[anusiaaa]

Rabkoland jest wg mnie megąaaaa nudny.
Energylandie planujemy za 2_3 lata jak Zu będzie mogła skorzystać z większej ilości atrakcji.

Za to polecam Inwald i warownie szczególnie jak są dodatkowe atrakcje .

[madziatko]

Dla cztetolatka tez nudny?

Kurcze wygraliśmy bilety i teraz musze wybrać gdzie

[MARTKA]

My teraz w poniedziałek byliśmy w Rabkolandii i moj 6 latek zadowolony. Chociaż 2-3 godz to max, żeby z większości skorzystać. Myślałam, że pojedziemy na cały dzień, ale nie ma aż tyle atrakcji. Na szczęście bilety tanie. Gdybym miała jechać z Kielc to bym żałowała, że tyle godzin droga, a tak krótko, ale byliśmy niedaleko i skoczylismy.

Ogólnie moj zadowolony!oby, a to o niego chodziło. Nawet w pałacu wampirów mu się podobało.

Moja siostra z córką była ( Lena ma 7 lat). Mówią, że wiele atrakcji jeszcze nie dla Niej, ale generalnie rewelacja.

[margolka]

Dostałam od brata 2 bilety do Energylandii i właśnie zastanawiam się czy dzieci brać - syn ma ponad 3 lata, więc chyba musiałabym bilet dla niego kupić, a nie wiem właśnie czy z karuzel skorzysta...
Była któraś ?

[aadaa]

My planujemy  Legoland na maj lub czerwiec zastanawiamy  się czy Dania czy Niemcy. Macie jakieś doświadczenia? Bylyscie  tam?

zapraszam na zakupy http://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=54277.0

[margolka]

Ja byłam w Legolandzie w Danii, ale 22 lata temu 

[madzia_n]

Kuzyn był w Energy z córka jak miała 2 lata, teraz w wieku 3 lat pojechali ponownie. Małej bardzo się podobało. Wiadomo ze wiele atrakcji jest dla dorosłych bądź typowej młodzieży ale maluchy też mająmasę zabawy
Też chcemy się wybrać ale ogranicza nas moja praca. W weekend jechać nie chcemy..

Inwald również polecam, było rewelacyjnie. Masa atrakcji przy zakupie biletu 5 w 1 to już w ogóle. Nie zdążyliśmy Wszystkiego ogarnąć a tempo mieliśmy niezłe. Z tym że my byliśmy jeden dzień, a bilety są ważne dwa dni

[anusiaaa]

My w INwałdzie bylismy dwa dni.

Moj kumpel był w Energylandii kilka tygodni temu.
 Wrzucam jego opis z FB

"W poniedziałek rano (9:30) zaparkujesz w 3-4 rzędzie
Parking bardzo fajnie przemyślany
Jesli to tylko możliwe (brak biletów senior) to kupuj przez neta i stawaj do bramki 4/5 (jak masz wózek to TYLKO osoba z wózkiem przy tej bramce reszta normalne bramki)
Uodpornij sie na piosenkę "Energylandia zaprasza cię" bo gra przed wejściem ))
Zaopatrz sie w mapę - warto
Weź ręczniki bo turbosuszarki kosztują 5zl za wejście
Szafki kosztują 2zl za otwarcie i kluczyki nie maja tasiemki wiec i tak go możesz zgubić
Plecaki/torebki odkładasz do szafki przy samej atrakcji i bardzo utrudnione jest ich okradzenie (co nie znaczy ze niemożliwe) i dostęp do niej ma tylko obsługa i wysiadający z tobą z atrakcji
Czysto, fajnie, wszystko przemyślane
Gastronomia na prawdę ok jak będziesz pamietać zeby wziąć swoje napoje ) wszystko schludne i z płatnością karta
A teraz same atrakcje...
Cześć na światowym poziomie jak rollercoastery, czy wszelkiego rodzaju huśtawko-kręcioły, brak dziadostwa i tandety, atrakcje dla dzieci od 120cm wzrostu sa - nawet rollercoastery na których jechała moja prawie 6latka (i nie mowie tu o costerze z czeskiego miasteczka a o Dragonie (poszukać filmu )
Edit: Zapomniałem o frekwencji - w zeszłym roku weekendy to była masakra wiec wszyscy o tym wiedza i kto moze jeździ w tym roku w tygodniu wiec nie spodziewajcie sie pustej, a oczekiwanie do obleganych atrakcji to 20 minut zazwyczaj (choć do wikingów było 40, sam nie wiem czemu;) ale i tak trzeba miec zarezerwowany cały dzień (my wyjechaliśmy tuż przed 20)
Od 140cm wszystkie atrakcje ale tez bilet za 109
Maluszek lat 3 znajdzie kilka dla siebie, typu autka na szynie jak kiedys w Śląskim WM, gąsienicą czy samoloty czy przepiękne karuzele w stylu XIXw
Do tego trochę chlapiących wodnych atrakcji
No i.... O czym nie wiedziałem jadąc tam - jest otwarty w cenie (zachowaj bilet) Aquapark ze zjeżdżalniami, plażą itd.
Czy warto? Tak warto - choćby dla kolejek górskich ale.... rodzinny wyjazd to około 400zl za wstęp
Czy tak wrócę? Tak ale chyba za 3 lata jak córki podrosną ))"

[MARTKA]

Ja byłam w Legolandzie w Danii, ale 22 lata temu 

Ja też coś ko!o 20 lat temu

[ciriness]

Moja siostra tydzień temu była w Energy ale ponoć koszmarnie dużo ludzi, a w Legolandzie byli w czerwcu w niemieckim i ponoc super.

[Mysikróliczek]

Dziewczyny, czy któraś z Was mogłaby mi rozjaśnić parę spraw dotyczących L4, urlopu macierzyńskiego - a konkretnie wyliczania wysokości takich zasiłków w sytuacjach zagmatwanych?  

[anulla_p]

Potrzebuję sposobu na zwężenie legginsów w pasie dla mojego chudzielca.
Sposób na zwężenie klinami po bokach? Naciąć od środka i skrócić gumkę w pasie? Ktoś próbował?
W nogach dobre, na pupie dobre a w pasie odstają. Ona się wścieka, ja w sumie też bo wygląda to bez sensu.

[elemelka]

Chętnie poczytam bo ten sam problem

[selena]

Włożyć gumkę z zapasem, będzie do regulacji.

[Zoya]

Mysia, wrzuć mi temat na priv

[sylwiq]

Aneta moja babcia cale zycie zbierala mi spodniebw pasie jakby z tylu i zszywala.
Bylam baaardzo szczupla i mialam odstajacy tylek , zadne spodnie nie dawaly rady 

[liliann]

wszycie gumki, zaszewki...
nie ma idealnego sposobu
trzeba uzależnić od kroju spodni...

[anulla_p]

Liliann to legginsy.
Selena gumka już jest w pasie ale nie ma do niej dojścia, nie potrzeba wciągać tam drugiej. Myślę, że może po prostu przeciąć materiał skrócić gumkę tylko potem opracować tą dziurę bo pod maszynę to się raczej nie będzie nadawało.

Sylwia, dzięki przypomniałaś mi jeszcze jeden sposób.

Jest jeszcze jedna metoda, dać babci i niech ona się martwi jak to zrobić

[Zoya]

Ja bym wycięła dwa kliny po bokach i zszyła. Takie zebranie w pasie z tyłu spowoduje marszczenie na pupie.

[liliann]

gumka już jest w pasie ale nie ma do niej dojścia, nie potrzeba wciągać tam drugiej. Myślę, że może po prostu przeciąć materiał skrócić gumkę tylko potem opracować tą dziurę bo pod maszynę to się raczej nie będzie nadawało.

zrób dziurę i dojdź do gumy...
skróć....
czasem guma jest doszyta do materiału - wtedy trzeba wciągnąć pod spód drugą...

Takie zebranie w pasie z tyłu spowoduje marszczenie na pupie.

przy legginsach jest praktycznie niewidoczne
grubsze spodnie owszem - nie będą się prezentować...
ale takie do biegania, albo kiedy tuniczka jest na wierzchu mogą sobie być...

[Zoya]

A no jasne, tak do biegania na luzie to jak najbardziej

[anulla_p]

czasem guma jest doszyta do materiału - wtedy trzeba wciągnąć pod spód drugą...

tego się właśnie obawiam, że może być wszyta

[Zoya]

Jak będzie wszyta to wytnij klina z kawałkiem gumy i zszyj gumę

[emm-a]

Dziewczyny moje wszystkojedzące dziecko od ok. 2 tyg. nie je obiadów, w ogóle żadnych zup, ani drugiego, choc wymyślam najróżniejsze i daję jej tez te, które zawsze chętnie wsuwala. Martwię się, bo to jednak zawsze bylo coś cieplego i pożywnego na żołądek, a teraz... owocow i warzyw je sporo, jogurty, owsianki, dużo mleka pije, jajca je, parowki, kupy robi normalnie, po 2 dziennie, no ale martwi mnie to niejedzenie obiadów...

[kurczaczek83]

A jak u Was z zębami?
Kurcze może takie dni ma..

[Mysikróliczek]

Dziewczyny jak mówić NIE roczniakowi? Zmieniać ton głosu? Czy spokojnie tłumaczyć takim tonem jak normalnie rozmawiamy? Jak podnoszę głos to wewnętrznie wszystko we mnie mówi, że źle robię. Mała uparcie grzebie przy kontaktach - nie ma zagrożenia, bo wszystkie są zabezpieczone, ale przecież jesteśmy w gościach u kogoś to nie będę zabierała zatyczek więc już w domu chcę uprzedzić ją, że nie ma tam pchać paluszków.

Albo inna sytuacja - mała szczypie mnie w twarz czasem. Jak coś jej się nie podoba. Na pewno jest to jakiś sposób wyrażenia niezadowolenia, jakieś tam dziwne dziecięce jej "nie" na moją prośbę lub pytanie czasem. Jak mam na to reagować? Ja proszę ją żeby mi dała buźki, a ona mnie szczypie. I co dalej? Jak mam się zachować?

[Daruda]

To trudne mysia,ale taki etap, musisz wypracować sobie jakąś metodę;-) podniesiony ton głosu raczej nic nie da, z roczniakiem jest trudno, bo niby rozumie, ale często droczy się z nami i tyle;-))) Jeśli Alan coś robiła źle- głównie zabierał się za kable, 100 razy go zabierałam i tyle, mówiłam nie wolno, z odpowiednim grymasem na twarzy( absolutnie bez uśmiechu) ,kiwałam palcem i mówiłam NO,NO,NO.....czy NU,NU,NU...,gdy było niebezpiecznie odwracałam jego uwagę, czasem się wściekał,ale co- mogłam sobie gadać;-))) Dla nas katorgą były schody u znajomych, u nas były zabezpieczone, u znajomych staraliśmy się jak mogliśmy, ale średnio to się udawało ( zabezpieczaliśmy krzesłami, poduszkami....) to Alan jak małą myszka zawsze się tam jakoś dostał;-))) Z roczniakiem to nie impreza;-)))) hiihhiih

Absolutnie nie krzyczeć ale wg mnie dobrze jest powiedzieć to NIE innym tonem, stanowczym. Żeby wiedziała ze NIE to NIE.

A jesli chodzi o to szczypanie to ciagle tłumaczyć ze tak nie wolno, ze to mamę boli i nie powinna tego robić bo mamie przykro.

To maleńkie dziecko i nie panuje nad emocjami, normalne.