Dzisiaj mój Rafcio stwierdził, że nie będziemy tańczyć walca jako pierwszy taniec, bo się boi, że możemy ten taniec zepsuć.
Już sama nie wiem co robić, bo ja też się trochę obawiam, że możemy nie dać rady.

Taki teniec trzeba mieć opanowany perfekt, żeby nie było później wstydu.
Trochę mi smutno,

ale już raczej nie uda mi się namówić Rafała na ten walc...choć już kilka razy próbowaliśmy tańczyć i nie było tak źle.