Godziny pracy to jedna sprawa...
druga to wiek dziecka, w którym się je zostawia z opiekunką. Ewa była juz na tyle duża, że mogłam wrócić do pracy i na tyle mała, by szybko i prkatycznie bezbólowo przywyknąć do nowej sytuacji i uznać, że to normlane, że mamy nie ma, a nawet jak już jest, to pisze lub uczy się, a ona bawi się z ciocią...