No ja byłam pewna, że będzie gorzej, a tu taka w sumie niespodzianaka

drzemka Klary się trochę przesunęła, bo zazwyczaj chodzila spać ok.13, a teraz dobrze po 14, no ale np. teraz obie śpią

a ja...przy rumianku mogę wlączyć komputer i odpocząć

przy rumianku, bo niestety gazy potworne męczą Dominike :-/ mam wrażenie, ze espumisan i delikol troche pomagają, za to kateterki wcale; na dodatek w weekend wyskoczylo jej na buzi pelno krostek, bylam pewna że to alergia pokarmowa, ale już nie mam pojęcia co by ją tak uczuczuliło... Odstawilam nabiał.....no prawie...:- p po prostu nie potrafię zrezygnować z kanapeczki z twarogiem i miodem do śniadania, no po prostu NIEEEE!!!! ale oprocz tego zero nabiału( a u mnie nabiał to podstawa), owoce to banany albo pieczone jabłka, ogólnie uważam na jedzenie, krostki nei znikają:-/ mam wręcz wrażenie że się mnożą :- / jutro przychodzi położna, to moze cos doradzi....
Sylwuś może jak juz na spokojnie będziecie w domu, to uda Ci sie jednak piersią pokarmić... Polecam bardzo moją położną, jak urodzilam Klarkę to bardzo w sprawie przystawiania pomogła, to jednak co innego w domu, a co innego w szpitalu...
Karolka uważam, ze spokojnie siknij rano, niezaleznie od tego o ktorej w nocy się napijesz, ja tak robilam

a w nocy na picie i sikanie to budzilam się po kilka razy