Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4014396 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3480 dnia: 5 Czerwca 2009, 20:14 »
Na szczęście już wszystko za nami, ale nigdy nie zapomnę płaczu mojego dziecka przy tych wszystkich zabiegach i jej wyrazu twarzy

jak ją zobaczyłam tuż po operacji - miała takie smutne oczka -  bałam się cholernie, bo przecież zawsze mogło pójść coś nie tak, ale udało się i

dziś mam swoją małą uśmiechniętą córeczkę - zdrową.


Dziubasku nie ma co zwlekać, ja wiem, że nawet jak coś jest banalnym zabiegiem to każda mama wszystko przeżywa, ale na niektóre rzeczy nie

mamy wpływu. mnie wiele kosztowało podpisanie zgody na operację, ale wiedziałam że muszę dla jej zdrowia i Ty też musisz, by Nikoś był

zdrowiutki, niestety nie uciekniesz przed tym... Trzymam za Was kciuki  :-*



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3481 dnia: 5 Czerwca 2009, 20:16 »
Chlebosiu- dziękuję  :-* :-* Mam nadzieję, że w poniedziałek to załatwię.

Gemini -średnio  :-\ Chyba nie lubi marchewki :mdleje: a ona jest w skąłdzie większości sloiczków dostępnych po 4 miesiącu  :-\
Nr 1. jest dynia z ziemniakami ;) Dziś prawie cały słoiczek zjadł.
no i lepiej idzie  odkąd przestałam  się stresować, ze wszystko na około jest upaparane jedzeniem. Łącznie ze mną :P

A Ty już Darii coś wprowadzasz?

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3482 dnia: 5 Czerwca 2009, 20:31 »
Ania moja też jakoś średnio marchewkę lubi...w ogóle wszystkie obiadki są dla nie Beeee ::)

Za to gruszka i od dziś jagody z jabłkami są ok, ale na tym długi nie pociagnie :P

A dziś moje dziecko było takie padnięte, że nie miało sił zjeść...pierwszy raz się takie coś zdarzyło :o Tak to jest jak mama mówi "spać", a ona NIE >:(
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Asia-85

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 974
  • Płeć: Kobieta
  • Zrozumiałam po co żyję, wiem że czujesz to co ja..
  • data ślubu: 8.09.2007 nasz magiczny dzień...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3483 dnia: 5 Czerwca 2009, 20:58 »
Tak właśnie już jest najpierw martwimy się całą ciąże chuchamy dmuchamy aby wszystko było dobrze a później po narodzinach kiedy widzimy juz maluszka jest jeszcze gorzej bo chcemy dla niego jak najlepiej i każda krzywda jaka mu się dzieje powoduje że w sercu aż nas ściska. Taki urok bycia mamusią. Szczerze to naprawdę nikomu nie życzę aby musiał patrzeć na cierpinie własnego dziecka to takie straszne uczucie, pamiętam jak za każdym razem gdy zabierali małą na badania czy podanie leków, widziałam jej zapłakane oczka i ten żalik który miała na buźce... :-[

Najbardziej mam żal o to że naprawde dbałam o siebie w ciąży... a i tak wyszło jak wyszło...
[img width= height=]http://suwaczki.maluchy.pl/sl-9422.png[/img]

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3484 dnia: 5 Czerwca 2009, 21:18 »
dziewczyny jesteście baaardzo dzielne! teraz aż mi głupio że tak przejmowałam sie zwykłym naczyniaczkiem  ::)

chlebosiu a tą zastawkę będziecie musieli za pare lat wymieniać czy ona już jest na stałe? pytam bo ja w temacie jestem, moja siostra też ją ma przez wodogłowie...

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3485 dnia: 5 Czerwca 2009, 21:19 »
Asia, to nie była Twoja wina...ciesz się teraz chwilami spędzanymi z córką...

dziewczyny, jak Wasze dzieciaczki nie lubią marchewki to może spróbujecie same cos upichcić? :)


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3486 dnia: 5 Czerwca 2009, 21:49 »
Gosia, ja już o tym myślę, ale jak na razie nie mam czasu bo Zuzka mi go skutecznie zabiera. Może w jakąś sobotę ;) Leń ze mnie, wiem :P

Asiu nie obwiniaj się, najważniejsze, że córcia jest z Wami.
A co do położnych u nas były "normalne" i "nie normalne", jedna tak mnie zje****a, że przyszłam przewinąć dziecko (u nas w szpitalu robią to położne, jeżeli mamusia jeszcze nigdy tego nie robiła), że potem się poryczałam...ale wtedy byłam po porodzie, zmęczona i obolała, jak by to było teraz zje*****m ją równo >:( że to jej robota.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3487 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:00 »
ja na nikogo złego słowa nie moge powiedzieć...jestem ze szpitala bardzo zadowolona...fakt, że moj R. uczy dzieci połowy personelu, więc jakieś fory miałam :) ale i tak w stosunku do innych pacjentek zachowywano się elegancko...

Ania, wierze, że przy mało spiacej w dzień Zu nie masz czasu :) moja troche więcej sypia, to mi łatwiej..codziennie gotuje dwudaniowe obiady dla mnie i R., więc nie problem i malej cos ugotować..jak nie spi, to ją wkładam do wózka, biorę do kuchni, daję coś do picia, obieram, gotuje i zdzieram gardło opowiadajac jej wiersze i bajki...jak mi zaczyna brakować pomysłów, to mała sie niecierpliwi, a nie daj Boże, żebym nawijała w kółko to samo :)


Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3488 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:13 »
chlebosia -straszne co przeżyłaś. dobrze że z córcią już jest ok. A o tym jak się traktuje rodziców w szpitalu jest artykuł w ostatniej polityce " Bogowie i intruzi". tytuł mówi sam za siebie..
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3489 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:14 »
oj czas po porodzie nie zawsze pisze piękne scenariusze....ale dziewczyny jesteście dzielne. Ja wylałam wiele łez po porodzie, ale tak jak piszecie najgorsze chwile przezywa się  jak maluch choruje; przekonałam się w tą zimę...cieszmy się ze nasze maluchy sa zdrowe (odpukać) i szczęsliwe.

dziewczyny ja też myslałam ze Zu nie lubi nowych wprowadzanych dań. obiadkowanie to była mordega, zjadała góra pół słoiczka i nie widziałam aby jej coś smakowało... nie ugotowałam zupki/dania z :ziemniaka, marchewki i kawałka piersi z kurczaka z dodatkiem oleju (w jej przypadku). Wrążoliła w tedy cały słoik (objętościowo sprawdzaliśmy ) i chyba chciala więcej...a jej karmienie zaczynało być przyjemniejsze...pomijając cały bajzel do sprzatniecia.

dziubasku karm małego w bliskiej okolicy z terakotę bo łatwo się zmywa



Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3490 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:21 »
Pediatra powiedział, ze z racjii skazy Darii , zebym się wstrzymała jeszcze z wprowadzaniem słoiczków. No i powiedział, ze 120 ml modyfikowanego na dobę, to nie jest tak bardzo dużo, więc traktuje Darię nadal jak dziecko na piersi


Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3491 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:25 »
Cytuj
.jak nie spi, to ją wkładam do wózka, biorę do kuchni, daję coś do picia, obieram, gotuje i zdzieram gardło opowiadajac jej wiersze i bajki...jak mi zaczyna brakować pomysłów, to mała sie niecierpliwi, a nie daj Boże, żebym nawijała w kółko to samo
hehehe robiłam i czasem robię to samo. nie ma to jak wpatrzone w ciebie dziecko jak w obrazek. a zuzia dziś robiła mi "kokoszka kaszkę warzyła..." tyle że ja musiałam mówić wierszyk...



Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3492 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:30 »
Elu, a jak idzie odzwyczajanie Marcinka od piersi? moja Nati dzis wytrzymała 7 godzin bez :) sukces ;)

nie ugotowałam zupki/dania z :ziemniaka, marchewki i kawałka piersi z kurczaka z dodatkiem oleju (w jej przypadku).

własnie ten dodatek..u nas sprawdza sie masełko..raz zapomniałam dodać, to mieliła zupkę, jakby jadła za kare :)


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3493 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:32 »
Macie racje- trzeba pomyśleć o gotowaniu... ale jeszcze trochę przetrzymam młodego na słoikach :P Nie lubię gotować  ::)

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3494 dnia: 5 Czerwca 2009, 22:42 »
Gosia, jeszcze go całkiem nie odstawiłam - z lenistwa bo w nocy mi się nie chce wstawać i walać się po kuchni. Poza tym ząbkowanie strasznie daje nam w kość i trochę tym cycem chciałam go uspokoić. wczoraj np strasznie gorączkował.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3495 dnia: 5 Czerwca 2009, 23:23 »
a to moja kochana dwulatka


taki miała torcik




ZA DUŻY ROZMIAR ZDJĘCIA



to tak na przypomnienie jagodowego klanu :)
« Ostatnia zmiana: 6 Czerwca 2009, 00:01 wysłana przez ela »

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3496 dnia: 5 Czerwca 2009, 23:30 »
Asiu jak czytałam Twojego posta to normalnie tak jakbym o sobie czytała...
Ja niestety czułam się strasznie w szpitalu...nawet samo cc nie było najgorsze ale właśnie te położne które kazały mi karmić a ja nie miałam pokarmu i non stop mała płakała...one nie chciały mi jej dokarmić!!
Musiałam oświadczenie pisać, że chce aby dziecko było sztucznie karmione!! Normalnie paranoja!! a ja po cc miałam pokarm dopiero w 5 dobie jak byłam już w domu!! Nikomu nie polecam przez to tego szpitala!!
Codziennie rano przywozili gołe dzieci i kazali ubierać bo obchodzie dopiero!! więc niekeidy mała godzine tak lezala na sali a ja w 1 dobie nie mogłam wstać i płakałam...szkoda słow poprostu!!


Ty się nie obwiniaj.. moja ciąża była książkowa...na wszystko uważałam...
wszystkie usg ok. a w 3 dobie właśnie szmery na serduszku...w 6 dobie ekg echo i ...wrodzona wada serca -vsr! Ale jak pisałam wcześniej trzeba wierzyć, że będzie dobrze i u mojej małej się zarosło i jest zdrowiutka :) :) :) :)

chlebosiu dobrze ze macie to już za sobą!! Patrzeć na te smutne oczka nie da się poprostu ...
Jak czytałam posta to łzy miałam w oczach!!

anusiaaa
chciałabym żeby mi przewijali... ehh mnie dali na salę i miałam sobie radzić jasne po cc?? ja nie wiem czy ludzie są nienormalni? ja nie pisałam wam dokładnie bo nie miałam sił ale ja przezyłam koszmar w szpitalu i  nikomu tego nie życzę... :( :( Nie można było prywatnej położnej więc od rana do końca odwiedzin ktoś u mnie był i pomagał.. Ale wiem, że jak kiedyś może zdecydujemy się na kolejne dziecko to będzie na pewno prywatna klinika...

A ja małej narazie odstawiłam słoiczki bo jakiejś wysypki dostała... nie wiem z czego może ze szpinaku?? a tak jej smakował... i o dziwo odkąd ją pochwaliłam to spi jeszcze dłuzej ostatnio od 21 do 5-6 ;)oby tak dalej!!






Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3497 dnia: 5 Czerwca 2009, 23:46 »
Agata cudnie wyglądacie, a mała jubilatka przepiękna. Wszystkiego najlepszego dla Jagódki-dwulatki  :-*



Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3498 dnia: 5 Czerwca 2009, 23:53 »
Ale Jagódka sie zmnieniła :o wszystkiego najlepszego dla 2-latki  :-* :-* :-*

ps. podoba mi się domek 8)

Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3499 dnia: 5 Czerwca 2009, 23:55 »
Katrinka - ja po cc miałam pokarm też dopiero po 4 dniach i niezbyt miło było się czułam prosząc w szpitalu o butelkę.. ja do przewijania i opieki nad małą wstałam już w 1ej dobie po cc - ale jak już wstałam to chodziłam cały dzień do 19.00 bo było tak wysokie łóżko, że kładzenie się bolało bardziej niż chodzenie...  a przywożenie gołych noworodków naprawdę woła o pomstę do nieba - przecież one jeszcze nie bardzo trzymają temperaturę, są chudziutkie i szybko się wychładzają.. trzeba serca nie mieć, naprawdę...

Dziubasku - nie martw się, jak trzeba przesondować kanalik to trzeba, to krótki zabieg a Nikosiowi będzie potem dużo lepiej :)

Chlebosia - jesteś bardzo dzielną mamą, ogromnie wiele przeszłyście, ale maleńka ma oczy teraz bardzo wesołe i widać, ze ma się znakomicie :)



Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3500 dnia: 5 Czerwca 2009, 23:58 »
bardzo wam dziekuje dziewczynki

laseczki ja tez dostałam pokarm w 4 dobie mimo ze poród SN
i tez przeżyłam koszmar naturalnego karmienia i brak jakiejkolwiek pomocy połoznych
takze wszystko sie przeżyje niestety...........

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3501 dnia: 6 Czerwca 2009, 00:02 »
jagodka24, twoja dwulatka cuuudna, śliczna z niej dziewczynka. Miała świetny torcik i ma fajne łóżeczko (zakładam że na ostatnim zdjęciu to fragment jej pokoju). I muszę to powiedzieć, ty mamuśka wyglądasz obłędnie.Masz taki uśmiech że nie można oczu oderwać.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3502 dnia: 6 Czerwca 2009, 00:18 »
Jagódka - uśmiech masz faktycznie iście hollywoodzki (tak się to pisze? :) i śliczna kobieta jesteś, a Twoja córeczka jest przeurocza :) A nie było jej żal zjeść takiego tortu? (ja znam dziecko, które za żadne skarby nie dało pokroić torowego "ludzika" ;)

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3503 dnia: 6 Czerwca 2009, 08:29 »
jagodka ale ekstra wyglądassz
naprawdę
a Mała faktycznie urosła


peacelove ja tego trzymania gołych noworodków nie rozumiem...?
w jakim celu?
u was matka nie miaął dziecka przy sobie?
u mnie miałam dziecko przy sobie i rozbierałam tylko do kąpieli i zaraz ubierałam sama
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3504 dnia: 6 Czerwca 2009, 08:46 »
Agatka jak Ty schudłaś!! Obie pięknie wyglądacie!!

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3505 dnia: 6 Czerwca 2009, 09:03 »
Szpital...ehh widzę, ze nie tylko ja narzekałam na swój...  ::) Szkoda pisać... szkoda nerwów na te wspomnienia! Co prawda po 8h po cc sama chciałam zajmować się synkiem i w żadnym wypadku nie chciałam go oddać (nawet na badania z nim chodziłam) ale jeśli chodzi o karmienie to mam podobne odczucia jak Wy. Brak pomocy, frustracja, zero mleka... koszmar. To był początek końca mojego cycowania  :-\

Agata, córcia śliczna... ale na Twój widok to mi szczęka opadła! Raaaany jak Ty zeszczuplałaś, jak promieniejesz!! Bomba po prostu!

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3506 dnia: 6 Czerwca 2009, 09:09 »
Miękka d.upa ze mnie. Macierzyństwo już na maksa mnie rozmiękczyło...

mam to samo...beksa ze mnie się zrobila..jak tak dalej pójdzie, to bedziemy miec drugi potop ;)


Jakódka przesłodka...wszystkiego najlepszego dla niej...


Offline Magda M.
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1233
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3507 dnia: 6 Czerwca 2009, 18:41 »
Jagódki ślicznie wyglądacie - obie  ;D

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3508 dnia: 6 Czerwca 2009, 18:50 »
Agata aleś zeszczuplała! Mąż cie nie dokarmia  ;D A Jagodzia normalnie gwiazduje! Piękną miała kreację!

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3509 dnia: 6 Czerwca 2009, 21:39 »
nie no laseczki ale mnie połechtałyście :) kocham was
ale prawda jest taka ze rzeczywiscie w koncu schudłam ok 10 kilo
jeszcze jakies 10 by sie przydało :) ale nie jestem zachłanna :)

tak to jej nowe łóżeczko dorosłe

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010