Zaczęły się u nas problemy jedzeniowe

Zuzia w piątek o 6:00 dostała mleczko, które nie chętnie piła w połowie butli wszystko co wypiła zwymiotowała...następnie w stałych porach jadła zaledwie po pół butli + troszkę owocków ze słoika.
W sobote zjadła o 6:00 230 ml poczym kolejną 100 wypila o 15

, w miedzy czasie słoik gruszki, i na noc 120 mleka + 2 miarki kaszki.
Dziś znowu o 6:00 230 ml mleka i o 16:00 kolejne 100 ml mleka. Kiedy o 18 chciałam jej dać kaszkę na gęsto z łyżeczki, ledwo co położyłam jej na język Młoda zrobiła taki odruch wymiotny i całe chyba mleko poszło na zewnątrz...ja mam wrażenie, że ona jakby wywoływała te wymioty i się strasznie martwię, po 19 wypila 120 ml mleka na noc i zasneła.
Wyczytałam, że wymioty towarzyszą ząbkowaniu ale czy to prawda

Kurcze jak tak dalej pójdzie chyba będziemy musiały do lekarza iść.
Myślałam na początku, że może to kwestia mleka bo dostaje od jakiegoś czasu Nutramigen 2 (ale wprowadzaliśmy zgodnie z zaleceniem lekarza mieszając miarki) ale skoro rano pije mleko i jej smakuje to dlaczego w poludnie jej nie smakuje....gubie sie w tym i martwie.