U nas też tylko kilka razy zdarzyło się,że pieluszka przeciekła,więc nie doradzę.
Odnośnie jazdy i przerwy to jestem tak jak dziewczyny za zatrzymaniem się,choć na chwilkę dla bezpieczeństwa maluszka.
My jechaliśmy z 10dniowym Kubusiem 450 km,też w nocy i Kuba ładnie spał,ale po około 4 godzinach zrobiliśmy postuj,akurat znalazła się stacja na której był pokój do ogarnięcia się z dzieckiem a że piersi miałam już mega pełne to był to odpowiedni moment.

My sobie trochę odpoczęliśmy,Kubuś się najadł i dalej w drogę.Później jadł dopiero,gdy dojechaliśmy na miejsce.
Aaaaa,nasz postój trwał ponad godzinę

bo Kuba to długo dystansowiec,ale jakoś specjalnie nam to nie przeszkadzało (ja sobie troszkę postałam i pochodziłam po pokoiku),więc myślę że w Waszym przypadku te parę minut nie zrobi wielkiej różnicy.
No to teraz moje pytanie.

Szukam czegoś dla Małego,aby miał pod tyłeczkiem,jak zostawiam Go z zabawkami na podłodze-chcę się pozbyć dywanu i wstępnie myślałam o takich puzzlach
http://allegro.pl/puzzle-piankowe-duze-kwadraty-31x31-katowice-679c1-i3097898170.html Kiedyś kupiłam dla córki koleżanki i podobono świetnie się sprawdziły,ale ojciec mi tu marudzi,że jakiś czas temu była akcja,że "są rakotwórcze,szkodliwe ...... bla bla bla...." i lepiej ich nie kupować.
Co o tym myślicie?A może macie inną alternatywę dla "ocieplenia" paneli,która będzie łatwa w utrzymaniu i niekoniecznie droga?
