Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4020055 razy)

0 użytkowników i 14 Gości przegląda ten wątek.

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10350 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:36 »
Ela - moja mama przez 3 tygodnie karmiła Tosię i Kasię parówkami na zmiane z płatkami na mleku i przez te 3 tygodnie ani razu nie poszła na plaże - będąc w Juracie. Mało?

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10351 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:39 »
Lila wiesz... ja już rozumiem Twoje ostre słowa w kierunku dziadków... też bym focha strzeliła i nie oddała im dziecka...

♡ Szymon & Leon ♡

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10352 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:44 »
kjp - czyli jednak widzisz że są granice  ;D

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10353 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:52 »
wiesz... ja nigdy nie brałam takich sytuacji pod uwagę... do głowy by mi to nie przyszło. Prędzej tak jak pisała Elcik- parówki, frytki, oglądanie bajek- takie rozpieszczanie zniosę.

♡ Szymon & Leon ♡

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10354 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:55 »
Eh gagatki z tych naszych rodziców....no jak widać niestety czasem po prostu należy się ostre słowo.... a jak słowo nie skutkuje...mam nadzieje, że u nas do tego nie dojdzie, bo Patrycji stała by się wielka krzywda jakby została pozbawiona dni, kiedy ma 4 razy dziennie kąpiel z pianką u dziadka..Dziadka by mi nie było szkoda, bo sam sobie by zapracował.

Ps. kjp dlatego też ja tłamszę się w sobie, bo wiem że nie jest to wielka krzywda, ale nie omieszkam powiedzieć swojego. Tylko odnośnie bajek odpuściłam :)


Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10355 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:56 »
Ło rety ale "dziakowo-babciowe" historie, szczerze mówiąc takich jeszcze nie słyszałam. Ja ani do jednych ani do drugich dziadków Liwii nie mam żadnego ale, widzę że szczęściara ze mnie  :)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10356 dnia: 13 Sierpnia 2010, 15:58 »
kjp ...wierz mi wcale nie były ostre...
Ja bardzo spokojnie wyjaśniłam, że tak być nie może...nawet głosu nie podniosłam.
A z drugiej strony padło tylko "bo wszystko na mojej głowie"...
Fakt .... mama rączką nie kiwnie...ale jej to też już powiedziałam.
I naprawdę szkoda mi taty...dlatego dzwoniłam na drugi dzień..ale jak nie odbiera...ma żal i do mnie i do mamy...

Ale rozczarowałam się jak nie wiem co...nawet nie wkurzyłam...tylko strasznie rozczarowałam.

Dziadki po prostu NIC od Ewy nie egzekwują...
Wystarczy, że krzyknie, nafoszy się...to koniec tematu.
tak być nie może...ona im kiedyś na łeb wlezie...już włazi...a skąd niby teraz to kopanie, wyrzucanie cioci...

...ona ma mój charakter...taka się wydawała niby "krzysiowa", spokojna, delikatna...ale kit prawda...tak to ona z wierzchu wygląda. Jest harda, samodzielna, uparta, stanowcza i umie dyrygować...zupełnie jak ja.


...to jest chora miłość...tak nie można....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10357 dnia: 13 Sierpnia 2010, 16:00 »
O tak, instytucja dziadka u nas jest po prostu niezastąpiona... mój tata szaleje za małym, a Nikodem wręcz ubóstwia dziadka... nie raz budzi się i od razu woła "dziadzia brum brum", jak widzi granatowe/ciemoe kombi to też woła "dziaaaadziiiaaa" no i lamentuje strasznie jak się z nim rozstaje.... nie muszę mówić, że to nieoceniona pomoc... chodzimy gdzie chcemy- dziadek zawsze, jeśli tylko może zostanie z małym. I nawet jak go rozpieszcza, nosi na rękach to co? Dziadziuś jest od rozpieszczania, my od wychowania ;) dziecko, w moim odczuciu, baaaaaaardzo szybko wyłapuje różnice ;)
Aga bardzo współczuję, że nie masz oparcia w dziadkach... ale z racji tego, że ja sama jestem "bezdziadkowa" wiem, że wielkiej krzywdy to mi nie wyrządziło...

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10358 dnia: 13 Sierpnia 2010, 16:13 »
A ja wam powiem ze jak bylam mala to jedną babcia byla daleko druga blisko , i zawsze pamietam to do dzis pytala sie a to jedna "ty pewnie wolisz tamtą babcie bo jest blisko", druga "ty to pewnie wolisz tą babcie bo ci kase daje" jak ja tego nie nawidzilam, i nie lubialam jezidzic do babci

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10359 dnia: 13 Sierpnia 2010, 16:23 »
Lila patrząc z drugiej strony ciebie twoi rodzice na ludzi wychowali  ;)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10360 dnia: 13 Sierpnia 2010, 16:28 »
heeeee hee heee
fakt
i pamiętam jak mnie ojciec kąpał na siłę...bo się nienawidziłam myć...taki byłam brudas...
ale widać z wiekiem dziadkowi rura zmiękła...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10361 dnia: 13 Sierpnia 2010, 20:33 »
Mojej Darii chrzestna też ostatnio miała podobny przebój z dziadkami ;) Zawiozła dzieci na tydzień na wakacje do dziadków odebrała brudne i wręcz śmierdzące. Okazało się, że babcia pozwalała im się wogóle nie myc, a przed spaniem dawała tylko chusteczki nawilżające

A tak z innej beczki, zabrałam dziś Darię pod Jasną Górę. U nas już mnóstwo pielgrzymek. Młoda witała pielgrzymów ;) Machała im, przesyłała buziaki, klaskała i tańczyła z nimi. Dostała garśc balonów i siłą niemal zaciągnęłam ją do domu :D Zabrałabym ją jutro na powitanie warszawskiej pielgrzymki, ale akurat jutro od rana robimy wylewkę i nie mam jak z nią jechac


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10362 dnia: 13 Sierpnia 2010, 20:36 »
ufffff
miło wiedzieć, że moi nie są jakimś cudownym wyjątkiem... ;D ;D ;D ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10363 dnia: 13 Sierpnia 2010, 21:59 »
wiecie co laski az sama nie wiem co napisać.....................

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10364 dnia: 13 Sierpnia 2010, 23:01 »
stewe moja przez pierwszy miesiąc spała w wózku ma mniejszą przestrzeń potem przeniosłam ją do łóżeczka nie było żadnego problemu, no jak zaczęły się kolki to taśtanie na rękach niestety ale biedna tak się darła a jak ją podrzuciłam pare razy pomagało i gazy odeszły

w leżaczku bujaczu trochę poleży z przytulona pieluchą jej najlepsza zabawka  :D na tv zerka, a karuzelka też tak ok 20 min spokoju no i mata kolejne 20 min


Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10365 dnia: 14 Sierpnia 2010, 10:38 »
Lila  :D :D :D Normalnie szok, ale szczerze, podejrzewam mojego teścia o takie samo zachowanie w przyszłości... bo prosty może głupi dla niektórych przykład = mój pies :-\ Budrys robi z nim co chce, skacze po twarzy, gryzie po rękach, zabiera z ręki jedzenie.... i TYLKO jemu! Bo sobie na to pozwalał i np no piesek też jest głodny więc pod stołem dał mu kawałek czegoś ze stołu itd.... Teraz jak on zostaje sam ze stołem pełnym jedzenia to jest przegrany ;D ;D ;D

I to samo z małym. Mój tata go nauczył będąc bardzo rzadko nawet (dlatego mówię, ze dzieci są baaardzo cwane) że płaczem wymuszał wszystko. Przykład dał mu telefon mały nim rzucał i bawił się no to zabrał = płacz = tata telefon oddał. Po chwili to samo zabrał = większy płacz = znów dał mu telefon no bo przecież tak płacze.... brak słów. Mały potem mi przez dwa tygodnie ryczał w niebogłosy jak mu coś z ręki zabrałam ::)

Ale jednak jedna sprawa. Ja nie byłam poza domem bez dziecka tak jak mówiłam prócz zakupów od ponad roku.... a chciałabym chociaż iść na spacer, na rower, na kawę.... No niestety. Jakoś mi się dziadki niezbyt udali.

Wczoraj mój tata np. Dzwoniłam czy przyjdzie do nas bo mówi, że siedzi w domu.  = "nieee, zmęczony jestem Agusia, położę się i tysiąc wymówek..." Dobra, ok. Jacek z teściem kupili sobie flaszkę bo była taka mała okazja a dawno razem nie siedzieli tak. Tata dzwonił i mówię, że są i może przyjdzie jednak. i co??? Przyszedł!!! Ale jak mały już spał, posiedzieć, wypić. Zmęczenie przeszło???? I ciągłe gadanie, że jak będzie miał ze 2-3 latka to go weźmie tu i tu... bo wtedy nie trzeba się schylać, nie płacze o byle co itd... świetnie co? Teraz najgorsza robota to matka radź sobie sama a potem to będzie lżej to ja go wezmę... świetne rozumowanie. Jak człowiekowi ma nie być przykro.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10366 dnia: 14 Sierpnia 2010, 11:21 »
Ło rety czytam i nie dowierzam  ::)

Mój tato zajmuję się Liwią jak "rasowa niańka" przewinie, nakarmi, wykąpie, bawi się z nią i dodatkowo widzę że ma z tego ogromną frajdę  :)Babcie też się super zajmują, ale u kobiet to jakby bardziej "oczywiste" choć z tego co czytam to też nie u wszystkich

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10367 dnia: 14 Sierpnia 2010, 11:57 »

Mój tato zajmuję się Liwią jak "rasowa niańka" przewinie, nakarmi, wykąpie, bawi się z nią i dodatkowo widzę że ma z tego ogromną frajdę  :)

ależ mój też...
tyle, że wersja "wykąpie" mu nie wyszła...
jak Ewa była w wieku Liwii to nie było żadnych problemów
...po prostu nie radzi sobie ze zbuntowaną dwulatką...z EGZEKWOWANIEM sobie nie radzi...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10368 dnia: 14 Sierpnia 2010, 12:01 »
Mój Tato na szczęście "przeżył" dwoje innych wnucząt od 0 do lat 10 i dawał sobie super radę także mam nadzieję że i z Liwią sobie poradzi jak już bunty nastaną  ;)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10369 dnia: 14 Sierpnia 2010, 12:03 »

Widzisz...mój jest zielony jak ogórek...

Jak widać nie trzeba być złym dziadkiem, żeby się "zasłużyć"...
Można być najlepszym i najukochańszym i najbardziej skorym do pomocy. Bo ojciec nigdy nie odmówił mi pomocy w kwestii opieki nad Ewą....naprawdę nigdy...
Tyle, że opieka nad dwulatkiem, to nie noszenie na rączkach, tylko ciężki proces wychowywania...

Mam naprawdę trudny orzech do zgryzienia...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline stewe_griffin

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 381
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.09.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10370 dnia: 14 Sierpnia 2010, 13:55 »
my zaczęliśmy ćwiczyć odkładanie do łóżeczka i jakoś w sumie idzie :).. a żeby Małej było 'raźniej', to obłożyliśmy łóżko pluszakami i kocykiem, żeby przestrzeń nie była taka duża i myślę, że to trochę pomaga..

wybrałam już karuzelkę - fisher proce rain forest.. mam nadzieję, że się sprawdzi.. no i bujaczek chyba też już kupimy - jednak ona będzie coraz bardziej aktywna, a w bujaczku będzie mogła nam towarzyszyć bez spędzania czasu non stop na rękach..



Offline gagatka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3675
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa Pani G., Mama Łucji, Hubercika i Emilki
  • data ślubu: :Zakochany:18.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10371 dnia: 14 Sierpnia 2010, 14:03 »
no i bujaczek chyba też już kupimy - jednak ona będzie coraz bardziej aktywna, a w bujaczku będzie mogła nam towarzyszyć bez spędzania czasu non stop na rękach..
Nasz leżaczek stoi cały czas w kuchni - przynajmniej Dziecku się nie nudzi, bo pilnie obserwuje co robię ;)
:Serduszka: .::Łucja 15.10.2009::. :Serduszka: .::Hubercik 20.01.2012::. :Serduszka: .::Emilka 20.12.2013::. :Serduszka:

Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10372 dnia: 14 Sierpnia 2010, 14:55 »
ja też małą na leżaczku wszędzie biorę żeby nie taszczyć jej na rękach bo już kloc taki, kręgosłup mi siada


Offline stewe_griffin

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 381
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.09.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10373 dnia: 14 Sierpnia 2010, 17:45 »
ja właśnie przed chwilą dokonałam zakupu leżaczka :).. mam nadzieję, że dotrze do nas jak najszybciej - chyba największą radochę z tych sprzętów mam ja  ;D.. dziecko zapewne nie będzie tak zainteresowane i podekscytowane jak mama  ::)
wybieram też karuzelkę - czy któraś z Was ma może FP rainforest?? jeśli tak, to czy warto, czy może ktoś poleca inny model??

o rany, ale upały! strasznie mi szkoda naszej kruszyny, bo u nas w mieszkaniu jest potwornie gorąco (ostatnie piętro od zachodu, więc słońce od południa non stop, musimy zasłaniać rolety, żeby było chłodniej, ale wtedy też jest bardziej duszno  :-\) i ona biedna taka spocona leży, a jak się karmimy i jest do mnie przytulona, to już w ogóle mokry karczek, cała czerwona buźka.. no i nic nie mogę z tym zrobić.. oby zrobiło się odrobinę chłodniej!!



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10374 dnia: 14 Sierpnia 2010, 18:02 »
my mamy FP RainForest- jest super! czeka na Kajtka teraz!

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10375 dnia: 14 Sierpnia 2010, 21:49 »
Oponko...mój przyszywany tata jak do nas przychodzi to zazwyczaj w okolicach 19 czyli kąpania dzieci....o 19 przyszedł zobaczyć po raz pierwszy Agatusie....

natomiast tescia Zuzia uwielbia. Oczywiście nim rządzi. Jak jest dziadek, to dziadek nie ma życia, nie usiadzie sobie nawet na minutę.
Cytuj
I ciągłe gadanie, że jak będzie miał ze 2-3 latka to go weźmie tu i tu... bo wtedy nie trzeba się schylać, nie płacze o byle co itd... świetnie co? Teraz najgorsza robota to matka radź sobie sama a potem to będzie lżej to ja go wezmę... świetne rozumowanie. Jak człowiekowi ma nie być przykro.
hahhaha to się twój tato zdziwi. Jak maluch ma 2-3 latka to dopiero jest dźwigania. Najczęsciej maluch na wózek jest juz za ciężki, a nóżki się szybko męczą. Do tego dzieć lubi siedzieć "na barana" i wygłupiać się w taki sposób, że ręce i mięśnie przykręgosłupowe muszą być dosyć silne ! 
"nie płacze z byle powodu" - nic bardziej mylnego ! ono potrafi ryczeć tak po prostu, bo dziadzio powiedział NIE albo dlatego, że ma się focha !

lila...oniemiałam jak przeczytałam...twój tatuś ma faktycznie miękkie serce do wnusi...ale że też na po dwóch dniach odmowy kąpieli nie powiedział Ci o tym problemie...



Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10376 dnia: 14 Sierpnia 2010, 21:50 »
moim zdaniem ważne aby karuzelka była kolorowa wtedy dziecko się interesuje albo i nie  :P zależy od dziecka
my mamy dwie z tiny love są bardzo kolorowe i mała je lubi  :D


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10377 dnia: 14 Sierpnia 2010, 21:54 »
lila...oniemiałam jak przeczytałam...twój tatuś ma faktycznie miękkie serce do wnusi...ale że też na po dwóch dniach odmowy kąpieli nie powiedział Ci o tym problemie...


i ma focha...
dzwoniłam dzisiaj do domu, poprosiłam mamę żeby go poprosiła do telefonu i odmówił...
taki barszczyk  ::)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10378 dnia: 15 Sierpnia 2010, 21:47 »
ja tez mam rain forest i jest ok mała ją lubi

stewe a nie uważasz że mała jest jeszcze troszeczke za mała na nauke odkładania????
to jest noworodek i on potrzebuej tylko rodziców i bliskości
nie mowie o noszeniu bo sama tego nie robie ale usiądz z nią albo sie polóż i wtedy szybciej sie uspokoi
i nie przyzwyczai sie tak szybko jak myslisz

a leżaczek cudna sprawa

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #10379 dnia: 15 Sierpnia 2010, 22:00 »
Tak jest popieram Agatę- leżaczej to super sprawa, dla mnie wybawienie. Tak samo jak chusta.