie mialam rozwarcia tylko skracajaca sie szyjke i musialam lezec.
Nie czekalabym do piatku z lekarzem. Tak jak Dziubas pisze to nie przelewki.
« Ostatnia zmiana: 17 Czerwca 2009, 12:25 wysłana przez :martyna: »

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9079 dnia: 17 Czerwca 2009, 12:32 »
Przyjechałam do domu i na wstępie awantura z Piotrkiem. Oczywiście nie o to, że przyjechałam.
Jak mnie wnerwia jak w żaden sposób nie mogę się z nim skontaktować.
Znów nie spał całą noc i odsypiał rano - a ja nie mogłam dodzwonić się do niego na komórkę bo mu padła.
A zaparkować o tej porze u mnie pod domem to też wyczyn - na szczęście znalazło się jedno miejsce i obeszło się bez stresów.

No a w domu... nic nie zrobione. Dwa dni temu wystawiłam śmieci do wywalenia - drugi worek. I nadal stoi. Nie wytrzymałam i wydarłam się na Piotrka.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9080 dnia: 17 Czerwca 2009, 12:36 »
Anka, w taki sposob to Ty nie donosisy tej ciazy...wspolczuje Ci nerwow. On w ogole szuka jakiejs pracy? Ja bym chyba zamknela lodowke jakbym musiala doroslego, zdrowego chlopa utrzymywac. Jeszcze jako ciezarna!

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9081 dnia: 17 Czerwca 2009, 12:42 »
ja przy przedwczesnych skurczach miałam też krótką szyjkę...ale jak wcześniej pisalam, łykałam leki..Ania, ja wiem, ze pewnie i tak się oszczędzasz, ale musisz jeszcze bardziej zadbac o siebie :) mnie lekarz nawet do szkoły rodzenia nie pozwolił chodzić..tzn. na ćwiczenia....problemy z dodzwonieniem się do faceta...skąd ja to znam...


Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9082 dnia: 17 Czerwca 2009, 12:48 »
Aniu, z moim charakterem, to ja bym takiego leniucha postawila do pionu. wóz albo przewóz..
niech sie chlop do roboty wezmie, bo niedlugo dojdzie jeszcze dziecko do utrzymania.. a na dziecko idzie naprawde sporo pieniedzy. Jak już siedzi w domu, to niech chociaz posprzata!

i tak mnie jeszcze naszlo na wspominki mojej ciazy... pracowalam do 9 miesiaca, wprawdzie wszystko bylo ok , ale zylam naprawde na wysokich obrotach.
Nastepna ciaze chcialabym przejsc "spokojniej", ale pewnie bedzie trudno z małym rozrabiaką pod ręką..

Będąc w ciązy chyba nie zdawalam sobie sprawy "do końca" co grozi dziecku przy tak szybkim trybie zycia. ::)
i mnie sie wydaje, ze Ty Anjuschka  też do końca tego nie czujesz......
Oczywiście martwilam sie i to bardzo.. ale trudno mi bylo zwolnic tempo. i jak, nagle z dnia na dzien zrezygnowac z pracy  ::) 

 

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9083 dnia: 17 Czerwca 2009, 12:48 »
Jestem w domu... leże w łóżku... mała się wierci, bo ją czuję.

Musiałam się wyżalić... to nie jest tak, że P. jest tylko zły i niedobry. On naprawdę ma swoje zalety, ale po takim poście jak wyżej, to wychodzi, że to jakiś potwór.

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9084 dnia: 17 Czerwca 2009, 12:58 »
nie, nie bron Boze , pewnie nie jest zły.. w końcu wybrałaś go na swojego partnera życiowego i ojca Waszych dzieci.

ale wiesz, jak go teraz nauczysz, ze ma swoje obowiazki to pozniej bedziesz miala lzej, tym bardziej jak pojawi sie dziecko.


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9085 dnia: 17 Czerwca 2009, 13:09 »
aniu, powiem ci jedno - czas aby P się zmienił
bo tak z poł roku po porodzie rozejdziecie się ekspreseowo.
wiele małżenstw ma kryzys własnie po urodzeniu dziecka
nawet nie wiesz ile będziesz miała obowiązków i P MUSI ci pomóc
inaczej jest ciężko...
razem tworzycie związek i rodzinę  ale to nie ty jessteś od niańczenia dorosłego chłopa
teraz to on powienien sie zająć tobą

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9086 dnia: 17 Czerwca 2009, 13:34 »
:Anka: masz  w 100% rację...
a juz totalny meksyk robi sie jak kobieta wraca do pracy...

dziecko, praca, dom, obiad, sprzatanie.. sama nie dasz rady ::)

dziecko wnosi do domu wiele ciepła, radości, miłości... ale też przewraca zycie do gory nogami.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9087 dnia: 17 Czerwca 2009, 14:29 »
Ania nic dodac nic ujac!! Ja bym nie mogla tak, ze latam rano do pracy, haruje na dom, a chlop lezy do poludnia i NIC nie robi!!

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9088 dnia: 17 Czerwca 2009, 14:50 »
:) ja też bym takiego życia nie wytrzymała, także gdyby tak było codziennie - to bym pogoniła :)

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #9089 dnia: 17 Czerwca 2009, 15:01 »
Ania to masz do P cierpliwość ja jak mojemu musze 2 raz coś przypomnieć to mnie szlak trafia  ;)
a z tym rozwarciem to jak dla mnie masz kiepsko, za szybko  :-\ polecam haftowanie zamiast spacerków do pracy  ;D