[pamela]

ale haniu, ale ja wiem ze nie napisalas, ze chodzi ci o łzy, tylko, ze napisalas niebieska sukienka, zamiast piosenka. 
eh ja juz sie poddaje niech o tym zadecyduje narzeczony, przeciez na cos sie przydac musi, a skoro on tak chce to grzeczna zona zaakceptuje 

[hania3033]

tak jak napisałam - tamto było tylko małe przejęzyczenie

eh ja juz sie poddaje niech o tym zadecyduje narzeczony, przeciez na cos sie przydac musi, a skoro on tak chce to grzeczna zona zaakceptuje 

AMEN

[margolka]

Pamelko my mieliśmy ukladzik i podobno wyszlo nam bardzo ladnie  Tak twierdza przynajmniej goscie, bo filmu jeszcze nie mamy 

[MagdaN]

My też mieliśmy układ, ćwiczyliśmy sami, mieliśmy DVD "Pierwszy taniec - nauka tańca dla narzeczonych" i z niej uczyliśmy się walca angielskiego. Wydaje mi się, że przećwiczenie tańca x razy (jeśli nie mamy wrodzonych zdolności) odejmuje jeden stres, bo nogi "idą same" i nie trzeba myśleć o tym, co zrobić - a przynajmniej u mnie tak to zadziałało.

Zresztą: goście patrzą na Was z sympatią i życzliwością, myślę, że nawet potknięcie nie byłoby w stanie zepsuć tej chwili, jeśli tylko byłby uśmiech na twarzy.

Będzie dobrze!

[Olucha]

Mi się nie podoba ani Paula ani Niebieska Piosenka  Niebieska sukienka zresztą też  Co do gości to zawsze mówią że pięknie było, sama nie wyobrażam sobie powiedziec młodej parze" no średni ten Wasz taniec" i dobrze niech tak mówią, przecież ma byc Nam miło w tym dniu 

[Castia]

a tam i tak najgorszą piosenką na pierwszy taniec jest Złoty Krążek

[paooolka]

hmm ja mam podobne zdanie jak Olucha, ogolnie nie slucham takie muzyki, Paula mnie przeraza wrrrrrrr

[pamela]

no coz czy kogos przeraza czy nie, decyzja podjeta i bedzie paula 

a dzisiaj wolne, znowu, nie ma za duzo pracy, troche zla jestem bo bede sie nudzic, dom juz wysprzatalam w poniedzialek, to poleniuchuje troche chociaz  pospalam do 10, wykonalam telefon o zwrot paszportow, niestety bez skutki, bo sie rozlaczaja, kazali sprobowac wieczorem.
a na dzisiaj plan mam taki, w sumie zainspirowana chyba castia wyszukac wszystkie mozliwe dostepne w internecie zabawy na oczepiny, spisac a jak M. wroci z pracy to zdecydujemy co chcemy.
no i w zwiazku z tym pytanie do was:
ile tych zabaw powinno byc, zeby bylo ciekawie, ale nie nudno???
castia masz swieta racje co do tej piosenki, i jeszcze Zlote obraczki, tragedia.
  

[Castia]

ja będę miała chyba 7 zabaw oczepinowych i myślę, że starczy więc tak 5-8 myślę to norma
mniej to może być mało, a więcej to już będzie za dużo. Chyba

[MagdaN]

Dziewczynki, napiszcie, co macie na myśli pt. "zabawy oczepinowe", bo zaraz się okaże, że nie miałam ani jednej

[frezyjka81]

Ja będę miała tylko rzucanie podwiązką i rzucanie krawatem, do tego pokaz zdjęć przy podziękowaniu dla Rodzicow i jedna zabawa niespodzianka - więcej nie planujemy.
Buźki wieczorne zostawiam
    

[Olucha]

My będziemy mieli rzucanie welonem i jeszcze jakieś dwie, myślę że to wystarczy i Nasza orkiestra mówi to samo, że przy większej ilości zabaw ludziom już się stać nie chce 

[anulla_p]

czemu mnie tu nie ma pamela? hmm

[pamela]

witajcie wieczorowa pora!!
castia az 7!!! wow, az tyle??
dzisiaj sobie wydrukowalam liste wszystkich zabaw, jakie znalazlam na tym forum, kurde troche tego jest, jakies 14 kartek, okolo 50 zabaw, niektore podobne, niektore odrazajace, ogolnie ja to chyba jestem zbyt wymagajaca w tym temacie, bo w sumie nie znalalam nic super, tylko takie sobie, nawet nawet, i wybralismy w sumie 4 ktore uznalismy za najlepsze, mam nadzieje, ze starczy, a powiemy orkiestrze, ze jak ludzie beda chcieli jeszcze to moga zrobic co chca, co tam oni zwykle robia, niech nas zaskocza. jakie zabawy wybralismy to napisze jutro, bo dzisiaj juz spac sie chce.
magda zabawy oczepinowe, to cos takiego jak rzucanie welonem, krawatem, zabawa z krzeselkami czy inne konkursy w ktorych biora udzial goscie, zazwyczaj odbywa sie po rzucaniu welonem, po polnocy, i goscie wygrani dostaja nagrody. a ty jak mialas?
frezyjka i olucha tez super, co za duzo to niezdrowo  chyba ze sie bedzie bardzo podobalo, to mozna przedluzyc.pamietam jak na weselach przewaznie w tych momentach wychodze, nie lubie oczepin, wiec dlatego zdecydpwalismy sie na 4 tylko, ale jak bylo cos fajnego, to lubialam popatrzec i czasami zalowalam ze to juz koniec, wiec mysle ze warto zadbac, zeby goscie sie dobrze bawili i jakas radoche z tego mieli, a nie nudy.
anulla kobieto nie mam pojecia, czemu cie nie ma, a myslalam, ze juz bylas... widocznie gdzies indziej. najwazniejsze ze juz jestes. m

buziaki dobranocne     

[Castia]

my mamy 7 ale w to wchodzi rzucanie welonem, czytanie telegramu do pana młodego... z takich ala konkursowych to mamy tylko zabawę z torebką i karetę do tego dochodzi "jedzie pociąg", quiz dla nas i takie małe przedstawienie.

[madzia_n]

Ja niestety nie pomogę. Sama jestem przed rozmyślaniem na temat zabaw. Ale u nas jet trochę inaczej. Wiem że w niektórych miejscach w Polsce zabawy są tylko po oczepinach. A u nas są zarówno po oczepinach, jak i np. w czasie poprawin. Dlatego tez ja będę inaczej na to spoglądała. Ale jak coś wymyślę, to z pewnością dam znać lub napiszę w swoim wątku. 

[paooolka]

ja tez o tym dopiero mysle, musze sie spotkac z naszym zespolem

[pamela]

paolka ja nie mam mozliwosci spotkania sie z moim zespolem niestety, nawet bedac w polsce, zobacze tych ludzi po raz pierwszy na moim weselu.

wpadam tylko powiedziec dobranoc i prosic o kciuki, bo jutro mam spotkanie z prawnikiem, i mam nadzieje, ze wszystko pojdzie gladko i po mojej mysli, i sprawa zostanie zakonczona pomyslnie i jak najszybciej bo juz sie ciagnie jak flaki z olejem od 6 miesiecy.

dobranoc
    

[paooolka]

trzymam kciuki!

[frezyjka81]

Zaciskam kciuki!!!
Powodzenia!!!
 

[arvena]

Tak, ja się zgodzę z madzia_n, że zabawy odbywają się ogólnie w trakcie wesele, a nie tylko przy oczepinach, więc u nas pewnie będzie to porozrzucane czasowo. Oczywiście standardowe rzucanie weolonem itd. będzie o pólnocy

To trzymam kciuki !!!
(nie gniewaj się pamelka , ale tak do końca nie wiem o co chodzi z tym prawnikiem?! to w sprawie domu , który planujecie, czy coś innego co przegapiłam ?! )

[madzia_n]

Ja również trzymam kciuki!

[pamela]

eh juz wrocilam!!
nic takiego, poprostu po raz kolejny zlozylam zeznania i dalej trzeba czekac, ciagnie sie.
arvenko nie nie z domem, nie wiesz, poniewaz ja nie opisywalam tutaj tej sprawy. w wigilie podczas ostatnich swiat, wracajac z zakupow potracil mnie samochod, glupi dziad nie popatrzyl cofajac, w wyniku czego mialam zwichnieta kostke z naderwanymi wiezadlami 2 stopnia( pokazalabym wam zdjecie mojej nogi, ale jest zbyt koszmarne) i 2 miesiace w domu w lozku spedzilam, przez miesiac nie moglam chodzic, do tej pory boli, a prawnika mam zeby wyciagnac odszkowanie, ale jak mi dzisiaj powiedziala "takie sprawy wymagaja czasu", no i dowiedzialam sie tez, ze jak sie facet dobrowolnie nie bedzie chcial przyznac do winy i wyplacic odszkodowania, to konieczna bedzie sprawa w sadzie, ale tego to ja chce uniknac, nie potrzebne mi wiecej problemow, ja to najchetniej bym zapomniala o wszystkim, ale nie o kase w sumie chodzi, tylko o ukaranie go za glupote i slepote. prawniczka nie byla zbyt mila, ani optymistyczna, az sie czulam jak naciagac i klamczuch, ale moze oni tak maja, musza przygotowac na najgorsze. naprawde bylo mi ciezko, a zwlaszcza ze to byly swieta, mialam gosci, moj brat z zona i dzieckiem, a ja cale swieta w lozku, bol ogromny, nawet sie z dzieckiem pobawic nie moglam, na drugi dzien musialam jechac do szpitala, bo juz nie moglam wytrzymac, i nastepny miesiac probujac wrocic do normalnego chodzenia, ani po zakupy nie moglam isc, ani normalnie do kibla, tylko sie musialam czolgac.
eh na szczescie nic gorszego sie nie stalo, mogl mi przeciez glowe rozbic, albo cos polamac, ale i tak nie bylo kolorowo.

i tym optymistycznym akcentem sie zegnam na dzisiaj przesylajac duzo buziakow     

[Castia]

współczuję... że do tej pory Ci dziad odszkodowania nie zapłacił...

[madzia_n]

Eh co za dureń... To jest okropne że trzeba się tak starać o coś co nam się należy! Ale mam nadzieję że cała sprawa się dobrze skończy i obejdzie się bez sądu!
Bidulko się nacierpiałaś przez tą nogę...

[anulla_p]

pamela
ja tu mieszkam Ty to wiesz i naprawdę walcz o to odszkodowanie bo wiesz jacy są Anglicy, powiedzą sorry i mają w du.ie czy Ci się naprawdę coś stało. 6 miesięcy i facet się jeszcze nie przyznał - w szoku jestem. Dokładnie tak: głupota i ślepota w końcu ma facio prawo jazdy. Ale to fakt sprawy się tu potrafią ślimaczyć strasznie. I co to za prawniczka jeśli możesz zdradzić, bo jak wygracie to przecież ona też dostanie kasę, dziwna jakaś. Powodzenia kochana

Castia pieniądze idą nie od dziada tylko z ubezpieczenia w momencie stwierdzenia winy. Nie ma winnego bo się nie przyznaje i ubezpieczyciel nie może wypłacić odszkodowania. W Wielkiej Brytanii działa to trochę inaczej jak w Polsce. Jeżeli pamela pójdzie z tym do sądu, bo zostanie niejako zmuszona, to czas wypłaty odszkodowania przeciągnie się do uzyskania prawomocnego wyroku. Na szczęście  sądy nie są tak opieszałe jak w Polsce.

[frezyjka81]

Pamelko!!!
Wstyd mi za koleżankę po fachu - niestety angielscy prawnicy (znam ich tylko 2, więc moje wrażenia mogą być nieobiektywne) są niesamowicie chłodni i dla mnie w odbiorze - nieprzyjemni - niczym się nie przejmuj tylko walcz o swoje - Twoja noga ucierpiała, miałaś  miesiące wyjęte z życiorysu - nie daj się. Co jak co ale Polacy to naród uparty o swoje walczyć potrafi. Jeśli facet przyznać się nie chce to przepraszam za kolokwializm jest totalnym burakiem - racja jest po Twojej stronie - więc jeśli nie będzie innego wyjścia szoruj do sądu.
Pozdrawiam serdecznie!!!
 

[selena]

Ojej, współczuję takiej "przygody", mam nadzieję, że wrócisz do pełnego zdrowia i nóżka nie będzie bolała. Zgadzam się, walcz o swoje - tylko szkoda, że trzeba się tak namęczyć i tyle znieść by coś osiągnąć.

[carollaa]

Pamelka, walcz o swoje i bądz konsekwentna, szczególnie jak jestes za granica.

A co do zabaw, to nam dj powiedział, że 3-4 to jest najlepsza liczba zabaw, no góra 5, ale to zależy jacy sa goście. Wiesz, czasem młodzi takie zabawy wybiorą, że jedna się ciągnie i ciągnie i wtedy tylko 2 są. A czasem sa krótkie i rodzinki się swietnie bawią i w ramach przerywnika są też.
Wybór należy do was, szczególnie, żę sami o nich decydujecie.

Miłego weekendu!

[paooolka]

pozdrowionka zostawiam

mam nadzieje ze sprawe jednak uda sie zalatwic szybko!