A ja uważam, że jest dobrym pomysłem. Większość naszych sąsiadów ma taką pomoc na dziecka do 18 roku życia. I dla nikogo nie jest to powód do rzucenia pracy, a dla Polaków i owszem. Brat mieszka w Szwecji, jego sąsiadem jest polska rodzina z 4 dzieci. Oboje nie pracują i żyje im się na wysokim poziomie (wysokim dla Polaków, bo żaden Szwed by za tyle nie chciał żyć). A to dlatego, że dostają tyle na dzieci + nawet za część mieszkania państwo płaci przy tylu dzieciach.
A czy 500+ wpływa na dzietność? W jakimś sensie na pewno tak, jeśli ktoś pragnie dziecka, czy kolejnego dziecka, a się wahał ze względów finansowych, to to pewnie jest jakiś impuls. Ale teraz rodzi się więcej dzieci nie z efektu 500+, a z boomu lat 80. - teraz rodzi pokolenie 30 latków z tamtego boomu właśnie.