u nas za ciepło na skarpetki i na takie zabudowane sandały

w domu jak chłodniej to założę, ale teraz już nie.
Dziewczyny powiedzcie mi co zrobić, jak dziecko chce jeść codziennie jajka (jajecznicę lub omlety z pomidorem lub szpinakiem)? Na sam widok patelni woła "jajo, jajo" "daaaaa" i piszczy, a jak już smażę to podskakuje do kuchenki z niecierpliwością

Chwaliłam się ostatnio, że się naprawiła z jedzeniem, ale nie aż tak... zapeszyłam chyba... znowu nic z łyżeczki, na śniadanie chce codziennie jajo, na obiad też... kolacja to tylko mleko... ale owoców chociaż dużo je... i pomidorów

Nie wiem dawać te jaja, nie dawać? ile razy w tygodniu można? czy dawać ile chce bo jej przejdzie? jak myślicie?
W sumie była już faza na zupy. Jadła tylko rosołek, albo bardzo rzadkie zupy warzywne pijąc z kubka - przeszło.