Autor Wątek: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.  (Przeczytany 170477 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #600 dnia: 7 Września 2014, 23:59 »
Świetnie jej to wyszło, super pamiątkę macie :-)
Gabriela
Zofia

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #601 dnia: 16 Września 2014, 20:50 »
Melduję, że do mnie filmik nie dotarł ;) a chcę...
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #602 dnia: 16 Września 2014, 21:59 »
Do mnie też nie dotarł :) A baaardzo chcę :) :D



Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #603 dnia: 16 Września 2014, 22:43 »
Obłędnie gada Zuzik! :D
A jaki donośny głos ma! :D fiu,fiuuu....jak była mała też taki donośny miała? :D
Aż się boję jak się moja rozkrzyczy ;) :p



Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #604 dnia: 16 Września 2014, 23:04 »
Kasia, wysłałam Ci linka 2 września ;) ale wysyłam jeszcze raz.

Monia, oj głosik to ona ma. Czasem jak wrzaśnie to ją pół Stargardu słyszy ;) Duże ma płucka, po mamusi. Będzie miała czym oddychać :P

Ale mnie tu nie było... ::)
U nas dzieje się niewiele, żyjemy sobie spokojnie w naszym małym prywatnym raju. Zuza z dnia na dzień się zmienia. Jednego dnia umie przewracać się z plecków na brzuszek i jak ten żuczek leży i płacze, a już następnego turla się w tę i z powrotem chichrając w niebogłosy :D Cudnie opanowała jedzenie z łyżeczki. Tylko za pierwszym razem wszystko wypluła zdziwiona, a już od drugiej porcji wsuwa jakby robiła to od zawsze. Dałam jej tą kaszkę wielozbożową i na razie jest wszystko ok.
Wczoraj też poznała całkiem nowy smak. Ugryzł ją komar i na opuchliznę przyłożyłam jej plasterek cytryny.  Ona oczywiście ciekawska chciała zobaczyć co to i dałam jej polizać. A ta małpka zamiast się skrzywić zaczęła cała się oblizywać i wołać o więcej :D No po prostu rozwaliła system :D
Wczoraj też zważyłam się z nią i odjęłam swoją wagę i wyszło nam... 10 kilo! :o Czy ona się kiedyś zatrzyma?! Bo moje plecy mówią pas.
Jutro też kolejny wielki dzień, bo przerzucamy się na spacerówkę. Zuza już nie chce grzecznie leżeć na płasko, żąda siedzenia. No to będzie je miała :)

...Tak między nami, to jestem lekko przerażona tym, jak ten czas leci. Dopiero co pakowałam się do szpitala, a już zaraz moja córka skończy pół roku. Moja córka! Rok temu nie znałam znaczenia tych słów. A teraz jak tylko o nich pomyślę, robi mi się tak ciepło na sercu. Nic nie zastąpi miłości do własnego dziecka, z niczym tego nie można porównać. Kocham ją tak, jak nigdy nikogo i nic nie kochałam... i dzięki temu rozumiem też moją mamę, to jak ze mną wytrzymała i dlaczego zawsze mogę do niej wrócić. Piękne to jest :)

Dobra, dość filozofii, idę spać, bo Zuzanka z grzecznego, śpiącego całą noc dziecka, przeistoczyła się w potwora który budzi się co trzy godziny na karmienie. Jak noworodek ::)

Dobranoc! :-*

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #605 dnia: 16 Września 2014, 23:34 »
10 kilo?! Wow! :D
Hehe...spokoooojnie...moja też próbuje już dorównać Twojej.
Ma już 5 kilo! :D haha :)

Z ta cytryną to mnie rozwaliłaś :)
Mnie skręciło od samego czytania ,a ta sie zajadała :D
Ciekawe czy za drugim razem też jej tak będzie smakowało ;) :p

Fajny taki duży Zuzak ,co? :)
Moja taka duuuzia będzie na święta dopiero ;) :p



Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #606 dnia: 17 Września 2014, 06:55 »
Ja moją wożę w foteliku bo się darła w gondoli, że nic nie widzi, masakra
Super, że Zuza tak pięknie się rozwija, szkoda, że ten czas tak zaiwania


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #607 dnia: 20 Września 2014, 20:04 »
No prosze cytrynowa dziewcxynka rosnie i jaka waga wow  :o



Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #608 dnia: 24 Września 2014, 08:01 »
Moja też 10 kg ;-) przystopowala z wagą jsk raczkować zaczęła.
Dla mnie tez jest to niesamowite, jeszcze w tamtym roku były w brzuszku a teraz piękne pannice  :-* :P
Fiolka zonkowego już nie mam, przeniosłam się tu do Was na maluszki  ;D
Gabriela
Zofia

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #609 dnia: 24 Września 2014, 20:31 »
Oj tak Kochana, czas pędzi nieubłaganie... ostatnio też sobie spędziłam chwilę na zastanawianiu się nad tym ;) Powaliło mnie, jak widziałam na fb koleżanki z podstawówki, które biegaja po imprezach, szaleją i mają "wielkie życiowe problemy" kłócąc się ze sobą o chłopaków z imprez...a ja co wieczór wtulam się w Mężusia, patrzę jak M O J E  D Z I E C I śpią, a trzecie sprawdza pod jakim kątem trzeba kopnąć, żeby matce żebra złamać ;)
Nieprawdopodobne to jest  ;D
A ile szczęście daje  ;D
I z całą pewnością nie zamieniłabym tego na nic innego na świecie  ;D
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #610 dnia: 29 Września 2014, 22:39 »
Hej Ciocie Forumki! Melduje się Fiolka-Matka-Polka i Zuza-Krzykaczka-Nieduża ;)
 
Pół roku nam strzeliło w sobotę, więc czas na małe podsumowanie. Moje sześciomiesięczne dziecko waży już ponad 10 kilogramów i mierzy ponad 70 cm. Wcina z łyżeczki marchewkę, kalafior i brokuła, a w przyszłym tygodniu pozna smak owoców. Przewraca się na brzuszek i z powrotem i próbuje już pupą przesuwać się do przodu. Krzyczy we wszystkich możliwych tonacjach, jak wpadnie w swój dżez, to popiskuje, wrzeszczy i głośno się śmieje i tylko patrzy czy aby wszyscy to widzą (ostatnio byłyśmy w restauracji i oczywiście wszyscy słyszeli jak Zuzia delektuje się swoim głosikiem ;) ). Gaworzy sobie wesoło i czasem wyjdzie jej jakaś ma-ma albo ba-ba. Czasem ma-ba. Siedzi już pewnie z podparciem więc oczywiście gondola poszła w odstawkę na strych i teraz zwiedzamy świat ze spacerówki. Jej ulubione zabawy to rzucanie zabawek na podłogę i żądanie by matka aportowała oraz gra na pianinku. Oraz pakowanie wszystkiego do buzi. Wszystkiego. I wyrywanie matce resztek włosów, które jej zostały. Od niedawna panienka przestała przesypiać jak kiedyś całą noc, teraz budzi się kilka razy i tylko cyc jest w stanie ukoić ją do dalszego snu :-/ Kompletnie nie wiem, jak ją tego oduczyć (metody typu cry-it-out odpadają :)) ). Po takiej przerywanej płaczem nocce niunia budzi się o 7:00 rano i ogłasza dzikimi piskami nowy dzień, a ty, matko, wstawaj też i baw się ze mną. To tyle jeśli chodzi o moje wysypianie się.
 
A ja? Ja jestem nieprzerwanie zakochana w niej do szaleństwa. Pomimo, że trochę już tęsknię za pracą, to nie wyobrażam sobie zostawić Zuzię na kilka godzin. Dobrze że jeszcze mamy aż (tylko!) pół roku urlopu. 11 października wybieramy się z mężem na wesele aż pod Trzebiatów i o ile miesiąc temu byłam twarda że zostawię córkę w Stargardzie bez problemu, o tyle teraz zaczynam pękać. Normalnie lęk separacyjny mnie dopada. Najbardziej boję się że Zuzka obudzi się w nocy i zapłacze :( Wiem, że teściowa sobie z nią poradzi, ufam jej i w ogóle, ale nie potrafię się wyluzować. Już nawet kombinuję żeby wynająć na miejscu pokój i zabrać Zuzę i teściową na to wesele ::) Na pewno byłabym spokojniejsza no i umiałabym się bawić, a tak coś czuję że du.pa będzie a nie zabawa... W tę sobotę próbnie zostawiam Zuzę u teściów na noc, zobaczymy jak to młoda zniesie (i jak ja to zniosę).

Oprócz tego mój mąż skończył w piątek 30. lat i udało mi się zrobić mu niespodziankę prezentem, który dopełnił jedno z jego marzeń :) Kupiłam mu teleskop, więc od piątku nie mam męża, bo siedzi na balkonie i szuka UFO :D

Acha, musiałam spakować leżaczek i huśtawkę Zuzi. Ten pierwszy był dozwolony do 6 kg, a ta druga do 10 więc, że tak powiem, było ryzyko przeciążenia :P W zamian zamówiłam leżaczek FP do 18 kg, może dłużej jej posłuży ;)

To tyle. A co u Was? :)


Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #611 dnia: 30 Września 2014, 10:16 »
Waga słuszna ;) moje dziecko ma prawie 2 latka i waży 11,5kg ;) ale twój Zuzia pewnie teraz przystopuje z przybieraniem.
Ja miałam podobnie z weselem, ale nie robiłam próby. Byliśmy blisko i przyjeżdżałam na karmienie w ciągu wesele. Zabawa - nijaka. Stwierdziłam, że wyluzuję jak dziecko będzie większe i dopiero ostatnio jak byliśmy na weselu to naprawdę wyluzowałam.
Moim zdaniem lepiej jak wynajmiesz pokój teściowej i Zuzi. Będziesz spokojniejsza i w każdej chwili będziesz mogła z "cyckiem" podskoczyć ;) i chociaż troszkę się pobawisz!
Natalka 4.11.2012

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #612 dnia: 30 Września 2014, 14:02 »
Mój mały waży ok. 11-11,5 kg :P
Będzie po prostu już pewnie zawsze powyżej 90 centyla :D


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #613 dnia: 30 Września 2014, 14:12 »
Asia a pediatra co mówi na tak dużą wagę Zuzi?BO widzę po siatkach centylowych, że ona jest poza skalą. MY tak mamy teraz ze wzrostem i zastanawiam się czy to konsultować...
Jak moja chrześniaczka nie miała roku zaliczyła 4 wesela, pierwsze w 8 tygodniu, zawsze jechałam z siostrą jako opieka, siedziałam z małą, a siostrę z zabawy wołałam na karmienie :)




Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #614 dnia: 30 Września 2014, 15:09 »
Dłuuugo mnie nie było, ale pojawiam się powrotnie ;)
Z Zuzi duża dziewczynka - goni mojego Pitka (o ile go nie przegoniła ;) )
Wyobrażam sobie co czujesz, jeżeli chodzi o wesele. Mieliśmy to samo, ale zdecydowałam się zabrać młodego ze sobą razem z moją sis do pilnowania ;)
Z budzeniem się w nocy na cyca, to chyba taki etap, w każdym bądź razie u nas też był ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #615 dnia: 30 Września 2014, 21:17 »
Pięknie się Zuzia rozwija :D


Offline Natysa

  • To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1274
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.05.2012
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #616 dnia: 30 Września 2014, 21:54 »
Fiolka a może na jakiś spacerek w Zst dałabyś się namówić? :)
Gabriela
Zofia

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #617 dnia: 30 Września 2014, 22:01 »
niezla waga :) moja wazy 12kg :)
super sie Zuza rozwija :)

Jezeli chodzi o stres zwiazany z zostawieniem malucha pod opieka rodzinki to ja niestety nie pomoge ;) ;) ;)
Laurka pierwszy raz spala u moich rodzicow jak skonczyla rowne 6 miesiecy i jakos obeszlo sie bez lez i nerwow ;) od 8 miesiaca zostaje juz tam systematycznie ;)
:*:*:*


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #618 dnia: 30 Września 2014, 22:23 »
Zróbcie próbę choć i tak nie jest powiedziane ze.w.noc wesela.przespi skoro się budzi, mój Igor nie spał jeszcze.u moich rodziców.
No i chyba długo to nie nastąpi.
Waga super mój waży mniej...



Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #619 dnia: 30 Września 2014, 22:53 »
Czym Ty karmisz tą córcie,że poza skalę siatek wyszła? :P ::)
Czy się ona zatrzyma? Zapewne tak i to niebawem jak zacznie śmigać.
Lili przez ostatnie 3 miesiące  (czyli od kiedy zaczeła być aktywna bardziej) przybrała około 1,5kg.
Nocy nie zazdroszczę,oby szybko przeszło i żeby wróciły spokojne nocki.
Prezencik dla męża super.

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #620 dnia: 1 Października 2014, 12:01 »
Niech rośnie ;)
Ten leżaczek z FP jest świetny :) Moi go uwielbiają!
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #621 dnia: 1 Października 2014, 18:07 »
Ja w lipcu zostawiłam mala na noc z ojcem ja bylam na panieńskim, a w sierpniu zostala na noc z rodzicami,jak my byliśmy na weselu 150 km dalej i córcia obie noce zniosła super,nawet lepiej niż nie jedna noc z matką ;) a ja się nie stresowałam i się super bawiłam :) zrobisz jak uważasz,ale malej krzywda się nie stanie:)

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #622 dnia: 3 Października 2014, 20:36 »
Miałam napisany cały długi post z odpowiedziami na wszystkie Wasze i całość diabli wzięli :-\ No to odpowiem hurtowo ;)

Byłyśmy wczoraj na szczepieniu i pediatra jest zachwycona rozwojem Zuzi. Pomimo, że mała waży dokładnie 9,5 kg i nie mieści się w żadnej siatce centylowej, to przybiera idealnie i jest zdrowa jak rybka. Mam się nie przejmować, no chyba że swoim kręgosłupem ;)

Jeżeli chodzi o nasz wyjazd i zostawienie Zuzi, to nie chodzi o to, że się schizuję, że nie będę z nią. Nie tyle o rozłąkę idzie co o to, że ona cały czas jest na piersi i jak się budzi w nocy to tak długo wyje, aż jej nie dam cyca :-\ Nie chcę alarmu w środku wesela, że mam wsiadać w samochód i wracać prawie 100 km, bo dziecko płacze :-\ Zabranie ze sobą teściowej to byłoby dla mnie idealne rozwiązanie, tylko muszę  ją (teściową) dotego przekonać. Już zaczęłam urabianie ;D Jutro młoda zostaje u niej na noc, więc może sama pokaże babci na co ją stać i babcia sama dojdzie do wniosku, że musi jechać z nami ;D

Jutro pakuję łóżeczko turystyczne, piżamkę, wanienkę, smarowidła do pupy, wydojone mleko i mm w razie wu i... zobaczymy jak to przeżyjemy ;) Muszę tylko kupić nowe smoczki do butelek, bo wszystkie jakie mam to nieużyte 0+ :)) W ogóle w temacie mm jestem zielona jak żabka, nie miałam pojęcia jakie kupić, jak je zrobić i o co w tym wszystkim chodzi. Kupiłam Enfamil 2... dobre? Wiem, że ile dzieci, tyle preferencji co do mleka, ale od czegoś muszę zacząć. Może specjalistki od mm się wypowiedzą?

Wczoraj Zuza pobiła rekord jeśli chodzi o nocne pobudki. Budziła się co godzinę. Co-go-dzi-nę ::) Ledwo zmrużyłam oczy, to ona zaczynała płakać, więc po trzeciej takiej "pobudce" olałam spanie i wysprzątałam całą kuchnię (łącznie z myciem okna o 2:00 w nocy heloooł). Ciekawe, czy dzisiaj moja córcia zafunduje mi sprzątanie łazienki? :P Mam nadzieję, że te nocne dżezy jej miną, bo mam już dość, mąż też się wyprowadził z sypialni, bo by się do pracy nie wysypiał ::)

Wczoraj przyszedł leżaczek. Jest super! Wreszcie noszę Zuzaka ze sobą wszędzie - do kuchni, do łazienki i wszystkich pokojów i mogę spokojnie coś zrobić.

Na deser mam dla Was kilka fotek i filmik z dzisiejszego wieczoru, kiedy to Zuzia miała fazę na "mamamamama" :D

Zuzia pierwszy raz nad morzem:


A kuku:


"Beware of darkness and cuteness", czyli Zuzia-córka geeków :P


Zadowolona panna i pan kurczak w spacerówce:


A tu moja słodzinka w kamerce (nie wiem czemu nagrało się pionowo, sorry :-\ )
https://www.youtube.com/watch?v=TZyqp0yVUtg&feature=youtu.be

Dobra, idę spać, bo już na oczy nie widzę... Życzcie mi chociaż trzech godzin nieprzerwanego snu! :)

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #623 dnia: 3 Października 2014, 22:55 »
Nie mogę obejrzeć filmiku,prywatny jest.
Rany współczuję tych pobudek, mam nadz, ze dziś się wyśpisz.U mnie strach myć okno w nocy bo mieszkamy na 10 ;) jakie macie nosidło?
A Zuzia urocza  :D


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #624 dnia: 3 Października 2014, 23:13 »
Może to jednorazowy wyskok córy - te pobudki
Nasza teraz śpi z nami  ;D to jest najfajniejsze jak choruje  :P


Zacna waga córci? A rodzice jak - w sensie Wy? Duzi jesteście? Bo wiesz - uwarunkowania genetyczne mają znaczenie


Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #625 dnia: 3 Października 2014, 23:46 »
Marta - już naprawiłam, nie ogarniam dodawania na youtube z telefonu :P My mieszkamy na parterze, więc co najwyżej bym sobie guza nabiła ;) A nosidło mamy Womar, takie o: http://www.womar.com.pl/section2.php?page=produkty&zm2=nosidelka&zm3=10 i powiem szczerze,że bez szału ::) Nie wiem, czego miałam się spodziewać po nosidle, ale podczas tego dwugodzinnego spaceru nad morzem plecy mało mi nie odpadły, a i Zuzia nie wyglądała na najszczęśliwszą... Potem użyłam go jeszcze tylko raz, na 20 minut.

Maja - no my jesteśmy raczej przeciętni. Ja rozmiar 38 z tendencjami do tycia, a mąż słusznej postury ale też bez przegięcia. Ja jak się urodziłam miałam coś koło 3500, a P. był wcześniakiem, więc trudno ocenić. Szczerze to nie wiem po kim ona taka grubaśna ;)

Nie pochwaliłam się jeszcze co wczoraj z Zuzią odwaliłyśmy. Siedziałam z nią na ogródku u teściów i piłam sobie kawę, a Zuzanka żywo gestykulowała no i w ferworze dyskusji wywróciła kubek pełen kawy na mnie, na siebie i na mój telefon. Kawa na szczęście była chłodna, Zuzka poplamiła tylko lekko ciuszki, za to mój tel. skąpał się cały, w dodatku był podłączony do ładowarki :-\ Ale szybka akcja szwagra, czyli wyłączenie i rozebranie, a następnie włożenie go na całą noc do ryżu uratowały mój smartfon :) Polecam, ryż naprawdę działa, a już opłakiwałam niespełna miesiąc temu kupiony tel ::)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #626 dnia: 4 Października 2014, 00:04 »
To po przodkach taka solidna dziewczyna  ;D

Kiedyś włożyłam telefon do kieszonki kiecki ogrodniczki. Sprzątałam, nachyliłam się i wpadł do wiadra z mopem  :P
Około tygodnia "inaczej" dzwonił ale potem mu przeszło  :P Se se se

Obecnego wolałabym tak nie testować (też od miesiąca w posiadaniu i na dodatek służbowy  ::))


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #627 dnia: 4 Października 2014, 06:04 »
Kochana co do lezaczka super sprawa ale wiesz ze nie wolno przenosić dziecka które jest w lezaczku?
Piękna waga,.niedługo Zuzia zatrzyma się z tycie jak zacznie więcej śmigać.

Mówisz ze ryż pomaga? Ale włożyła tak tel ze nie było go widać czy jak?



Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #628 dnia: 4 Października 2014, 08:32 »
Ale już fajnie gada  ;D rozkoszna jest ;D
Pijesz kawkę?ja się ciągle przymierzam
A jak rozszerzanie diety? Jaką kaszkę dalaś w końcu?
Z ryżem dobrze wiedzieć


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #629 dnia: 4 Października 2014, 10:33 »
Ryż wchłania wodę. Nad morzem w knajpach się z tym spotkałam 1 raz jak w solniczce i pieprzniczce był ryż.
Najważniejsze że tel ocalony ;)
Co do mleka to na opakowaniu jest instrukcja dawkowania porcji. Ja kupuję wodę mama i ja , gotuje ja i potem tylko podgrzewam na czas.Jak chcesz mieć szybciej ciepła wodę to albo podgrzewacz albo termos, osobiście polecam termos bo wtedy porcję mleka robi się w moment no i wygodne to jest poza domem.