Z tego, co wiem odbijanie dziecka i kolki nie są jakoś szczególnie powiązane. Chodzi głównie o to, aby dziecko leżąc nie zachlysnęło się, gdyby mu się w trakcie odbijania ulało.
Mnie się zdarzyło może kilka razy, żeby któremuś się po karmieniu nie odbiło...
Z laktatorem miałam jazdy, bo prawie nic nie udawało mi się przy Agacie ściągać, a ssała na początku 15 minut, a po kilku tygodniach 10 minut z zegarkiem w ręku. Ale przyrosty wagi były super, więc odpusciłam
Dawida musiałam dokarmiać mm, gdy miał 3 miesiące. Karmiłam go piersią, a potem podawałam butlę, w której było 100 ml, miałam sprawdzać ile wypije i przy wizycie mówić lekarzowi... Wpijał wtedy może ze 20 ml.
Justyna, to u Ciebie miała być pamiątka z wczasów, czy mi się źle kojarzy
