Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...  (Przeczytany 561003 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #180 dnia: 8 Lutego 2007, 12:48 »
Hehe dobry pomysł... ale mnie to juz męczy samodzielne podejmowanie decyzji, ciągle tylko "ty zdecyduj" "ty wybierz" a ja nie wiem jaki wybrac zespół :( a przecież to bardzo ważne...


Offline madziOOnia
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 czerwiec 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #181 dnia: 8 Lutego 2007, 12:51 »
ika3w, no to jak widzisz czas najwyższy sie zacząć w pełni interesować tym tematem :)
srebrny mój fotograf tylko Nas wpisał do zeszytu, ale rezerwacje przyjmuje dopiero rok wcześniej, ale ESTE jest chyba dość popularne wieć można sie przejść i zapytać jak sprawa wygląda.
jumi_1979, dziękuje za kolejne dobre słowo:) I jaka tam seniorka, przyszła panna MŁODA i tyle ;P


Offline madziOOnia
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 czerwiec 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #182 dnia: 8 Lutego 2007, 13:03 »
ika3w, oj poczekaj, mój też nie chciał sie angażować, ale teraz tak sie rozszalał że kwestionuje moje decyzje, i uwierz lepiej było jak sie nie interesował ;P


Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #183 dnia: 8 Lutego 2007, 13:25 »
madziOOOniu Moze i masz racje... A jesli chodzi o fotografa to u mnie straszna lipa bo niestety wesele bedzie w moich rodzinnych stronach i najblizszy fotograf to 10 km od przyjęcia. jest dobry ale robi takie tylko pozowane zdjęcia a ja to bym chciała taki inniejsze :) No a przeciez nie bede opuszczała imprezy zeby jechac 50km do fotografa...

Zastanawiam sie czy niezrobci zdjęc np. w niedziele albo poniedziałek po weselu...
Co wy o tym myślicie??


Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #184 dnia: 8 Lutego 2007, 13:55 »
my planujemy zdjatka w plenerze wlasnie pare dni po slubie (sroda, czwartek)
te pozowane  u fotografa  oczywiscie tez beda i te chyba praktykuje sie robic wlasnie w dniu slubu

 
On 2011
Ona 2013

Offline srebrny
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 332
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #185 dnia: 8 Lutego 2007, 13:58 »
My w niedziele robimy poprawiny a fotografa chcemy na plener na poniedziałek :)
Bez sensu tracić czas w trakcie wesela na robienie zdjęć. (no chyba że ktoś na 12stą ma ślub)

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #186 dnia: 8 Lutego 2007, 14:10 »
No to już postanowiłam!!! Bedzie plener po ślubie... Teraz tylko znaleźc fajnego fotografa i ... powiedziec o tym mojemu przyszłemu :) ciekawe co on na to :):):)


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #187 dnia: 9 Lutego 2007, 09:37 »
Widzę, że nas coraz więcej tutaj  :hahahaha:
Ja już się nie mogę doczekać niedzieli i targów w spodku, może w końcu sprawa foto i video się rozstrzygnie.
Zastanawiam się nad godziną, w dzień naszego ślubu w mojej parafii są dostępne 15 i 17, wcześniej o 15 myśleliśmy, ale różne inne okoliczności skłaniają jednak do wyboru 17 :drapanie:  :drapanie:  :drapanie: dobrze, że jeszcze tyle czasu na zastanowienie.
Foto planujemy mieć od kościoła i na cały weselu, a po kościele wymyśliłam, parę fotek wokół zamku i pałacu niedaleko sali (150 m) a sesję w poniedziałek. Ale jak  msza będzie o 17 to już może być za późno na foty koło zamku po... no chyba, że będzie śliczny zachód słońca. (tak to sobie tłumaczę)

Offline madziOOnia
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 czerwiec 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #188 dnia: 9 Lutego 2007, 12:42 »
A ja uwarzam że zdjecia ślubne to ślubne a nie "po Slubne". Zamirzam mieć fotografa na całym weselu,a na sesje pojedziemy nad zalew ok. 10 min drogi z sali, godzinka czy półtorej Nas już nie zbawi.
ika3w, a fotograf nie możę do Was przyjechać? I jeszcze wyjaśniej mi co to znaczy inniejsze zdjecia:)


Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #189 dnia: 9 Lutego 2007, 13:01 »
madziOOOniu "inniejsze" to w moim rozumowaniu :) nie pozowane tylko takie spontaniczne :)
A z fotografa na całym weselu zrezygnowałam w ramach oszczędności... zresztą na pewno wielu gości bedzie miało swoje aparaty (ALE jeszcze to przemyśle)
Jeśli chodzi o pomysł zeby to fotograf do nas przyjechał to i owszem bardzo dobry pomysł tylko ze w pobliżu naszej sali nie ma takiego miejsca, które mogło by byc tłem :/


Offline madziOOnia
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 czerwiec 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #190 dnia: 9 Lutego 2007, 13:57 »
ika3w, tak właśnie mysłal że inniejsze to nie pozowane, to jedyną możliwością na zrobienie takich zdjeć jest właśnie reportaż ślubny. A zdjecia można robić wszedzie, nie jest potrzebny zamek, dobry fotograf nawet na łące zrobi boskie zdjecia.
Ja np. znalzałam super fotografa za 800zł mam cały reportaż+plener razem 400zdjeć, a do tego 110 wywołanych, czasami pare fotek w studiu jest dużo droższe. Ofert jest masa takze mozna natrafić na jakąs fajną.


Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #191 dnia: 9 Lutego 2007, 14:55 »
Jutro mam zamiar odwiedzic jeden zakład fotograficzny i zobacze co mi zaoferują. No i oczywiście dam znac co postanowie.  :skacza:


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #192 dnia: 11 Lutego 2007, 22:11 »
Cosik pustki tu nastały  :drapanie:
Dziś targi w spodku międzyplenatarne a tu taka cisza... zdjętka jutro będą, jak zgra się na kompka.
A my dziś zapisaliśmy się do fotografa, tego co wcześniej wybraliśmy, tez był na targach a nie znaleźliśmy ciekawszej ofety, autko nasze spotkałam i też się zaklepałam na termin, ale umowe na początku 2008 dopiero się spisze. I ulotek od video mamy mnóstwo, więc coś z tego trzeba wybrać będzie. Kartka rabatowa jest  :brewki: więc może się akurat przyda.

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #193 dnia: 12 Lutego 2007, 18:08 »
Zdjęcia kiepskiej jakości  :evil:

Nikogo z 2008 nie było w spodku :?:  :?:  :?:

Offline kawaii2
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30-08-2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #194 dnia: 12 Lutego 2007, 21:37 »
Tydzein temu byly tez w Krk, ale my nie moglismy isc (nie chcielismy tez...?) Jakos tak pomyslalam, ze to za wczesnie, ale chyba jednak masz racje katarzyna_84, ze juz teraz trzeba o tym wszystkimmyslec, foto, video...

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #195 dnia: 13 Lutego 2007, 09:44 »
Cytat: "kawaii2"
juz teraz trzeba o tym wszystkimmyslec, foto, video...


Ja nauczona przygotowaniami i poszukiwaniami tego wszytstkiego przez znajomych wolę się wcześniej przygotować, co by potem na lodzie nie zostać  :brewki: zresztą foto, które nam pierwsze wpadło w oko wcześniej zaklepane, a na video namiary są tylko się jeszcze dokładnie podowiadywać co i jak, bo na targach zamieszanie było. Więcej już pewnie nie wybierzemy się na targi, bo już nie będzie po co. Kiecy i tak lepiej po salonach oglądać, a cukiernie już mamy sprawdzoną i inne rzeczy nie wymagają żadnych targów. To będzie jeszcze w ciągu najbliższych dwóch miesięcy mam nadzieję, załatwione i narazie spokój. Trzeba się będzie zająć remontem, bo narazie było mega przygotowanie do remontu mieszkanka, pudeł chyba ze 30 napakowaliśmy  :roll:

Offline meg

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 139
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #196 dnia: 13 Lutego 2007, 14:25 »
Uwaga, będę lamentować ;-)

Pod koniec stycznia zdecydowaliśmy, że przesuniemy ślub o dwa tygodnie w przód, żeby wydłużył się dzień. Akurat jest fajna data 02.02.  Zadzwoniłam wczoraj do lokalu i okazało sie, że ten termin jest zajęty!!  :Placz_1:  No kto by pomyślał, że na zimę za rok już ktoś planuje. Co innego my, którym jesień nie wypaliła. Połknęłam łzy i zarezerwowałam 09.02. A potem okazało się, że to już Wielki Post.

Czy ja zawsze muszę mieć pod górkę?!

Najpierw 15.09. (moje urodziny i pierwsza data, którą bardzo, bardzo, bardzo chcieliśmy) , bo nigdzie nie było już miejsc, potem 13.10. (jedyny wolny w lokalu, który mógł ujść w tłoku), bo jedzenie okazało się obrzydliwe, następnie 12.01. (pierwszy sensowny w nowym roku i we wspanialej sali) bo ślub musiałby być o 13-ej, czyli za wcześnie, dalej 02.02. (zgrabna data), bo zajęte i teraz 09.02. bo Wielki Post wyjątkowo w tym roku tak wcześnie.  :Placz_1:

Ja się zastrzelę.
Nie mogę ze sobą wytrzymać.
A inne panny młode idą do pierwszego, góra drugiego lokalu, jest termin, jest zespół i wszystko od ręki. Tylko ja mam jakieś niestworzone problemy.
Jest jeszcze opcja, że przesadzam...
Odechciewa mi się tego ślubu już całkiem.
Wzdech.

P.s. potrzebuję teraz wielu i przeróżnych słów otuchy :-)
meg

Ubi tu Caius, ubi ego Caia.


Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #197 dnia: 13 Lutego 2007, 14:34 »
w zeszlym tygodniu zamawilam sobie probki bezplatnych zaproszeń w necie
wczoraj przyszly pierwsze dwa zaproszenia


zaraz zapodam jak wygladaja w rzeczywistości


 
On 2011
Ona 2013

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #198 dnia: 13 Lutego 2007, 14:36 »
to dla meg:
:przytul:  :przytul:  :przytul:  :przytul:  :uscisk:  :uscisk:  :uscisk:
On 2011
Ona 2013

Offline srebrny
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 332
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #199 dnia: 13 Lutego 2007, 16:16 »
wiesz co meg? A może poprostu powinniście sie zdecydować na wielkanoc 2008  (w przyszłym roku to 23 marca). Wtedy będzie juz duużo dłuższy dzień. A jak bedzie zajęte na wielkanoc to nie ma co panikować tylko np. tydzień później 29 marca. My też tak planowaliśmy miedzy 23 marca a czerwcem - wypadło na maj ;).

Głowa do góry.

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #200 dnia: 13 Lutego 2007, 16:33 »







 
On 2011
Ona 2013

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #201 dnia: 13 Lutego 2007, 19:46 »
meg, a na 20.02 nie można by innego lokalu poszukać :?: Kurcze rzeczywiście się coś nie składa  :drapanie:  :?: Nie łam się  :przytul: nikt nie mówił, że będzie łatwo,a na dodatek jak ktoś jest perfekcjonistą to dopiero :uscisk:  

joannaM, fajne te zaproszonka, to drugie szczególnie przypadło mi do gustu, strasznie mi się podobają te wyciskane zaproszenia, mam chęć sama je robić, tylko co by tu wykombinować, żeby samemu wzorem wycisnąć :drapanie: Ja zamówiłam niedawno też próbkę, w necie śliczna, a jak przyszła to zawiedziona byłam i rozczarowana, ale to dobrze, bo strasznie drogie były.

Offline kawaii2
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30-08-2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #202 dnia: 13 Lutego 2007, 21:43 »
meg :przytul:
my bylismy w podobnej sytacji, tylko date zmienialismy 2 razy i tez nie stanęło na naszej wymarzonej 21. czerwca 2008.
W końcu postanowiliśmy, że nie wazna jest data (tzn mój Kochany mi próbował to udowodnic) i ostatecznie nie wygrawerujemy sobie daty ślubu na obrączkach, bo i tak będziemy zawsze świętować dzień "21".
:/ ale wiem doskonale co czujesz, ja tez mialam strasznie zrypany dzien, jak sie dowiedzialam, ze NIE MOGE robic wesela tydzien przed siostra :/ czyli w moja wymarzona date.

Offline meg

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 139
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #203 dnia: 13 Lutego 2007, 23:12 »
katarzyna_84, nie, nie. Lokal jest wy-ma-rzo-ny. Ten, ten, ten i żaden inny :-)
Wiesz, chociaż ta kwestia zaspokoiła moją naturę perfekcjonistki, z którą walczę całe życie. Ale własciwie która panna młoda nie ma hopla i nie musi mieć wszystkiego "tak i nie inaczej"? ;-)
joannaM, o tak, przytulania mi trzeba :-)
kawaii2, mój S. też uważa, że data nie ma znaczenia. A za to ja nie przywiązuję wagi do tego, czy pojedziemy zielonym Peugeotem, czy białą stylową limuzyną. Każdemu na czym innym zależy. I zawsze jest przykro, jeśli nie osiągnie się wymarzonego efektu - czego by to nie dotyczyło. Taki lajf, nie można mieć wszystkiego.
srebrny, święta - czy bożonarodzeniowe czy wielkanocne - to nie jest najlepszy czas na wesela, bo na przykład znajomi mogą nie móc się wyrwać z rodzinnych posiadów albo ktoś nie da rady dojechać z drugiego końca kraju. Takie jest moje zdanie.
meg

Ubi tu Caius, ubi ego Caia.


Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #204 dnia: 15 Lutego 2007, 13:25 »
też uważam że święta to nie najlepszy czas na wesela, święta są świętami i nie chciałabym ich
 łączyć z weselem, bo wtedy dla mnie niebyłoby (niestety) świąt, a i inni mieliby kłopot z
podzieleniem tego czasu. takie jest moje zdanie. ale jeżeli ktoś wybiera akurat taki świąteczny
 dzień na ślub to proszę bardzo, nikogo za coś takiego nie krytykuję, każdy jakoś inaczej sobie
 ten dzień wymarzył, dla niektórych ślub w BN może być bardzo wyjątkowy i ten wymarzony.

 :skacza:  :skacza:  :skacza:  :skacza:  :skacza:

 
On 2011
Ona 2013

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #205 dnia: 15 Lutego 2007, 13:27 »
Widze ze przybylo tu troszke zniecierpliwionych 2008 :).
Ja sama do niech naleze lecz zawiesiłam przygotowania do slubu do odwołania.



Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #206 dnia: 15 Lutego 2007, 13:29 »
na zdjęciach tego nie widać ale te drugie zaproszenia mają napisy zrobione tzw. drukiem
wypukłym, wygląda to świetnie, ale i drogie z lekka jest

 
On 2011
Ona 2013

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #207 dnia: 15 Lutego 2007, 13:34 »
jak się zacznie nowy semestr :gazeta: to pewnie też trochę odpuszczę przygotowania.
teraz tylko szybko musimy załatwić grajka, foto, i księdza, a potem z luzik przez
jakiś rok z załatwianie spraw.

 
On 2011
Ona 2013

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #208 dnia: 15 Lutego 2007, 19:58 »
Mnie się dziś właśnie zaczął nowy semestr i oby tylko nie przeziębieniem, bo przemokłam okrutnie i zmarzłam :sad:

meg, daj znać co postanowione, a może jednak nie trzeba było zmieniać już tej daty :?:

Ja się chyba przestawiłam na ślub o 17, w sumie to więcej plusów jest niż minusów, sama mam kłopoty wytrzymać na weselu do końca, bo padam, a na swoim obowiązkowo do ostatnich pląsów trzeba wytrwać, chyba, że się zerwiemy na jakąś noc poślubną, czy coś  :brewki:  :drapanie: ale pewnie nie. A tak to się wyspać do woli będzie można i więcej czasu na przygotowania i w tej wymarzonej kiecy z rękawami się gotowac nie będę w ewentualny żar. Jak to sobie sprytnie przetłumaczyłam  :taktak: Oczywiście o zaoszczędzeniu na zespole nie wspomnę, bo to pierwszy powód był, a tak to może u rodziców łatwiej pomysł wynajmu wymarzonego autka przejdzie.  :skacza: Nie ma to jak myślec pozytywnie :!:

Offline meg

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 139
Wątek zniecierpliwionych 2008, czyli ponad 400 dni do ...
« Odpowiedź #209 dnia: 15 Lutego 2007, 21:09 »
katarzyna_84, o boże! nie chcę nawet o tym pisać! ;-)
Zrobiłam taki cyrk, że sama siebie nie poznaję.
Było to tak:
Jak już się dowiedziałam, że 02.02. zajęty i zarezerwowałam 09.02, który okazał się być już w Wielkim Poście, to postanowiłam sprawdzić 05.04. (pierwsza sobota po świętach i równocześnie urodziny mojego S.). Stwierdziliśmy, że super się składa, mimo tych wszystkich przeciwności. Jednak ponieważ nie chciałam wyjść na jękołę, co ciągle zmienia daty, postanowiłam zadzwonić i zapytać czy ten termin jest wolny nie jako ja, tylko zupełnie ktoś inny. Był wolny, wyraziłam zainteresowanie, a kiedy kobieta poszła po kalendarz, rozłączyłam się. Chciałam, żeby tym razem mój S. zadzwonił, żeby nie było, że ciągle ze mną kobieta rozmawia i też dlatego, żeby nie skojarzyła głosu. Wiem, idiotyczne zachowanie, ale straciłam głowę. Nie udało mu się zastać właścicielki przez dwa dni, a kiedy w końcu z nią porozmawiał, okazało się, że niestety 05.04. jest już zajęty. No dramat. Ale tknęło mnie, że może to jest ta moja fikcyjna rezerwacja, więc zadzwoniłam znowu jako nie ja i zwolniłam. Potem zadzwoniłam do mojego S. i histerycznie wykrzyczałam, że musi jeszcze raz dzwonić i powiedzieć, że chce być drugi w kolejce. Wyrozumiały jest bardzo, to mu muszę przyznać :) Zadzwonił, usłyszał, że no proszę, właśnie się zwolnił 05.04., odparł, że to pewnie przeznaczenie i przy okazji dowiedział się, że para, która chce mieć wesele 02.02. będzie oglądać salę w sobotę i dopiero wtedy decydować, czy wpłacać zaliczkę. Mówię Ci, cała ta akcja trwała 10 minut, była naciągana jak nie wiem co! ;)
Ale udało się. Albo 02.02. jeśli się tamci nie zdecydują, ale to raczej mało prawdopodobne, bo sala jest oszałamiająca, albo 05.04. i też git. Także w niedzielę okaże się, ktora data będzie nasza, wpłacamy zaliczkę, podpisujemy umowę i mamy z głowy.
Uf...
Normalnie akcja, że pożal się boże, aż mi wstyd ;-)

A co do Twojej godziny, to najbardziej przemawia do mnie możliwość wyspania się godzinę dłużej, mmmm :-) Zresztą wszystkie argumenty, ktore przytoczyłaś są bardzo sensowne i możecie mieć korzyść z samochodu, czyli fajnie :-)

Boszzz.. jakie my mamy problemy! ;-)
meg

Ubi tu Caius, ubi ego Caia.