Ja na szczęście problemu z dziadkami i nianiami nie mam

Ani moi rodzice, ani teściowie w opiece nad dzieckiem mi nie pomagaja i sprawę tą przedstawili mi od razu na początku, ze mi nie pomogą przy dziecku, bo nie mają takiej możliwości. Moi rodzice obydwoje pracują, teśc pracuje, teściowa jest poważnie chora. I tu mamy jasnośc młodą widują "od święta" więc i za bardzo nie mają jak się wtrącac w wychowanie. Gdybym wróciła do pracy moja pensja poszłaby na pensję dla niani, więc wolałam zostac w domu. Ale naprawdę nie wiem co musieliby Ci ludzie zrobic, żebym im powiedziała, ze nie zobaczą dziecka, dla mnie to niewyobrażalne
Anusia próbowałam oszukac ją wodą, po jednym łyku wypluwa i wyje dalej, próbowałam też soku i herbaty, też nie

ona jakoś wybitnie tego mleka potrzebuje

Chociaż dziś w nocy tfu tfu obyło się bez pobudki, wstała o 5.45, zjadła mleko i położyła się jeszcze na godzinę

dziewczyny a kiedy zaczęłyście korzystać z leżaczków bujaczków i karuzeli nad łóżeczko?? my zastanawiamy się nad kupnem tych akcesoriów, ale zastanawiam się, czy nie za wcześnie..
o, i nosidełko albo chusta - używacie, polecacie?? bo nad którąś z tych rzeczy też się zastanawiamy..
U nas karuzela wisiała od początku, ale młoda nigdy się nią nie interesowała, jak miała roczek, to w końcu sprzedałam. Do leżaczka kładłam ją jak miała jakieś 6 tygodni, ale nigdy nie lubiła w nim leżec, a już włączone wibracje powodowały u niej wycie, później kładłam ją do leżaczka jak miała 6 miesięcy, tam ją karmiłam, jak zaczęła siedziec leżaczek sprzedałam

A chustę miałam i szczerze polecam, moje dziecko od urodzenia nie lubiło jeździc w wózku, więc chusta mi ratowała życie na spacerach