Mój też i wydziera się jak je robimy ;/ a musi tylko jedno powtórzenie na dwie strony zrobić i nie częściej niż 2h...
od kilku dni bardzo marudzimy i płaczemy przy każdym bączku

czy to mogą być kolki? Jakoś nie wydaje mi się, bo ponoć kolki się wiążą z kilkugodzinnym płaczem jednym tchem. A tu tylko przy bączkach spięcia brzuszka... podajemy Delicol, może to od tego że ostatnio tak dużo je i nie radzi sobie z trawieniem laktozy? Też próbujemy z Espumisanem. kładzenie termoforu raczej nic nie dało, masować brzuszek ciężko bo mały nie lubi leżeć na wznak. Ale nie ma co narzekać. Dużo śpi i śpi w nocy wybudzając mnie tylko wierceniem się co 3h na cyca.
Jestem szczęśliwa, że nie muszę podawać butelki !!!!

jakie to przyjemne, móc go sama nakarmić. Ale dalej jesteśmy na kapturkach... inaczej nie chce się przystawić.... we wtorek jedziemy do Torunia do neurologopedy, ponoć jednej z najlepszych, może coś zaradzi na przystawianie małego, bo ewidentnie nie łapie gołej piersi... nie potrafi podciśnienia zrobić... może da jakieś ćwiczenia i przy okazji pokaże jak robić masaż Shantala.
A Wy masujecie swoje dzieciaczki?