Wróciłam z rejsu Unity Line do Ystad...
Sam prom super, wiele atrakcji, czyściutkie, przytulne kajuty, urozmaicone i pyszne jedzenie, miła obsługa ALE ...
zaliczyliśmy 8 stopniowy sztorm i bez choroby morskiej nikt z całej naszej ekipy nie przeszedł obojętnie...

Przeżyłam koszmar!!! Nikt mnie już nigdy na rejs po morzu nie namówi.
Byłam, widziałam i dziękuję. Teraz już wiem, że latanie nie jest wcale takie złe

Ystad bardzo urokliwe, czyściutkie miasteczko.