Autor Wątek: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)  (Przeczytany 310508 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline gagatka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3675
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa Pani G., Mama Łucji, Hubercika i Emilki
  • data ślubu: :Zakochany:18.08.07
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3750 dnia: 21 Listopada 2009, 13:57 »
Ja mam 2 nieużywane rożki... ::) Nooooo jednego czasem używam jak karmię na leżąco, żeby Łucja nie leżała bezpośrednio na naszej poduszce, ale drugi leży sobie w szufladzie.
:Serduszka: .::Łucja 15.10.2009::. :Serduszka: .::Hubercik 20.01.2012::. :Serduszka: .::Emilka 20.12.2013::. :Serduszka:

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3751 dnia: 21 Listopada 2009, 14:00 »
No my też mamy 2 rożki... Jeden kupiliśmy sami a potem jakiś czas później zadowolona teściowa wręczyła nam drugi choć jak kupiliśmy sobie to mówiliśmy jej o tym  :-\ no nic, chyba sie przyda do czegoś :)



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3752 dnia: 21 Listopada 2009, 14:24 »
Z tego co wiem to Lillian używała własnie takiego kocyka "all inclusive" ;) i BARDZO go sobie chwaliła- i tak czy siak kupujesz jakiś kocyk... ja bym akurat przy tym zakupie aż tak bardzo nie protestowała ;)

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3753 dnia: 21 Listopada 2009, 15:34 »
a ja planuje kupic taki kocykobecik:) mi sie wydaje przydatny i duzo pozytywnych opini czytalam. Dziewczyny bardzo sbie chwala

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3754 dnia: 21 Listopada 2009, 17:15 »
Mnie też ten kocyk się podoba i na pewno drugiemu dziecku taki zakupie ,bo teraz o tym nie pomyślałam, jak dla mnie o niebo lepszy niż te rożki



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3755 dnia: 21 Listopada 2009, 18:41 »
No dobrze, ale jaką funkcję ma spełniać taki kocyk? Biorąc pod uwagę, że już mamy 2 rożki i mamy kocyki?



Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3756 dnia: 21 Listopada 2009, 18:55 »
pewnie mowa o takim czyms ?


To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3757 dnia: 21 Listopada 2009, 19:04 »
Nie wiem Ela czy to jest dokładnie to, bo ja nigdy czegoś takiego na oczy nie widziałam :) Ale zdaje mi się, że tak :)



Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3758 dnia: 21 Listopada 2009, 21:35 »
No dobrze, ale jaką funkcję ma spełniać taki kocyk? Biorąc pod uwagę, że już mamy 2 rożki i mamy kocyki?

No jesli masz rożki to funkcja tego jest podobna. ja miałam rożki i ich po prostu nienawidziłam, a Zuza się denerwowała ,że taka skrępowana. wolałam ją mieć zawiniętą w kocyku i takie coś jak dla mnie było by super i drugiemu zakupię, a rożkom mówię Nie



Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3759 dnia: 21 Listopada 2009, 22:00 »
Ja tez troszke zaluje ze tego nie zakupilam, bo mój synek lubi sie rozkopywac i niestety kocyk ląduje pod jego nózkami jak spi  :-\, mam tez dwa rożki ale ja ich uzywam raczej tak żeby maly sobie na nich leżał  ;)

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3760 dnia: 21 Listopada 2009, 22:43 »
Ja wiem czy to fajne ...jako kocyk tak ,a le jako tak zawinięty rożek to chyba nie . Bo dziecku i tak ręce wystaja , nie dopina się do konca a jedynie do brzuszka...
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3761 dnia: 22 Listopada 2009, 10:54 »
Pati wczoraj w końcu udało mi się wysłać paczuszkę. Daj znać jak dojdzie.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3762 dnia: 22 Listopada 2009, 11:05 »
taaaa miałam taki kocyk...
tylko nie na zamek błyskawiczny, a na zatrzaski...

Na jesień, zimę zamiast Ewkę przykrywać kocykiem to faktycznie zapinałam w to i zapinałam kilka napów, żeby się nie rozkopywała...opcja krępowania rączek w grę nie wchodziła, bo nie lubiła, ale nóżki miała dobrze opatulone...
Niania też sobie chwaliła..

W domu służył nam w łóżeczku, kładliśmy na prześcieradło. Był poręczny przy ulewającym dziecku. Jak ulała wymienialiśmy na nowy.
Przy drzemkach w dzień jak zasnęła też zapinałam jej ten kocyk na nóżkach...


Jest poręczny i fajny, ale wiadomo można się bez niego obejść...
Ja tam go lubiłam.
W formie kocyka służy nam do dzisiaj.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3763 dnia: 22 Listopada 2009, 17:46 »
my mamy i rozek i kocyk... i w sumie chyba wole kocyk... bardziej mozna otulic dzieciaczka :)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3764 dnia: 22 Listopada 2009, 21:35 »
No to spokojnie obejdę się bez tego kocyko-rożka :) Na dzień dzisiejszy nie widzę potrzeby jego posiadania :)

anulka dziękuję bardzo! Myślę, że najpóźniej we wtorek powinna być :)


A dzisiaj dzień pełen wrażeń - wyprawa na urodziny mojego chrześniaka w okolice Gorzowa Wlkp. Cały dzień czułam się zajeb* - normalnie nic mnie nie bolało, czułam się rewelacyjnie - do momentu aż znaleźliśmy się w domu... Podbrzusze zaczeło mnie boleć jak na @ no i plecy zaczęły boleć... Wziełam no-spę i ból @ przeszedł ale plecki zależy w jakiej pozycji jestem to raz bolą a raz nie.

Ale trochę się przestrachałam, bo czy to już pora na takie atrakcje? R. już zapowiedział, że to ostatnia taka wyprawa była i sama już sie nigdzie nie wybieram na miasto bez niego a torbę mam spakować :)

On też myśli, że jak się Mała już tak masakrycznie wypina mi w żebra to że już się zbiera do wyjścia  :bredzisz:

No powiedzcie, że to nie jest oznaką tego, że Mała już się szykuje? Jeszcze nie - ja chcę wytrzymać co najmniej do 1 stycznia  :dzidzia:

Poza tym obżarłam się dzisiaj jak bąk, prezenty sie baaaaaaaaaaaardzo podobały i ogólnie było super :) Mój chrześniak i jego starszy o rok braciszek to tacy mali cwaniacy :) hahaha, ale mega fajni :)



Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3765 dnia: 23 Listopada 2009, 04:26 »
Sama bym się z chęcią zawinęła w taki kocyk ;)

Pati Ty lepiej za wcześnie nie myśl o tym rozpakowaniu, bo wykraczesz :)

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3766 dnia: 23 Listopada 2009, 08:19 »
Patrycja jak coś cię niepokoi to jedź na IP
bo tak naprawdę to takie bóle mogą  być " w pakiecie" końcówki ciąży

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3767 dnia: 23 Listopada 2009, 08:26 »
Ja miałam takie bóle jakoś od 30 tygodnia i u mnie już wtedy się szyjka skracała, a później się już nie skracała i też bolało, wydaje mi się że takich dolegliwości będzie już teraz coraz więcej, taki urok końcówki

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3768 dnia: 23 Listopada 2009, 09:02 »
Wiesz Patrycja, pod koniec ciąży jest tyle bóli i różnych objawów, że tak naprawdę ciężko doradzić które są bezpieczne a które niepokojące :-\ Ale wiesz, że ja wychodzę z założenia, że każde które mnie męczą psychicznie lepiej skonsultować z lekarzem. Może przejedź się na usg? Zrobiliby ci usg szyjki jak tam wygląda, zbadali twardość brzuszka. Wiesz, tak dla pewności. Nic ci nie szkodzi a wiesz, że czasem nie po naszej myśli coś się dzieje i często nic na to nie wskazuje. A szczerze mówiąc jeśli mam Ci jakoś pomóc to połączenie ból podbrzusza-ból lędźwiowy jest najczęstszym objawem porodu  :-\ I wcale nie jest tak, że jak przeszedł to napewno nie on. Ja miałam tak trzy razy no i za trzecim już nie dało się tego zatrzymać myszko ::) Zrobisz jak chcesz, ale dla swojego świętego spokoju możesz się przejechać do lekarza, bo przez telefon często się słyszy "proszę być spokojnym, to już taki czas, takie objawy mogą być" Fakt mogą... ale nie zawsze tak jest.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3769 dnia: 23 Listopada 2009, 09:25 »
pewnie na IP zawsze można skoczyć dla pewności nikt Cię stamtąd nie wygoni

odnośnie kocyka to moja mama chce nam taki sprezentować. Wydaje się być całkiem zmyślny co lilian potwierdza. Ja nie zamierzam protestować. A kocyk w standardowej wersji zawsze się przyda.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3770 dnia: 23 Listopada 2009, 09:45 »
Edzia mi do krakania na ten temat baaaaaaaaaaaardzo daleko :) Prędzej mój chłop coś tam sobie posmęci pod nosem, ale trzymam go w ryzach :)

Ania ten ból przeszedł mi po no-spie - jakby nie przeszedł to faktycznie mogłabym sie niepokoić i wiać na IP, ale ból przeszedł i jest ok. Natomiast ból pleców myślę, że bolał ot tak, bo faktycznie miałam cały dzień na nogach - tu stanie, tam siedzenie w nie do końca wygodnej pozycji... A bolał jak już w domu też przybrałam niewygodną pozycję.

Olucha ja mam nadzieję, że u mnie nic się nie skraca, choć wizytę mam dopiero za tydzień, ale w razie W szybciej skontaktuję się z ginem :)

Oponka dziś już czuję się normalnie - nic mnie nie boli - no może oprócz spojenia łonowego i trudniej mi się chodzi, ale ogólnie czuję się ok - ba! Nawet energia mnie roznosi ;) Jak mnie coś zaniepokoi to na pewno tego nie zignoruję, ale fakt faktem że te bóle trwały chwile i przeszły, co innego jakby bolało mnie długo i po zażyciu tabletek by to nie przeszło, to wtedy na pewno bym zareagowała.

Ola a wiesz może ile taki kocyk kosztuje? Albo któraś z Was wie? Bo ja nie mogę tego nigdzie znaleźć, a może jak teściowa chce coś kupić to podsunę jej coś innego w tej cenie  :)


Dzisiaj tak jak już pisałam wyżej - czuję się ok, mam trudności lekkie z chodzeniem, ale generalnie tak mam zawsze jak w ciągu dnia się "przedobrze" :)

Ale w nocy to miałam jakiś sajgon... Taki sen miałam popieprz****, że normalnie masakra! Oczywiście sen związany z ciążą w sensie takim że ciążę trzeba było usunąć mimo jej zaawansowania... Normalnie obudziłam się z płaczem, ale nie dosłyszałam czemu ją trzeba usunąć bo Mała wtedy zaczęła mnie tak intensywanie kopać że się obudziłam :) Wyczuła mnie moja kruszynka kochana i już mamusia się nie smuciła :)

W tym tygodniu już zacznę prać ciuszki co by wszystko już było przygotowane, a po wizycie u gina - 1.12 już skończymy kompletować wszystko dla Małej :) Chyba że Mała okaże się być Małym ;) hehehe, no to wtedy będziemy kombinować, ale mam nadzieję, że pozostanie tak jak jest :)



Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3771 dnia: 23 Listopada 2009, 10:05 »
Pati tu mas link
http://allegro.pl/item820908104_promocja_spiworek_kocyk_rozek_becik_okrycie_3w1.html
to nie jest szczególnie drogie

a sny cóż ja kiedyś miałam  sen, że urodziłam ale im dziecko się wyśliznęło się i upadło na ziemię te spłakana się obudziłam...... taki urok ciąży że bzdury się śnią.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3772 dnia: 23 Listopada 2009, 10:52 »
A już myślałam, że to jakiś konkretny wydatek jest i bym podsunęła coś zamiast tego :)



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3773 dnia: 23 Listopada 2009, 14:05 »
No takie bóle to nic fajnego ale bedą coraz częściej. Ja juz autem nie mogę jeździć bo pozycja siedząca mnie strasznie meczy . Brzunio mnie boli a Mała wciska się pod żebra. Jak byłam na tym etapie co Ty to lekarz powiedział,że każde boleści brzuszka mam z nim konsultować bo to mogą być objawy skracania czy rozwierania szyjki więc lepiej dmuchać na zimne bo na poród to jeszcze za wcześnie.

Offline Karolla77

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1472
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochani i świadomi że ich miłośc to nie wiatr...
  • data ślubu: 23.05.2009  :serce:
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3774 dnia: 23 Listopada 2009, 14:25 »
ricardo   wiem że późno ale czy można jeszcze dołączyc?
Niewiem czy uda mi się nadrobic wszystkie strony ale może chociaż kilka ostatnich?
Zuzanka 06.03.2010 godz. 20:30 2950 g, 51 cm
Antoś 11.06.2013 godz. 8:15 3230 g, 55 cm
Pola 21.04.2015 godz. 8:40 3000 g, 53 cm
Moje dzieci - moje najwieksze szczescie


http://www.ziabka.pl/ ART. DLA NIEMOWLĄT

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3775 dnia: 23 Listopada 2009, 15:36 »
Haniu jeżeli jeszcze raz taki ból się powtózy to na pewno skonsultuję to z ginem a na razie spokojnie poczekam do wizyty za tydzień :) Już się nie mogę doczekać bo w końcu będziemy mieli usg zrobione :) jakoś trochę się obawiam, że Natalka jednak stanie się Sebastiankiem :) Każdy się dziwi, jak mówimy że dziewczynka będzie... No zobaczymy :)

Karolla77 witam serdecznie, jeszcze nie jest późno :) Ja tu mam jeszcze zamiar trochę posiedzieć :) hehehe, a bynajmniej przedwcześniej stąd nie znikać ;)
Wszystkich stron nie polecam :) hahahaha, tyyyyyyyyyyyyyyle czytania, chyba że chcesz pod wieczór sobie czytać aby szybciej zasnąć ;)


A ja mam małą zagwozdkę - wpadła mi oczy nowa seria kosmetyków dla bobasków Perfecta Baby i oczywiście ja to jestem taka, że chętnie próbuję wszelkie nowości, ale kurcze już mi się mota wszystko w głowie... Najpierw miała być Nivea, potem do wyboru Hipp albo Skarb Matki po czym stanęło na Hippie a teraz jeszcze cuś... Eh, za dużo tego jest na rynku. Powinna być jedna, no góra 2 serie i tyle.




Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3776 dnia: 23 Listopada 2009, 15:40 »
kup to co ci odpowiada...ja bardzo lubię serię perfecta
ja bym została przy mydle bambino i linomagu

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3777 dnia: 23 Listopada 2009, 15:57 »
Aniu no właśnie czytałam, że Ty tylko mydełko i Linomag, ale jak to wychodzi w praktyce? Mycie mydełkiem no to kumam, ale po kąpieli co? Całe ciałko łącznie z pyszczkiem smarujesz linomagiem? Przecież to jest strasznie tłuste i ciężko się rozsmarowuje? Jak Ty to robiłaś? Tylko te 2 kosmetyki używałaś?

Wiem, że im mniej tym lepiej. Ja wybrałam płyn do kąpieli i jeśli skóra będzie potrzebowała to w razie co balsam do ciałka, krem na dzień zwykły no i oczywiście obowiązkowy krem na wyjście na zimną pogodę. W sumie to są tylko 4 kosmetyki takie, oczywiście nie liczę Alantanu na pupę.



Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3778 dnia: 23 Listopada 2009, 16:00 »
buźkę rzadko smarowałam
a robiłam tak jak napisałaś. linomag fakt jest mega tłusty i źle się rozsmarowuje ale tak mi poradziła położna i u mnie sie sprawdziło.
po jakimś czasie musiałam uzywać oilatum przez jakiś czas ale generalnie bambino ciągle jest u nas w użyciu

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #3779 dnia: 23 Listopada 2009, 16:09 »
Kurcze mnie właśnie nie przekonuje ten mega tłusty linomag... A nie nakłada się na to ubranka tak dziwnie? Chyba klei się to?