Ojj no to rzeczywiście niewesoło

Współczuje Wam dziewczyny, bo ja na szczęście, aż tak źle nie mam.
Mama mojego Ł. sama zaproponowała, żebym się do nich wprowadziła

Przyszli teściowie są trochę staroświeccy, więc mają swoje wyobrażenie o ślubie i weselu...
Ale my i tak robimy wszystko po swojemu, nie zważając na pomruki rodziców

Żałuję tylko, że nie będę chodzić za suknią razem z teściową, bo właśnie taka "koleżankowa"przyszła Mamusia mi się marzyła

ale cóż, swoich rodziców mam cudownych i to mi wystarcza

Trzymajcie się dziewczynki!
