No właśnie niektóre metki są mega długie i denerwujące mnie - a jak np przy bodziaku, który jest na gołe ciałko to chyba lepiej, żeby nie było nic. Na razie chyba zostawię.
Anusiaaa ja jeszcze nie wiem, czy będę chciała sprzedawać te ciuszki

z jednej strony po co mają leżeć - nie wiadomo czy następne dziecko trafi się znów dziewczynka czy jednak chłopczyk, a z drugiej strony te ubranka są takie śliczny że żal się ich pozbywać

Jessie oj tyle stron to podziwiam, że chce Ci się nadrabiać

Ten wątek zaczyna się od 10 tygodnia więc w sumie jak chce Ci się czytać to proszę bardzo

Choć na każdym etapie Twój wątek też będzie taką skarbnicą

A wiecie jak ja nie mogę się doczekać efektów sesji? Normalnie chyba się posikam ze szczęścia jak już będę je miała

Dziś na SR było akurat o karmieniu piersią i babka mówiła, że trzeba pilnować aby dziecko odpowiednio łapało brodawkę - czyli całą a nie część czy kawałek no i drugą ręką trzeba przytrzymywać pierś w odpowiednich miejcach na obrzeżach brodawki. A jak się zdarzy, że są poranione to wtedy warto kilka dni pokarmić przez kapturki - brodawki się zagoją i znów można normalnie.
A tak w ogóle to mam focha na tego mojego chłopa. Normalnie nie odzywam się do niego. Wkurzył mnie strasznie... Po obiedzie u moich rodziców pojechaliśmy do Agaty Meble zobaczyć kanapy bo może jednak byśmy zmienili szybciej. No i tam jest dział z dekoracjami więc mówię że idziemy popatrzeć, oczywiście szedł już za mną noga za nogą, więc mówię jeszcze pójdziemy obok do Juska bo chciałam zobaczyć co mają do dekoracji pokoju dziecięcego a on oczywiście zaczął smęcić że jak gdzieś pojedziemy to zawsze coś powymyślam, żeby łazić i że przecież źle się czuję... No to się wkurw*** na niego, że dziś nawet słowem nie pisnełam że źle się czuję i generalnie mam go gdzieś - obróciłam się na pięcie i poszłam koło drzwi. On oczywiście jeszcze pochodził pooglądać, a potem przychodzi i mówi to chodź do Juska - ja oczywiście już z fochem, że nigdzie nie idę. Poczekam w samochodzie a on niech se idzie... No to poczłapał za mną.
wiem, że to bzdurka, ale nerwa mam takiego... a teraz poszedł do drugiego pokoju i gra w PS3 - ja daję głośniej tv na dole, a on na góze daje głośniej PS - jak myśli że się złamię to jest w błędzie - nigdy pierwsza się nie złamałam.
Ach... normalnie mówię Wam... Wkurzył mnie strasznie.