Autor Wątek: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.  (Przeczytany 171213 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #630 dnia: 4 Października 2014, 10:53 »
Bo proszę, cenna wiedza z tym ryżem :) Oby nie trzeba było wykorzystywać ;)
Zuzia jest naprawdę prześliczna :D Wy również pięknie wyszliście :)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #631 dnia: 4 Października 2014, 18:33 »
Fajna ta Twoja córa :)
Dobrze, że tel. uratowany ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #632 dnia: 5 Października 2014, 23:47 »
Kurczaczek83 -a w sumie dlaczego nie wolno przenosić dziecka w tym leżaczku? Wygląda dość solidnie i chyba nie powinien się zarwać. A telefon zakopałam całkiem w ryżu na całą noc (szwagier kazał na co najmniej 12 godzin)
Elemelka -rozszerzanie diety super - wszystko młodej smakuje, a spróbowała już marchewki, kalafiora, brokuła, zupki jarzynowej i marchewki z ziemniaczkiem (kupuję słoiczki Bobovity bo najbardziej podoba mi się ich skład). Kaszkę dałam tą o której pisałam, Nestle 8 zbóż, po dwie-trzy łyżeczki dziennie. Kawę piję, maks dwie słabe, bo za bardzo ją lubię... Zuzi chyba to nie przeszkadza.
Lola -dzięki za rady! Chyba jednak będę robić jak moja siostra, czyli będę gotować wodę z filtra Brita, tylko muszę kupić wkład. Dzisiaj w go Kauflandzie nie znalazłam, tej wody o której przez też nie, więc kupiłam wodę Nestle, ma atest to chyba jest spoko?

Melduję, że minioną noc przeżyłyśmy ;) Odwiozłam małą około 17:00, zostawiłam mleko, podgrzewacz, butelki, piżamkę, misia i z drżącym sercem pojechałam do domu. Stresowałam się okropnie, ale niedługo, bo mieliśmy gości, którzy poszli po szóstej rano, więc nie miałam czasu na rozkminy :P Teściowa nie zadzwoniła ani razu, tylko wysłała dwa smsy że wszystko w porządku. Rano, o 9:00 do niej pojechałam i dowiedziałam się, że owszem, Zuzia budziła się i płakała, ale dala się uspokoić butelką. Niestety rano, po 7:00 obudziła się z rykiem i za nic nie chciała wziąć smoczka do buzi. Mamy rytuał, że rano ją biorę do łóżka i tak sobie drzemiemy razem podkarmiając, więc chyba to za tym tęskniła...

No i teraz zonk. Bo teoretycznie mam pięć dni na to, żeby Zuzkę przyzwyczajać do mm i butelki i liczyć na to, że w sobotę będzie ok. Ale chyba nie chcę. Nie chcę na nic liczyć i przez całe wesele gapić się w telefon. Chcę mieć pewność, że Zuzia nie spłacze się na całego i że kiedy będzie głodna, normalnie zje. Dlatego podjęłam decyzję, że jutro dzwonię do hotelu i załatwiam pokój albo dostawkę do naczego, a teściowej kupię karton kawy i wagon fajek i będę najbardziej uroczą synową pod słońcem ;) Wiem że ona się zgodzi z nami jechać, ale nie chcę jej przymuszać, więc spokojnie, rzeczowo wytłumaczę dlaczego mi na tym zależy i pięknie poproszę. Trzymajcie kciuki, żebym nie spękała! ;)

W ogóle to jestem prawie pewna, że Zuzka dlatego ostatnio tak źle spała i budziła się co chwila przez skok rozwojowy. Bo nagle, z dnia na dzień zaczęła więcej gadać, a dzisiaj nagle, po prostu sama usiadła! Co prawda zaraz opadła z powrotem na plecy, ale zrobiła siad prosty i to kilka razy! Zachwyca mnie jej błyskawiczny rozwój :Serduszka: A teraz dla kontrastu jest godzina dwunasta, a Panna śpi od 20:00 bez żadnych fochów i pobudek.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #633 dnia: 6 Października 2014, 19:20 »
Nie czytałam z.tylu tych karteczek na fb? Piszą ze nie wolno...
Z teściowa pogadaj pewnie ze będzie lepiej jak będziesz blisko miała córcie.
Brawo za samodzielne siadanie. ;D



Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #634 dnia: 9 Października 2014, 10:18 »
fajnie się młoda rozwija
z urobieniem teściowej do wspólnego wyjazdu to dobry pomysł wg mnie.
i ty i Zuzia będziecie spokojniejsze.
co do lezaczka- ratował mi życie i tez go przenosilam z seba w środku czesto


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #635 dnia: 9 Października 2014, 10:47 »
Asia, właśnie kupuje wodę mineralną dla Lili , bo do roku powinna taka być a nie filtrowania z kranu.

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #636 dnia: 9 Października 2014, 12:09 »
Oho, mamy kolejną Mamusię, która nie potrafi odciąć pępowiny ;) hihih, spokojnie, spróbuj się przygotować do wesela, Młodą zostaw i odpocznij. Należy Ci się to...
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #637 dnia: 9 Października 2014, 12:50 »
Kasia -heh, no ja nie jestem zdania, że to problem z pępowiną, tu chodzi o to, że młoda jest na cycu... prawda? ;) Nie no, też jestem do niej mega przywiązana i dreszczy dostaję, jak przy niej mnie nie ma, matka-wariatka :P

Magda -moja siostra dawała swojej córze właśnie wodę z filtra ::) Ale chyba faktycznie lepiej zaufać butelkowej, tylko gdzie dostać tę, o której piszesz? Ani w marketach ani w Rossmannie jej nie widziałam...

Kochane moje, lawinowych zmian ciąg dalszy, od wczoraj mamy zęba! ;D Wyrżnął się dosłownie w mgnieniu oka, bo w jednej godzinie widziałam, że "coś" się tam w dziąsełku dzieje, a już za parę godzin miałam wystający kiełek ;D To się teraz zacznie gryzienie po sutach...

A z teściową taka sytuacja, że zabieramy ją z nami i Zuza będzie 30 metrów od sali weselnej, żebym mogła w każdej chwili przyjść i nakarmić stwora. Od razu mi lżej i cieszę się teraz na to wesele jak nie wiem co! Wiem, że będę się dzięki temu bawić wyśmienicie, zamiast co pięć minut zerkać na telefon i martwić jak tamta moja niuńka sobie radzi. Chcecie zobaczyć, jaką będę miała kiecę? :brewki:

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #638 dnia: 9 Października 2014, 12:58 »
Gratuluję zabka!
Wodę mama i ja można kupić w realu, tesco, netto i chyba w carrfourze. W sumie to kupuje ta wodę przez warsztaty, ale z atestami jest też nestle i jest tańsza, czasem ja kupuję tez. Nie polecam zywca.
Poka kreacje :)

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #639 dnia: 9 Października 2014, 13:21 »
No pewnie, że chcemy. Super, że udało Ci się znaleźć idealne rozwiązanie :D Gratuluję :D
No i oczywiście gratuluję również ząbka ;D
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #640 dnia: 9 Października 2014, 13:38 »
Woda Mama i ja kupuję w Tesco, jest też chyba w Piotrze i Pawle. Tam też jest Baby Zdrój


Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #641 dnia: 9 Października 2014, 13:46 »
Jasne :) pokazuj kieckę i buty i dodatki i wszystko :)
Natalka 4.11.2012

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #642 dnia: 9 Października 2014, 19:50 »
Gratuluję zęba.

Pokaż kiecke ;D

A wodę mama i ja kupuje w kauflandzie ;D



Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #643 dnia: 9 Października 2014, 21:16 »
Moją po baby zdrój bolał brzuszek :-/
A wodę mama i ja kupuję w mojej "wiosce" w kauflandzie i w polomarkecie.
Widziałam też w Carrefourze i Piotrze i Pawle



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #644 dnia: 9 Października 2014, 21:38 »
Lila miała problem z brzuszkiem za noworodka i polecono mi wody Nestle, Baby zdrój i Mama ja
Tak na prawdę to woda nie powinna być mineraliziwana - im mniej, tym lepiej. Zawartość sodu też jak najniższa.
Wszystko po to, żeby nie obiążać min. nerek, a tu już miałam schizy bo Lila przechorowała odmiedniczkowe zapalenie nerek w wieku 14 m-cy  ::)


Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #645 dnia: 9 Października 2014, 22:09 »
A ja gotuję kranówę,  ale u nas jest dość dobra jakościowo ;-)


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #646 dnia: 9 Października 2014, 22:35 »
U mnie też niezła kranówką (studnię głębinową mamy) ale niektóre doświadczenia weryfikują poglądy  ::)


Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #647 dnia: 9 Października 2014, 23:14 »
Niestety, nigdzie w necie nie mogę znaleźć mojej kiecki, więc pstryknę się w sobotę i tu wkleję :) Sukienka jest łososiowa "przykryta" czarną koronką. Do tego czarne szpilki i czarna kopertówka. Zuzanna za to ma szałową kreację, bo granatową sukienkę z cekinami, na białe body i rajstopki, do tego granatowy płaszczyk i kapelusik, a pod spodem biała opaska :D

Co do tej wody, to w naszym Kauflandzie na pewno jej nie ma, ale w Tesco poszukam. Dzięki za wszystkie rady! :-*

A słyszałyście, że w sobotę w Lidlu będzie inhalator Sanitas za 100 zł? A w Biedronce w poniedziałek  Phillipsa za 139 zł. Chcę się zaczaić na ten drugi, ciekawe czy uda mi się kupić, kiepska jestem w łowieniu promocji (bo nie stoję w kolejce dwie godziny przed otwarciem sklepu ::) )

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #648 dnia: 10 Października 2014, 00:18 »
Żałuje strasznie,że te inhalatory sa teraz w promocjach,akurat jak mam inne wydatki :-\
Co do wody dodam tylko,ze po odradzanym przeze mnie żywcu dzieci robią zielona kupkę :-\
Łososiowy fajny kolor na pewno z czarnym będzie sie elegancko komponować.
Za to Zuzi kreacja zapowiada sie szałowo.
Koniecznie zrób fotę :P

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #649 dnia: 10 Października 2014, 07:45 »
Ja się chyba zaczaje na tego philipsa, ale on nie jest w jakiejś rewelacyjne cenie, na necie chodzi podobnie wiec się Madzia nie martw  ;)
Juz się nie mogę doczekać zdjęć
No i gratulujemy zębolka  ;D


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #650 dnia: 10 Października 2014, 09:52 »
O inhalatory raczej się bić nikt nie będzie. My używamy żywca, primavery czy mamo to ja, jak leci i każda jest ok ;)




Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #651 dnia: 10 Października 2014, 21:53 »
ja kupuje w biedronce ale nigdy jej nie gotowalam. .. ::)
ja jednak jestem wyluzowana w tym temacie :-))))


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #652 dnia: 11 Października 2014, 15:51 »
Chyba sama pójdę obejrzeć ten inhalator do Biedronki.

Naprawdę nie ma u Was tej wody w Kauflandzie?



Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #653 dnia: 12 Października 2014, 12:17 »
No to czekam na fotki :)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #654 dnia: 12 Października 2014, 19:18 »
Ciekawe jak się bawiliscie?
Też czekam na zdjęcia ;D



Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #655 dnia: 12 Października 2014, 22:28 »
Czekamy na zdjęcia :)
Dzięki za cynk z tym inhalatorem ;D z biedry ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #656 dnia: 13 Października 2014, 22:49 »
Hej Dziewczyny :) Zanim foty, zanim wrażenia, to inne sprawy:
- inhalator kupiłam w Biedrze i jest naprawdę spoko. Mam nadzieję, że szybko go nie wypróbuję, ale chyba się zanosi, bo Zuzia dzisiaj podejrzanie często kicha, pokasłuje i rano miała lekki katar :-\ Gorączki na razie nie ma, więc nie panikuję, zobaczę jutro rano, a na noc zostawiam chusteczkę z Olbasem ::)

- chyba jestem ślepa, bo ani w Kauflandzie ani w Tesco nie znalazłam tej wody Mama i ja... Czy to możliwe, że w ZST po prostu jej nie ma? Na razie mam Nestle i szukam dalej.

A wesele? No bawiliśmy się super! Szaleliśmy całą noc i wreszcie zapomniałam na chwilę o tym, że siedzę w domu i obrastam mlekiem i tłuszczem :P Zuzia zachowała się cudownie. Najpierw całą drogę spała w samochodzie, potem mała awanturka w kościele i niestety ślub spędziła z teściową w aucie, bo zagłuszała księdza. Potem na samo wesele też jej nie brałam, bo było już późno i bardzo głośno, więc jeszcze przed obiadem nakarmiłam pannę, przebrałam w piżamkę, buzi i spać. Niestety nie pokazała się w pełnej krasie, ale cóż, mogła nie robić wiochy ;) Całą noc co dwie godziny przychodziłam do pokoju na karmienie i "wypuszczałam" teściową na dymka, bo Zuzanna stwierdziła, że ona też chce imprezować i zamiast spać dokazywała. Ale obyło się bez histerii i awaryjnego ściągania mnie z sali, po prostu teściowa zamiast czytać, wariowała z wnusią ;)

O 5:00 kiedy przyszliśmy, Zuza też padła, więc grzecznie spała z nami aż do 9:00. A na poprawinach była gwiazdą, bo jako najmłodsza w rodzinie przechodziła z rąk do rąk i cudnie się uśmiechała do każdego ;D Moja iskierka ;D

A teraz fotki. Nie jestem osobą, która namiętnie pstryka sobie selfie, właściwie to w ogóle nie robię sobie zdjęć, więc musicie mi wybaczyć ilość i jakość tych zdjęć ::) Może ktoś z rodziny robił i mi jakieś wyśle, a póki co muszę dać to, co zrobiłam telefonem:




mój małż celowo zasłonił się kwiatkami, on jeszcze bardziej "kocha" zdjęcia ode mnie ::)

A tak Zuzia usnęła na rękach babci po kilkugodzinnych nocnych harcach :) I najlepsze, że nie dała się odłożyć do łóżeczka, tak spała i koniec :)


I fotki na pocieszenie, że tak mało fotek :P


Zuzu i Ted ;D


To tyle na razie, lecę oglądać "The walking dead" (oglądacie?) i spać, bo jutro umówiłam się z koleżanką i Dawidkiem - kumplem Zuzi na długi spacer... o ile moja pannica się nie pochoruje do reszty (tfu tfu tfu!).

Trzymajcie się :-*

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #657 dnia: 14 Października 2014, 00:56 »
Biedna babcia...miała co dźwigać :D
No Zuzia Wam dała popalić.
Ale lepsze to niż jej wzywanie na alarm ;) :p

Fajnie ,że się wybawiłaś :)
Prawda ,że fajnie tak choć na chwilkę się wyłączyć? :) :D



Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #658 dnia: 14 Października 2014, 07:18 »
Super ze wybawiliscie się.
Widać że babcia miała noc szaleństw.
Super wygladaliscie choć męża wcale nie widać...
Zuzinka piekna



Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #659 dnia: 14 Października 2014, 07:19 »
No i du.pa. Od rana Zuzka ma gile po pas i kaszle. Inhalator pracuje pełną parą, aspirator do nosa nie nadąża schnąć :-\ Na razie dałam jej Nasivin do noska, robię inhalacje z soli fizjologicznej i posmarowałam brzuszek Mustelą. Jak się pogorszy to jedziemy do przychodni. Ech.