Mariolu, GRATULUJĘ NOCEK!!!!!!! To super widoość.Właśnie sobieprzypomniałam,jak strasznie narzekałaś (byłaś wykończona) na nocne karmienie Marcelka i te nocne pobudki i spanie razem.... A tu proszę- taaaaaaaaaaaaaaki sukces!!!!!!!!!!!!

Naprawdę pozazdrościć, bo mój Miłek to jeszcze robi pobudki w nocy
Aha, Pogodno nie jest tak daleko od Pomorzan (ja tam mieszkam),połączenie jest ok,więc na pewno uda się nam spotkać,albo w połowie drogi,albo koło Ciebie w parku na Noakowskiego(czy jakoś tak)-umówimy się na pewno!!!!!
A co do tych zabaw w łóżeczku - to mój Miłek czasem tak się pobawi,ale tylko czasem....

Ale stosuję to namiętnie.
Jednak u mnie w tygodniu jest tak,że Miłęk budzi tatę do pracy i razem z nim buszuje w kuchni i "pomaga" mu w przygotowywaniu śniadanka do pracy i szykowaniu się do niej.Ja mam wtedy czas(różnie-10 min,czasem 30min)na "dospanie" i potem wstaję,jak juz Miłek bardzo"pomaga" tatusiowi i ten wtedy jest spóźniony hehe.tatus ma wtedy okazję pobyc z dzieckiem rano
Także Mariolu- gratulacje dla Marcelka raz jeszcze!!!