Mariolka, jak tam przygotowania do wyjazdu?

Bo szykuję jutro ciasto!!!
A co do szczepionek, to ja juz mam miesięczne opóźnienie, bo ciągle coś.A ostatnio-przed świętami jak poszłam,to lekarka mi powiedziała,że 2 tygodnie od choroby,czyli po 15 mam być.No i się troche zdenerwowałam, bo się nastawiałam na nią....
no i boj sie,bo jak będzie płakał jak Marcelek,to już mnie ściska w dołku...ech