Madzia a może za mało jesz i przez to efektów brak?
Zostałam dziś "posądzona"

o leniwe spędzanie weekendu,więc melduję - wczoraj spokojnie,tylko Skalpel Wyzwanie i 2 x Mel B. Dziś 2 x Mel B,przysiady,hula hoop,Skalpel i rowerek.
Moje chęci ostrzejszego poćwiczenia ciągle są blokowane warunkami mieszkaniowymi-lokatorskimi

jedynym miejscem,gdzie mogłabym potupać i być głośno jest łazienka i biorę ją pod uwagę,ale muszę jeszcze dokonać stosownych obliczeń,o której godzinie mogłabym ją zaatakować.W związku z tym zastanawiam się,czy jako moje tymczasowe cardio wspomagające chudnięcie wystarczy co najmniej 30 minut jazdy na rowerze staccjonarnym?Dodam,że jadę na najniższej "przerzutce",z prędkością 25-30 km/h,więc napedałować się trzeba,puls w granicach 100-110.
Lila fajnie,że zadowolona z "jeżyka" jesteś

zastanawiałam się nad nim,ale bałam się mojej kochanej pomocnicy zakupowej.

Może jeszcze pojawi się w Lidlu.