Autor Wątek: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.  (Przeczytany 170309 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #420 dnia: 14 Lipca 2014, 21:54 »
I tu się nie mogę z Tobą zgodzić. Po 3 latach służby policjant ma obowiązek zabierać broń ze sobą do domu, chyba, że nie ma do tego warunków, np. wynajmuje mieszkanie. Niestety takie są przepisy, tak głosi ustawa...
« Ostatnia zmiana: 18 Lipca 2014, 10:25 wysłana przez Maja »


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #421 dnia: 15 Lipca 2014, 06:28 »

Ciekawe, skąd masz takie informacje...tata 30 lat nie zabierał broni, znajomi nie zabierają broni....
« Ostatnia zmiana: 18 Lipca 2014, 10:25 wysłana przez Maja »


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #422 dnia: 15 Lipca 2014, 06:55 »
Menu sadze ze super. Choć w sałatkach któraś obojetnie ktora zastąpiła bym zwyczajna jarzynowa.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #423 dnia: 15 Lipca 2014, 18:08 »
Ciekawe, skąd masz takie informacje...tata 30 lat nie zabierał broni, znajomi nie zabierają broni....
Napisane jest w artykule tym co Fiolka wkleiła.
Szkoda chłopaka, jejku współczuję jego rodzicom, wielka tragedia.
« Ostatnia zmiana: 18 Lipca 2014, 10:26 wysłana przez Maja »



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #424 dnia: 15 Lipca 2014, 19:13 »

No właśnie.  Niekompetentny pseudo dziennikarz coś napisze i wszyscy w to wierzą. W praktyce jest tak, że broń zostaje w komendzie, a żeby móc zabierać do domu, trzeba napisać do komendanta raport z uzasadnieniem.
Ale to mniej istotne.
Szkoda dziecka.
« Ostatnia zmiana: 18 Lipca 2014, 10:25 wysłana przez Maja »


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #425 dnia: 16 Lipca 2014, 13:07 »

To masz złe informacje, 30 lat temu było inaczej, w tym wypadku jeżeli człowiek pracuje w prewencji, to broni może nie zabierać, w zależności od jego przełożonych, a jeżeli pracuje jako dzielnicowy, tak jak w tym wypadku, który był, to niestety, ale broń zabiera. A informacje mam stąd, bo mam męża policjanta, więc z pierwszej ręki!!
Więc jeżeli nie wiesz jakie są przepisy, to nie pisz...
« Ostatnia zmiana: 18 Lipca 2014, 10:26 wysłana przez Maja »


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #426 dnia: 17 Lipca 2014, 18:16 »
Dzisiaj mamy niedobry dzień :( Zuzia od południa gorączkuje, rekord to 38,5 :( Na razie nie panikuję, okładam ją mokrą pieluszką i trzymam na golaska. Już raz temperatura spadła do 37,0, ale teraz znowu jest 38,3 ::) Mam podejrzenie że to zęby, Zuzia ciągle żuje paluszki jedną stroną i w tym właśnie miejscu ma zbielałe dziąsło (tam, gdzie będą trzonowe). Poza tym nie ma innych objawów, tylko ta gorączka i marudzenie. Mam nadzieję że to nic złego...

Oprócz tego dostałam decyzję o becikowym. Przekroczyłam pułap o niecałe 22 złote :glowa_w_mur: I powiedzcie mi teraz, że to nie jest chore >:( Ja naprawdę nie bieduję, ale i nie śpię na pieniądzach, a taki tysiąc przy małym dziecku byłby naprawdę pomocą. I zamiast jak kiedyś, sprawiedliwie wszystkim dawać, to oni na podstawie dochodów sprzed dwóch lat przydzielają. Paranoja.

Znowu Zuzka się budzi i płacze. Jak temperatura wzrośnie do 38,5 jeszcze raz to dam jej czopek. Jak to nie pomoże, jadę na SOR. Trzymajcie kciuki.

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #427 dnia: 17 Lipca 2014, 18:59 »
Jak Zuzia, lepiej?


Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #428 dnia: 17 Lipca 2014, 20:35 »
trzymam kciuki! daj znać jak mała!
z becikowym to paranoja :-\

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #429 dnia: 17 Lipca 2014, 21:15 »
Minutę po wysłaniu tamtego posta zmierzyłam jej temperaturę w pupie i wyszło 39,1. Zdenerwowałam się, dałam Zuzi czopek z Paracetamolem i pojechaliśmy z nią do przychodni nocnej i świątecznej. Tam dr ją zbadała, ale ani na płucach, ani na sercu, ani w gardle nic nie widziała. Ząbków też ponoć nie widać. Mam jej kontrolować temperaturę, dawać czopki i w razie czego przyjechać jeszcze raz. Teraz niby temp jest ok, ale to po czopku. Mam nadzieję że to nie jakieś choróbsko znowu :-\

Z tym becikowym to szkoda nawet gadać. Ale nie zamierzam odpuścić, we wrześniu znowu składam. No kurde. Mieć a nie mieć tysiąca? Na pieluchy będzie ;)

A propos, miałam dzisiaj wjazd na chatę, koleżanki z pracy plus szefowa mnie nawiedziły. Narobiły hałasu, dały dwie paki pieluch (wcześniej dostałam też od nich kojec) i sobie poszły. Fajnie tak z kimś się spotkać i poplotkować... Tęskno mi do pracy :P Jestem dziwna? ;) :P

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #430 dnia: 17 Lipca 2014, 21:46 »
U Zuzi to może być trzydniowka, jak nie będzie innych objawów oprócz wysokiej gorączki, a po ok. 3 dniach wyjdzie jej wysypka na ciałku.

Anusia miała jak była większa. Tylko gorączka a później wysypka... Ile się martwilam to moje ::)

Becikowe = bez komentarza....




Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #431 dnia: 17 Lipca 2014, 23:33 »
Asia, mam nadzieję że to jakaś trzydniówka albo coś w tym stylu, najgorsza jest chyba niewiedza :-\

Zuzi znowu rośnie temperatura, teraz 38,2 ::) Dałam drugi czopek, czekam na spadek i nastawiam budzik na 1:00 ::) Szykuje się długa noc...

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #432 dnia: 18 Lipca 2014, 06:26 »
Jak po nocy?


Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #433 dnia: 18 Lipca 2014, 09:19 »
żyjesz? Jak malutka się ma ?

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #434 dnia: 18 Lipca 2014, 10:11 »
Jeja współczuje znowu strachu o malutką :( Co ona tak choruje bidulka :( Trzymajcie się dzielnie!
A z becikowym porażka, ale walcz, masz racje!
A z pracą nie jesteś dziwna, ja chcę do pracy odkąd tylko urodziłam ;) I też uwielbiam jak mnie ktoś odwiedza albo gdzieś mogę wyjść :D




Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #435 dnia: 18 Lipca 2014, 11:19 »
Żyję. Całą noc wstawałam by mierzyć Zuzi temperaturę. Koło 23:00 znów skoczyła do 38º i dałam jej kolejny czopek, ale potem już było ok.

Od rana jest bardzo ciepła i zmierzyłam jej już trzema termometrami (rtęciowym,  elektronicznym i bezdotykowym) w trzech miejscach (paszka, pupka i czoło) i na razie temperatura oscyluje wokół 37,5º ::) Na razie się wytrzymam z czopkiem i lekarzem ale czeka mnie kolejny dzień pilnowania. Na domiar złego Zuzia zrobiła się bardzo marudna, widać że coś jej jest. I jeszcze te upały... ::)

Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #436 dnia: 18 Lipca 2014, 11:22 »
Bidulka mała :-[

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #437 dnia: 18 Lipca 2014, 11:36 »
No właśnie...te upały maluszkom nie służą. Oby Zuzi się szybko poprawiło!




Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #438 dnia: 18 Lipca 2014, 12:05 »
Zawsze zastanawiam się jak dzieciaczki funkcjonują w innych krajach - tych ciepłych.
37,5 u malucha to jeszcze nie temperatura. Oby jej szybko przeszło

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #439 dnia: 19 Lipca 2014, 16:10 »
Melduję, że Zuzanna po wczorajszym czopku o 17:00 już ani razu nie gorączkowała :) Całą noc ją mierzyłam i wszytko oki :)

Za to chyba z powodu upału mała budziła się co dwie-trzy godziny i chciała pić. A jak się przebudziła o 6:00 to już w ogóle nie zasnęła i taką miałam cudną nockę ::)

A dzisiaj moja córeczka ponowne mnie zaskoczyła. Rano musiałam ją zostawić u teściowej bo wiozłam szwagra do Choszczna na wesele i wrzuciłam do torby butelkę, bardziej z przyzwyczajenia. Wracam i co? Zuzia zadowolona pije wodę z butli :D Czyli wizja październikowego wesela staje się realna :D Moja mądra dziewczynka.

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #440 dnia: 19 Lipca 2014, 19:32 »
Ja dziś Wojciowi zapodałam czopa, ale niestety po chwili zrobił kupkę  :-\ nie dawałam drugiego, bo bałam się, że tamten się mógł już rozpuścić  i dostał w syropku inny środek...
Ale trzymam mocno kciuki za Wasze zdrówko :)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #441 dnia: 19 Lipca 2014, 23:04 »
Dobrze ze z Zuzia lepiej.
Co do wesela to na bank córka da Wam sie pobawić ;)

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #442 dnia: 20 Lipca 2014, 10:07 »
Do października full czasu! Mała bez problemu da radę, na bank!
Fajnie, że już po chorobie:)




Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #443 dnia: 22 Lipca 2014, 23:56 »
Siema Dziewczyny! Zuzia jest już zdrowa i znowu jest wspaniałą, grzeczną dziewczynką ;D Dzisiaj byliśmy na grillu u znajomych i Zuzinka spała, piła wodę z butelki a potem z nami siedziała do 21:00 bez ani jednej smutnej minki :)

Zamówiłam wczoraj chrzest i o 12:00 3-go sierpnia wygonimy diabełka z niuni. Przyjęcie będzie u moich rodziców. Mówiłam, że nie zrobię zaproszeń, ale w wątku Shar3ware znalazłam tak cudne, że nie mogłam się oprzeć ;D Będzie piękna pamiątka: http://allegro.pl/zaproszenia-na-chrzest-roczek-zdjecie-dziecka-i4407964815.html

A, i byliśmy dzisiaj u dr rehabilitacji i się nieźle wkurzyłam. Usłyszałam, że według pani dochtór Zuzia jest za gruba. No, faktycznie, nie wiedziałam że piersią można dziecko utuczyć ::) Przecież karmiąc moim mlekiem daję jej tyle pokarmu ile ona potrzebuje, przecież nie daję jej ciastek! Poza tym żaden lekarz, który ją widział nie miał uwag do jej wagi. Owszem, Zuzia jest duża, ale przybiera książkowo, ostatnie co bym o niej pomyślała, to to, że jest tłusta! (tego słowa użyła ta kobieta). Nie wiem, może ja zaślepiona jestem, ale uważam że baba przegięła. To co, mam Zuzkę mniej karmić? Zabierać cycka po minucie czy może nie dawać gdy się domaga? Dla mnie to trochę dziwne ::) Co o tym sądzicie?

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #444 dnia: 23 Lipca 2014, 00:06 »
Szczerze jak napisałaś ile wazy Zuza to jednak byl szok, bo ona jest maleńka a waży tyle co starsi koledzy.
Siatki centylowe, porównania i jeszcze raz porównania...
Trzeba wybaczyć,bo ludzie mierzą wszystko swoją miarą.
Trzeba mieć swój rozum aby to ogarnąć ;)
Każda z nas matek choć raz się złapała na tym ze porównywalna i oceniała, niestety.
Jedyna rada to taka, abyś patrzyła tylko na siebie i swoją rodzinę oraz swój rozum reszta nie ma racji ::) :P

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #445 dnia: 23 Lipca 2014, 07:02 »
Moje córki na piersi obie i tez są (starsza teraz jest szczupła) okraglutkie. Nie lubię siatek centylowych

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #446 dnia: 23 Lipca 2014, 09:47 »
Wg siatki Zuzia pod względem wagi i wzrostu jest powyżej 97 centyla ::) Widocznie karmę dziecko hormonami albo sterydami i będzie jakiś wielkolud ::) Tylko nie wiem po kim, bo ja raczej jestem przeciętnej budowy, a mąż tylko trochę większy, głównie za sprawą diety, a nie predyspozycji. Ech, miałam się tym nie martwić!

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #447 dnia: 23 Lipca 2014, 15:57 »
Współczuję choróbska u Zuzi...mnie cały czas przeraża myśl ,że Mała może być chora.
Nie mam pojęcia jak ja sobie wtedy poradzę... ::)

Zaproszenia są śliczne...
Ja już dreptam nogami ,aż dostanę zdjęcia z sesji i będę mogła zamawiać zaproszenia na chrzciny.
Oczywiście zamówię jedn więcej dla nas :)
Nooo...to my mamy równy miesiąc po Was chrzciny :)

A ile teraz Zuzka waży ,bo chyba gdzieś przegapiłam.. ? :drapanie:



Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #448 dnia: 23 Lipca 2014, 23:01 »
Przestań!
U mnie też Lili leciała jak szalona i od jakiś 2 miechów stanęło.Tzn przybiera dalej ale nie w takim szybkim tempie.
Każde dziecko w którymś momencie stosuje.
Także luzik :)
A jak przygotowania do chrztu, wszystko juz gotowe?

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #449 dnia: 24 Lipca 2014, 12:39 »
Bez sensu gadanie, sama o tym wiesz, bo przecież z piersi dziecko samo dozuje ilość pokarmu :)
A Zuza wyrośnie i wybiega :)