O proszę Lila, dobrze że napisałaś. Bo ja na ten temat nic nie wiedziałam.
W każdym razie nie dziwię się dziewczynom, które nie chcą iść wcześniej na macierzyński, ale jeżeli lekarz ma mieć przez to problemy, to też mu się nie dziwię, że nie chce takich zwolnień wystawiać.
Być może u mojej siostry była taka sytuacja, że Pani doktor się bała kontrol.
Ja byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej i u nas wszystko wsio.
Skurcze, które mam są w normie - tzn. nie prowadzą do rozwierania czy skracania szyjki.
Nie mam nakazu leżenia.
Owszem, mam się oszczędzać... ale niczego mi nie zabroniono - nawet pracy.