Autor Wątek: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia  (Przeczytany 138653 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #390 dnia: 24 Września 2016, 08:05 »
Tak wlasnie robie od jakiegos czasu... ale nie jest to przyjemna forma ani dla mnie ani dla niego:/
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline Ani@

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1836
  • Płeć: Kobieta
  • „Przypadek–to Bóg przechadzający się incognito”A.E
  • data ślubu: 08.06.2013
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #391 dnia: 24 Września 2016, 09:06 »
Iza jeszcze upewnij sie o te plesniawki...U nas nie pamietam, zeby  zostawal osad z mleka jezyk byl chyba zawsze rozowy, ale juz teraz po takim czasie duzo umyka...
Wczoraj czytalam jeszcze o ssaniu i wychodzi na to, ze osadu z mleka nie powinno byc na samej piersi, bo mleko jest zasysane gleboko i nie ma wtedy kontaktu z jezykiem...Ale przy podawaniu mleka z butelki juz ma bo to inny rodzaj ssania jest...



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #392 dnia: 24 Września 2016, 09:27 »
Próbuj przystawiać.

U nas język jest bialawy tam dalej właśnie, nie na czubku i specjalnie pytałam pediatrę, czy to nie plesniawki. Poza tym widzę jak mały pije, nie raz ma buzię pełną mleka, wycieka mu bokiem, to to mleko jest w całych ustach, nie zawsze wpada od razu do gardła.

Offline Ani@

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1836
  • Płeć: Kobieta
  • „Przypadek–to Bóg przechadzający się incognito”A.E
  • data ślubu: 08.06.2013
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #393 dnia: 24 Września 2016, 10:49 »
No tak masz racje selena, a jeszcze jak na poczatku leci mleko szybko czasem syn tez nie dawal rady tak szybko polykac i zatrzymywalo sie w buzi, ale czy byl z tego powodu osad to nie pamietam...



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #394 dnia: 24 Września 2016, 17:35 »
Selena. Dokladnie mamy tak samo. Gleboko osad. Tez pytalam pedoatre i powiedzial ze nie sa to plesniawki.
Na piersi zaden osad nie zostaje. A mleko czasem sie wylewa z buzki ale nie teraz. Sukces dzis 2x udalo mi sie go przystawic i jadl do syta. W innych przypadkach niestety odwraca sie od cyca i na widok ryczy... probujemy dalej
..
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #395 dnia: 24 Września 2016, 17:39 »
Violiza a może on wtedy nie jest głodny?  Moja też czasem jak placze to ja przystawiam a ona się wije i nie chce ewidentnie. To wtedy odpuszczam.Może go przetrzymać trochę. Co ile go przystawiasz?


Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #396 dnia: 24 Września 2016, 18:41 »
I tak cały dzień? A jak dam butle to zje... a dziś butli nie chce nawet i o spaniu nie myśli ;/
przystawiam co chwile :P wiem, że zbyt często... ale widzę, że jest głodny.. nie można nic nie jeść.
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #397 dnia: 24 Września 2016, 20:31 »
No ale jak zje, albo jak zje z butli, to za ile przystawiasz? Bo jak z butli zje pełną porcję ( nie wiem ile teraz powinien, 120, 150?) to kolejne przestawienie za 3 godziny... Ja przystawiam dość często, jak zaczyna marudzić. Zje i tak 1,5 h jest spokojny, a jak zaczyna marudzić, to cyc i spanie. A w nocy ile razy karmisz?

Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #398 dnia: 24 Września 2016, 21:36 »
Jak zje 1.15-120ml to tak po ok 2.5h.
W nocy je o 1 i o 4.
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #399 dnia: 24 Września 2016, 22:27 »
O Jezu mu się wydaje ze szybko ale to Twoje dziecko ;)
150 to naprawdę sporo jak na niecałe 3 miesiące


Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #400 dnia: 25 Września 2016, 08:16 »
Nasz wazy ponad 6kg ok 6,2kg. Wiec jego porcja jesli ma ich w dobie 8 wychodzi ok. 115 ml i tyle zjada. Czasem.sie pokusi o 120ml. To nie jest duzo. To norma dla jego wagi.
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #401 dnia: 25 Września 2016, 11:01 »
Nie wiem do kiedy to działa ale jak byłam w szpitalu z Małą z zoltaczka to podali mi taki algorytm: aktualna waga dziecka razy 150 i wychodzi dobowa dawka mleka jaka teoretycznie piersiowej dziecko powinno zjeść. Można to jeszcze podzielić przez ilość karmien na dobę to wychodzi jednorazowa porcja
Będzie dobrze, Radzionków się pięknie rozwija i rosnie :-*


Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #402 dnia: 25 Września 2016, 11:34 »
Tak.dokladnie tak sie liczy i dzielisz to na ilosc zjadanych porcji.
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #403 dnia: 25 Września 2016, 11:38 »
Co za szalony slownik :o miało być oczywiście Tadzio  ;D


Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #404 dnia: 25 Września 2016, 13:44 »
rany co to za algorytm, to moja córa powinna pić ponad 1.5 litra mleka??? mona nawet litra nie wypije;-))) chyba ,że to tylko do cycusiowych się tyczy;-) ale nawet jakby była na cycu, to nigdy w życiu by tyle nie wypiła,bo co chwilę musiałaby jeść;-)



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #405 dnia: 26 Września 2016, 11:09 »
Tak sie wylicza ;) ciekawe przez jaki czas to dziala. Ja juz zaczynam produkowac tyle mleka zr hoho...:p
Chyba okres Tadzia sie konczy. Coraz czesciej je z piersi. Ciekawe kiedy pojawi sie kolejny okres:D
Ale widze jego ogromny rozwoj! Bawi sie raczkami. Bawi sie zabawkami na macie. Uderza w nie raczkami. Bawi sie misiami wiszacymi w  wozku. Potrafi sie sam soba chwilr zajac. Nasluchuje wszystko wokol. Udaje mi sie uspic w lozeczku a nie noszac. Obkreca sie z brzuszka na plecki...itd... wow. Duzy skok. Siega po zabawki ktore klade przed nim jak lezy na brzuszku. Jeszcze nie potrafi dobrze chwytac ale jak cos lezy dalej probuje pelzac do tego:D nozkami tak wypycha dupke do gory i idzie do przodu. Mam wrazenie ze zaraz zacznie chodzic:D :D wlasnie zrobil obrot w druga strone:D
« Ostatnia zmiana: 26 Września 2016, 11:11 wysłana przez violiza »
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #406 dnia: 26 Września 2016, 13:26 »
Łaał. To faktycznie ogromny skok :o moja prawie miesiąc starsza a 100 lat za murzynami :P


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #407 dnia: 26 Września 2016, 13:27 »
Moja tez Marta  ;D
Ale ona głównie śpi  ;D



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #408 dnia: 26 Września 2016, 14:11 »
każde dziecko rozwija się inaczej ;)
poza tym nie wiem czy to ma znaczenie. Mojej siostry druga córa później od pierwszej np. mówiła (ale też była w sumie wcześniaczkiem)

co do spania, mój tak ma że po 2h aktywności idzie spać. Teraz po niecałej 1,5h poszedł i śpi już 2,5h ponad! i chyba ani myśli wstawać, choć powinien już być głodny... jadł chwilę przed 11. Więc pewnie zaraz wstanie.
Urodził się bardzo silny, już od pierwszych dni życia (poważnie) podnosił główkę aż się babcia dziwiła. Już niedługo nie będę musiała mu chyba jej podtrzymywać wcale. Już teraz często nie muszę.
Staram się też z nim dużo ćwiczyć. (nie muszę tak jak Wy zajmować się drugim dzieciątkiem) Otwieram rączki i wkładam mu zabaweczki. Mate mamy wyciągniętą od kilku tygodni i biorę rączkę i uderzam  w zabawki. DUUUŻO rozmawiamy, dużo mu opowiadam, mówiąc bardzo wyraźnie i normalnie jak do małego CZŁOWIECZKA a nie dziecka. Od kiedy sam się przewrócił (już w sumie 6 x :P) ćwiczę z nim turlanie na tapczanie :P BARDZO dużo leży na brzuchu i właściwie wyłącznie tak śpi (poza spacerami, choć i w wózku czasem się tak zdarza)
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #409 dnia: 26 Września 2016, 14:26 »
Moja jak usnie ok 8.30 w samochodzie to może spać nawet do 14  8)



Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #410 dnia: 26 Września 2016, 14:27 »
Masz racje.U mnie Łucja się szybciej rozwijała bo miałam czas robić to wszystko o czym mówisz  ;) teraz mi na rękę jak Zosia dużo spi :P


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #411 dnia: 26 Września 2016, 14:32 »
Racja ;)



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #412 dnia: 26 Września 2016, 14:40 »
A to ja widzę odwrotność. Maksem mniej się zajmuję,bo jest Adrian, a Maks się o wiele szybciej rozwija, mam popisane kiedy co Adi robił,Maks go nieźle wyprzedza.

Super, że Tadzio się tak fajnie rozwija :)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #413 dnia: 26 Września 2016, 19:56 »
wniosek taki, że każde dziecko rozwija się swoim trybem :D


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #414 dnia: 26 Września 2016, 22:03 »


co do spania, mój tak ma że po 2h aktywności idzie spać. Teraz po niecałej 1,5h poszedł i śpi już 2,5h ponad! i chyba ani myśli wstawać, choć powinien już być głodny... jadł chwilę przed 11. Więc pewnie zaraz wstanie.
Urodził się bardzo silny, już od pierwszych dni życia (poważnie) podnosił główkę aż się babcia dziwiła. Już niedługo nie będę musiała mu chyba jej podtrzymywać wcale. Już teraz często nie muszę.


Moja wytrzymyje max 30 min i już wyje bo chcę spać  ;D

Co do trzymania główki - to źle że tak szybko ją podnosił , bo to może świadczyć o wzmożonym napięciu mięśniowym



Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #415 dnia: 26 Września 2016, 22:13 »
U mnie też urodził się mały siłacz, choć jeszcze do samodzielnego siedzenia chwila,a to już 7 miech.....
Brawo dla synka, zaraz zacznie się turlać;-)))



Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #416 dnia: 26 Września 2016, 22:14 »
Bylisny u fizjoterapeuty i neurologa. Wszystko ok. Ale bylo podejrzenie napiecia.
No to masz dobrze z Łucja:)) ale ja bym tak poki co  nie mogla.
Dzis w koncu ruszylam dupsko by SPROBOWAC pobiegac. No i sprobowalam:p pol godz :D zawsze cos. Ale to raczej ISCIE:p bylo a nie bieg. I juz tesknilam za moim synusiem;)
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline violiza

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1276
  • Płeć: Kobieta
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #417 dnia: 27 Września 2016, 21:08 »
Daruda, no widzisz. Każdy etap rozwoju przychodzi w różnym momencie. Że teraz potrafi coś wcześniej, nie znaczy, że zacznie np. szybciej mówić :)

Od kilku dni (wiem- dopiero) uczę mojego syna samodzielnie zasypiać w łóżeczku. Od kilku minut cisza jak makiem zasiał. Podchodzę do łóżeczka a tu:





Tak Tadeusz, matki nie oszukasz!
jestem forumową skrzypaczką,->
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49937.new#new  zagram też na Waszym ślubie ;)
zapraszam do kontaktu :)


Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #418 dnia: 27 Września 2016, 21:11 »
Czytałam ostatnio fajny artykuł,że obojętne jest to, czy dziecko szybko czy późno nauczy się mówić, chodzić, czytać itp,około 7 roku życia wszystko się wyrównuje, więc nie ma potrzeby odczuwania tej presji czasu  ;).

Na noc układasz go do spania na brzuchu? Mi póki co najwygodniej usypiać na cycu  8)

Offline Vivka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6224
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: maj 2014
Odp: Witajcie w naszej bajce... czyli jak sobie radzimy w roli rodziców Tadzia
« Odpowiedź #419 dnia: 27 Września 2016, 21:11 »
Super fotki :) a Ty go tak przy takim świetle usypiasz? Może spróbuj, żeby było ciemno? Takie małe dzieci nie boją się ciemności ;) a i melatonina się wtedy wydziela i łatwiej zasnąć :)