No to baaaaja!

Jedna będzie mniej

Zalega ,zalega....mam jeszcze malinowy brąz,ale go już chyba nikomu nie wcisnę

Kiedyś musiałam kupić w pracy....pamiętam chyba,że były 2 farby w cenie 1,a ,że pewnie już rozjaśniałam włosy i nie wiedziałam co mi wyjdzie to wzięła ten malinowy brąz.
Pewnie wzięłam też granatową czerń ,bo byłam pewna ,że prędzej czy później wrócę do czarnego

To są farby z Syossa pro nature,także myślę ,że nie powinno Ci nic po niej być.
Gorzej by było jakby to był ten normalny Syoss.
Muszę tylko pamiętać przy następnym spotkaniu

Jakby co tomi przypomnij