A mnie dookoła wszyscy mówią, że schudłam, chociaż waga specjalnie nie drgnęła (no może o 1kg). Nie wiem na jakiej zasadzie to jest, ale czuję się szczuplej. Może sadełko przemieściło mi się albo zamieniło w masę mięśniową?

Chciałabym jeszcze te 5-7kg zgubić, ale jestem bardzo pocieszona, ponieważ siostra Przyszłego zgubiła prawie 10kg przed swoim ślubem, więc podejrzewam, że u mnie będzie podobnie. Nerwy to nerwy - nie ma co ukrywać

Ja bardzo nastawiam się po prostu na zmianę nawyków tak raz na zawsze - nie tylko do ślubu, ale także po ślubie. W tej chwili dla mojego ciała:
- wsmarowuję co wieczór i rano krem antycellulitowy w miejsca strategiczne
- ćwiczę co wieczór przed pójściem pod prysznic 20 minut (zestaw ogólnowzmacniający na brzuch, uda, pośladki i talię)
- w środę idę na rolletic po raz pierwszy, mam zamiar w tym miesiącu zaliczyć 6 takich godzin
- od lipca inwestuję w karnet na basen
- nie jem po 19
Więcej na chwilę obecną nie jestem w stanie zrobić
