Dziękujemy wszystkim za tyle ciepłych słów
W tym wszystkim zapomniałam, że Wiktorek potrafi przejść z pozycji siedzącej do raczkowania

A dzisiaj znowu nas naskoczył. Przed kąpielą rozebrałam go i posadziłam w łóżeczku. Najpierw bawił sie zabawką, a później zobaczył szczebelki, złapał się i prawie uklęknął

Głowa wystawała mu ponad łóżeczko (później Tomek wklei zdjęcia). Pewnie już niedługo będziemy musieli opuścić łóżeczko na najniższy poziom. Na szczęście na razie Wiktor jeszcze nie potrafi sam usiąść z pozycji leżącej, więc mamy jeszcze trochę czasu, ale musimy go bacznie obserwować.
Nasz synek zaskakuje mnie każdego dnia.