przez te zgniecione kwiatki całkiem straciła urok
Nie martw sie.... zobaczysz ze wszystko da sie naprawic, fakt ze bedzie to dodatkowy wydatek, ale lepiej zaplacic za wyprostowanie kwiatuszkow niz za nowa sukienusie

Moja znajoma tez miala podobna sytuacje tyle ze po czyszczeniu ktore robia sama na wlasna reke.... na gorsecie wszystkie haftowane wzroki pozołkły i na dodatek spieły sie na tyle mocno ze marszczyly caly gorset.... Dziewczyna o malo nie zemdala jak ujrzala po wyschnieciu swoja sukienke..... ale naszczecie jej przyjaciolka oddala sukienke do punktu w ktorym jej wszystko ladnie naprawili.... a caly interes kosztowal ja 75 zlotych.... z racji tego ze niektore hafty byly przeszyte na nowo. Dlatego nie ma nic czego nie da sie naprawic

a tym bardziej jesli to tylko wygniecione i pofaldowane kwiatuszki

Specjalisci dadza sobie z tym rade na 100%
PS. A tak w ogole to moglabys sie pochwalic swoja sukieneczka

Chetnie zobaczymy
