Czytam i czytam... Czy Wy serio pieczecie tak dużo ciast? Na ile osób? Ja nigdy nie rozumiałam tego fenomenu - zbliżają się święta i panie domu szaleją a potem większość z nich narzeka jak to się obżarły
Rozumiem jedno, góra dwa ciasta jako deser, do kawki z rodziną, ale 5 blach? Cukrzyca 
Ja lubię piec, moja mama robi boskie ciasta, ale nie widzę sensu jedzenia tyle cukru z okazji świąt 
Uwielbiam piec. NIGDY nie kupuję ciast gotowych, nie smakują mi wcale. Na Święta czekam, bo można więcej poszaleć i więcej upiec.
Ja piekę np. piernika staropolskiego x2, keksa x2, pleśniaka, krajankę piernikową, pierniczki, ciastka kruche, choinki piernikowe na prezent, babeczki czekoladowe z powidłami. Teściowa piecze "murzynka" i makowca, ja nie próbuję, bo jej makowiec jest rewelacyjny, chociaż ja nie lubię

.
Jak sie odwiedza rodzinkę i ma się gości to trzeba czymś poczęstować

Ja mam taki zwyczaj, że co roku robię coś nowego. W zeszłym były renifery, a teraz się czaję na cake pops

I co tu kryć - jestem uzależniona od słodyczy

A na wytrawnie u nas będzie:
- karp smażony na maśle z pieczarkami
- ryba po grecku
- sałatka ze śledziem korzennym
- śledź smażony w occie z cebulką (tylko tego mogę obecnie zjeść)
- łosoś wędzony z twarożkiem i koperkiem
- barszcz czerwony
- paszteciki z pieczarkami
- pierogi z kapustą i grzybami
- pierogi ze szpinakiem
- jakaś jeszcze sałatka warzywna, ale nie wiem czy ta tradycyjna czy może w selera konserwowego
- korci mnie strasznie, żeby zrobić zupę grzybową i upiec miseczki chlebowe, ale nie wiem jeszcze.
To na wigilię, a na Święta będzie jeszcze nie wiem, co, bo na pierwszy dzień idziemy na obiad do teściowej, a na drugi nie mamy planów. A, no pierogi z mięsem mam

Pierwszy raz robiłam farsz.
Muszę poczytać, co wy pichcicie, może mnie coś natchnie.