Cześć dziewczyny!!
Oto najnowsze wieści:
W weekend zrobiłam test- i wyszła jedna kreseczka



, ale że w poprzedniej ciąży też tak było więc tylko trochę się zmartwiłam-choć nie powiem jakoś tak przykro człowiekowi....no a Rysiu....zawiedziony.... Szkoda gadać-weekend nie należał do udanych..
W poniedziałek poszłam do mojej ukochanej pani ginekolog by mnie zbadała- zbadała dokładnie -Jezu...moje sutki bolą mnie do dzisiaj...zapytała się o objawy.
Więc:
-@ była 12 sierpnia
-chodzę dosyć często do toalety-ale bez przesady
-no i te sutki- jejka jak bolą!!!!
I to wszystko
W badaniu nic nie wyszło...Nie mam powiększonej szyjki macicy itp., ale gin zarejestrowała mnie na poniedziałek na usg- i mówi, że wtedy już będzie wszystko wiadomo.
Powiedziła też, że ciąża może być jeszcze zbyt mała-i dlatego ona nic nie czuje (ja podejrzewam, że to miało miejsce 10 września...więc gin ma racje

).
No więc w poniedziałek wszystko się okaże...
Jak ja bym chciała być MAMUSIĄ...ale z drugiej strony tak baaardzo się boję....
Przepraszam dziewczyny, że nie pisałam wcześniej-tak jakoś wyszło....


Dziękuję wszystkim za troskę,
Dziubasku, Lady_yes...jesteście kochane- dziękuję za pokrzepiające sms'y