witajcie.
dzisiaj juz troszke mi przeszlo, uspokoilam sie, ja to jestem strasznie nerwowa w takich sytuacjach, jak sie pojawia wiekszy stres to moj zoladek co chwila fika koziolki i przyjmuje tylko plyny i to cieple. pamietam jak tesciowa zmarla to jakby mnie ktos kopnal w brzuch, przez pare dni bolal i moglam tylko pic, jakby zawiazal sie w supel i nie chcial puscic, i od wczoraj czulam to znowu, jednak uspokoilam sie troche po rozmowie z dziewczynami z pracy, M. mnie uspokoil jeszcze i juz prawie calkiem przeszlo po telefonie z ubezpieczalni, babeczka byla bardzo mila, kazala opisac jeszcze raz, tym razem bylam przygotowana i opisalam lepiej, przyjdzie jutro spisac raport, wiec bedziemy mogli nawet jej pokazac na mapie dokladnie. a ta babe to mam ochote walnac w leb, dac takiej babie prawo jazdy, to nie bedzie umiala sie nim posluzyc, i jeszcze do mojego M. sie darla, ze on pewnie nie ma prawa jazdy!!! on, ktory jest doswiadczonym kierowca autobusow!!! durne babsko, ale juz sie nie denerwuje bo jak to M. powiedzial "kochanie szkoda twojej urody na glupote".
a wiec wracam do slubnych spraw.
mamuska moja kupila sobie material na sukienke i zaniosla do babeczki, ktora szyje moje bolerko, ciekawa jestem jak wyjdzie.
dostalismy wyblagane wreszcie menu na maila, ktore dzisiaj wam zamieszcze.
po lekkiej wojnie z szefowa, ktora jak na poczatku pisalam, chciala byc cwansza niz jest, podniosla cene o 20 zł na osobe i obciela ciasto i lody, doszlo niestety do nieprzyjemnej rozmowy i stanelo na kompromisie, ze podnosi o 10 zł dorzuci 2 ciasta a lodow nie chcemy.
myslelismy jeszcze o stole staropolskim, ale po weselu mojego brata 2 lata temu w tym samym miejscu, z tego stolu ludzie jedli tylko pare rzeczy jak pierozki lub golabki, golabki sa w naszym menu wiec chyba zapytamy tylko o mozliwosc dorzucenia do menu pierozkow, zamiast calego stolu, ktory 30 zł za osobe kosztuje, a po co mi potem w domu ogorki czy smalec nie tkniete. zreszta moj brat mial wesele w styczniu, a latem jest inaczej, ludzie mniej jedza, wiec wydaje mi sie ze byloby to tylko strata kasy. wiec przejdzmy do menu
Propozycja menu weselnego 2009_____
Powitanie chlebem i solą
Obiad:
Rosół z kaczki francuskiej z makaronem
• Trzy rodzaje mięsa do wyboru: kotlet schabowy, medalion drobiowy, bitka wołowa, kotlet szwajcarski
• Dwa rodzaje surówki do ustalenia
• Ziemniaki, kluski śląskie
Dania gorące:
• Flaczki wołowe / zupa gulaszowa (50%/50%)
• Barszcz czerwony z krokietem (ser+ pieczarka)
• Udka, ziemniaki pieczone, sałatka wiosenna
Deser:
• Kosz owoców
• Sernik, jabłecznik (po 4,5kg)
Zakąski zimne:
• Półmiski mięs i wędlin swojskich: szynka ze spiża, schab, boczek (wędzone), galantyna, boczek rolowany pieczony, karczek pieczony, kiełbasa swojska
• Galaretka drobiowa
• Śledzie w oliwie/ ryba w sosie greckim (50/50)
• Szparagi zawijane w szynce z auszpikiem
• Pomidory z mozarellą/ sałatka grecka
• Jajo w sosie tatarskim
• Sałatka do ustalenia
• Pieczywo, pieczarki, ogórki, papryka konserwowa
• Kawa, herbata bez ograniczeń
i poprawiny
Propozycja menu na poprawiny 2009______
Poprawiny:
• Żur staropolski
• II danie: schab duszony w sosie, ziemniaki, surówka
• Gołąbki w liściu kapusty
• Bigos
• Wędliny, pomidor, ogórek kwaszony
• Pieczywo
• Kawa, herbata
milego popoludnia
