Jaod paru dni, jakos tygodnia, czuje sie juz meeeega ciezko, spac moge max do 6 bo budze sie I nie da rady zasnac, wierce sie z boku na bok, na boku jak spie to mlody zaraz wystawia czesc swojego ciala I musze zmienic pozycje, na plecach to sie przeciez udusic mozna, oddychac nie idzie dluzej lezac. Najlepiej jest rano to jeszcze forma dosyc jest, z biegiem dnia to I plecy siadaja I spojenie dokucza, a tu jeszcze maly szogun jest do obronienia, jesc cos musi, w majty wali min 3 razy dziennie, maz wraca glodny a I skurcze nieraz bolesne, napinanie itp sie pojawiaja.
Pocieszam sie, ze to jeszcze tylko troche pond 3 tyg