Cudna jest

Madzia pełzała mi w tym wieku w nogi łóżka i jak jej już nóżki wystawały poza szczebelkami, a pupa się blokowała, to to ją dopiero zatrzymywało

Wojtek też robił obroty...
Co do ubierania. Słusznie. Nie przejmuj się... Ja też moich ubieram tak, żeby nie przegrzewać, bo przegrzewanie dużo gorsze dla zdrowia, niż lekki chłodek. A ludzie i tak będą się czepiać. Pamiętam jak równo rok temu Wojtka miałam w wózku z gondolą, a Młody bawił się luźno tkanym kocykiem i się cały zakrył nim. Ponieważ walczył dalej, to mu nie zabierałam tego, ale i tak znalazł się pan dziadzia, który zrobił mi publiczny wykład na ten temat i jaka to ze mnie matka

A co do nocek - zazdroszczę
