Jesli chodzi o mnie - to miałam okres, keidy chciałm maluszka "tu i teraz"..niestety nie udało się..z powodu problemów z prloaktyna i owulacją... po długiej kuracji organizm doszedł do siebie -tzn od 3,4 cyklów owu juz jest..co neisie za soba szereg śrendio rpzyjmnych reakcji mojego organzimu... były podjrzenia o torbiele, przykre stany emocjonalne itd...Teraz cłay zcas jestem na bromergonie (juz od 3 lat) i od kilku cyklów jem castagnus - ziólka pomocno pryz pms, dobrze robia na stany emcojonalne, na prolkatynke i wzorst progesteronu...
Jednak...poziom tego ostatniego u mnei jest za niski..i jak juz zdecydujemy sie na dzidzię to bed emusiała dodatkowo jesc wspomagacze, uławtaijące zagnieżdzenie sie -Duphaston, albo luteine..Poki co, w zwiazku z innymi planami(obrona, slub)..chwilo staranka zawieszone..chyba, ze cos sie przydarzy..ale wg pani doktor szanse marne...
Wspomagacz ei suplemty pewnei zaczen od przyszłego roku ciut przed dniem "0" czyli przed slubem:)