My w zeszłym roku jechaliśmy z Liwią 1400 km do Francji bez przerwy z małymi postojami, wyjechaliśmy wieczorem nockę przespała a od tej 7 rano bodajże do 13 jakoś ją zabawiliśmy i było ok, w tym roku w styczniu też się wybieramy na narty do Francji i tym samym systemem, też mam nadzieję będzie ok
Zgadzam się że widok Alp o poranku bezcenny
A kierunek wyjazdu jagodka tobie obojętny? Byłam kiedyś w takiej miejscowości ok 30 km od Krakowa Lanckorona, przepiękne miejsce, cisza spokój i fajna baza wypadowa do Krakowa właśnie, do Wadowic czy nawet trochę dalej do Zakopanego, nocowaliśmy w schronisku młodzieżowym albo szkolnym tylko nie mogę go teraz w necie znaleźć, ale warunki były tam bardzo dobre
Mogę też spokojnie polecić
http://www.schronisko-wojtek.pl/ fajne miejsce na obrzeżach Szklarskiej, jak ja tam byłam były właściwie same rodziny z dziećmi, no i na pewno niedrogo