Asia, źle może być i tu i tu... nigdy nie wysłałabym dziecka do miejsca, którego wcześniej sama nie sprawdzę. Ja chodziłam do państwowego przedszkola, później do państwowej szkoły i nic mi nie jest
Patologii nie było.
Tak na prawdę to możesz sprawdzic i wtedy wszystko będzie piękne, wylizane, a trawa będzie zielona.
I naglke zdaży się pani "X", która np. zacznie krzywdzić dzieci.
Wcześniej jej nie było, opinie super.
Nigdy tak na prawde nie znasz dnia i godziny.
Oczywiście zawsze trzeba zasiegnąć opinii, moim zdaniem najlepiej od rodziców dzieci uczęszczających do danej placówki.
Moja znajoma - BAAAAAARDZO bogata. Jej synek chodził do priv przedszkola, bardzo sobie je chwaila. Synuś miał tam przyjaciółkę.
Rodzice przyjaciolki przeprowadzili sie i postanowili przeniesc ja do innego przedszkola - tez priv, jezykowe, super extra drogiego itp.
Znajoma chcąc aby synus był szczesliwy, również przepisała go.Zeby nie rozłaczać dzieci.
Mówi, że to jej najgorsza decyzja była.
Nie ma już "donmowego ciepła" jak w poprzednim przedszkolu, synek nie bardzo chce do niego chodzić z różnych powodów, dzieci z grupy też już nie takie super....no ale 3 języki, najlepsze zabawki, grana fortepianie, basen, hokej i cuda na kiju są
