Odnośnie Ewki i jej podobnych zdanie mam,jak
Anusiaaa i
Edzia.
Obserwuję z doskoku na fb profile zagranicznych trenerów/ek i tam nie ma takiej zawiści,doszukiwania się Bóg wie czego czy wyliczania,że to dla kasy.Wszyscy oni,nawet mocniej niż Ch. namawiają do zakupu swoich płyt czy gadżetów i nikt się temu nie dziwi.Sama gdybym miała wolną kasę i możliwości zakupiłabym ich płyty,raz że lubię "mieć",dwa że dużo robią,aby leniwe tyłki ruszyć z miejsca,by zadbały o kondycję/zdrowie/wygląd,więc zwyczajnie należy im się za to zapłata.Póki co pozostaje mi yt czy chomik,ale nigdy nie złorzeczę,że programy mają za drogie czy przesadzają w swej "medialności".
Fakt,Ewka jest póki co ewenementem w Polsce i chyba większość rodaków nie była na to gotowa,a to że teraz zaczęła się tłumaczyć to,jak dla mnie zrozumiałe - ma prawo mieć dość po 2 latach spokojnego przyjmowania "hejtów" od znawców i nie-znawców (nagle okazało się,że większość Polaków,oprócz doktoratów z medycyny

skończyła też co najmniej AWF).Są wyliczanki,czy ma stosowne "papiery" by nas trenować-motywować,czy dobrze podnosi prawą nogę itd

nie widziałam w necie opinii negatywnych odnośnie metod trenowania Osmin'a Hernandez'a (
) a ten to raczej hardcorowy gościu,nie przejmuje się zbytnio technikami.

Za Odrą czy Oceanem ludzie cieszą się z pomocy trenerów i ich sukcesów.
Koniec wywodu.

Dziś nieco zdycham,więc tylko tiffoczki (widziałyście nowszą wersję?),Mel B brzuch,pośladki,ramiona i rozciąganie.Może jutro uda mi się wstać o 5:00 to wezmę się za coś mocniejszego.
