Lila ale fajnie z tymi nocami miałaś

.. u nas nie ma opcji na coś takiego, ale trudno.. na razie chcę jakoś uregulować to jedzenie, bo chyba przez te eksperymenty moje nieźle dziecko rozregulowałam - wczoraj po ponad 3 dobach poszła taaaka kupa, że aż się przestraszyliśmy, że chora, bo czegoś takiego po dorosłej osobie bym się nie spodziewała, a dziś puściła pawia jak fontanna (cała się upaprała i mi cały dekolt, bo na szczęście trzymałam na rękach)..
a powiedzcie mi jeszcze z doświadczenia - dawałyście jeść na żądanie (jak się dziecko budzi, to dostaje jeść i tyle), czy wyznaczyłyście jakiś rytm dnia (pory posiłków, typu jak zaczyna jeść o 8. rano, to kolejne karmienie o 10. i tak dalej - mi pediatra tak mówiła żeby robić)?? bo wiadomo, że jakoś tą dobę trzeba ustawić, kąpiel o którejś godzinie robić, nie tak od radajca wszystko, więc czy da się uregulować rytm dnia karmiąc na żądanie i to jeszcze z dokarmianiem, kiedy nie do końca wiadomo (a może miałyście jakiś sposób. czy z czasem się wyklarowało??) ile tego sztucznego a ile z cycka zje..
wielka prośba o podzielenie się swoimi doświadczeniami..